ZAVECK LICZY NA SWOJE DOŚWIADCZENIE
Pomimo kontuzji Chrisa Arreoli i jego absencji podczas gali w Nowym Jorku, reszta programu pozostaje bez zmian i Jan Zaveck (32-2, 18 KO) skrzyżuje rękawice z Keithem Thurmanem (19-0, 18 KO) w eliminatorze do tytułu federacji WBO wagi półśredniej. Dobrze znany polskiej publiczności Słoweniec sparuje z zawodnikami dużo wyższymi od siebie (172 centymetry przyp. Redakcja), którzy imitując styl bombardiera z Florydy pomagają mu w przygotowaniach.
- Jeśli wszystko będzie nadal przebiegać tak jak do tej pory, to ta różnica w warunkach fizycznych będzie na ringu niewidoczna. Sparingi to potwierdzają, choć oczywiście przeciwko Thurmanowi będę musiał być bardziej ostrożny na mocny cios. Sparowałem nawet z bokserem mierzącym 186 centymetrów i nie było problemu. Wkrótce kończę sparingi, udaję się do USA, a tam już będziemy pracować już nad taktyką i techniką - przyznał były mistrz świata w rozmowie opublikowanej na jego oficjalnej stronie.
- Doświadczenie jest w boksie czymś bardzo ważnym, a Keith nie ma pojęcia co go czeka, gdy walka potrwa pełne dwanaście rund. Oczywiście na treningach już takie dystanse ma za sobą, jednak trening nigdy nie odda realnej walki. Poza tym przygotowałem dla niego coś, na co żaden trening ani sparingpartner go nie przygotują - odgraża się Zaveck.
zobaczymy jak Thurman sobie poradzi, jesli go rozjebie, to uznam go za jeszcze wiekszego kozaka niz na obecna chwile uwazam ;)