WARD: CHYBA NIGDY TAK SIĘ NIE CZUŁEM
Król wagi super średniej i niektórych rankingów P4P, Andre Ward (26-0, 14 KO), przechodzi obecnie rehabilitację po urazie barku. Znakomity "S.O.G." nie kryje, że nie może doczekać się powrotu między liny, bo takiego głodu boksu nie czuł nigdy.
- Jutro zaczynam treningi w gymie. Nie mogę zacząć zbyt ostro, ale mogę boksować z cieniem. Biorę to na serio. To nie tylko rehabiliacja. Nie jest tak, że sobie leżę i pracuję trochę z barkiem. Ciężko pracuję nad kondycją. Naprawdę zamierzam stoczyć dwie walki do końca roku - oświadczył 29-letni Amerykanin.
- Mam już pewną datę na oku, ale jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić więcej - wyznał Ward, który w ostatnim występie zastopował Chada Dawsona. - Chyba nigdy nie czułem takiego głodu boksowania. Teraz jestem mentalnie na zupełnie innym poziomie. Oceniam swoją obecną formę na 7,5. Prawie 8. Mogę robić rzeczy, których nie robiłem od lat. Czuję prawdziwą siłę. Teraz dodam nowe elementy do swojego repertuaru.