Atmosfera jak po pogrzebie.Jednak,mysle ,ze Golota jeszcze wyjdzie do ringu,najśmieszniejsze w tym wszystkim będzie to,że znów wszyscy będą chcieli to zobaczyć!
Autor komentarza: homeboy
Data: 24-02-2013 04:38:21
Czy mozna winić faceta, za to że walczy, że daje z siebie wszystko, że chce oszukać czas, że wierzy w swój mit, że żyje swoimi wielkimi dniami, że próbuje wskrzesić przeszłość? Moim zdaniem absolutnie nie. Miał być cyrk, a była ładna, zacięta, bardzo dobra walka, dwóch facetów o sporej determinacja. Jeszcze raz rzucili wszystko na szale, wygrał lepszy. Patrze na nich obu z podziwem, a drugiej strony jak się widzi taki filmik to łza się w oku kręci...
Autor komentarza: jasin
Data: 24-02-2013 04:42:18
dobra przestancie.... kazdy wie kim by Golota w przeszlosci, dla kogo pracowal i co robil. Nie ma psychiki boksera i nigdy nie mial...chyba ze psychike gangstera. Potem byl woclawek, zelazny list (sic!ktory sie daje komus z polityki), i walka z witherspoonem. Kto stal u Goloty w naraozniku?
Autor komentarza: jasin
Data: 24-02-2013 04:45:39
w ogole nie wiem jak Mariolka mogla sie z nim zwiazac? O czym moga porozmawiac? Jakie wspolne zainteresowania?
Autor komentarza: Lukaszz
Data: 24-02-2013 04:47:58
Przemek Majewski pokonal jednoglośnie na punkty na dystansie 10 rund Jamaala Davisa.
Autor komentarza: Lukaszz
Data: 24-02-2013 04:56:01
Dla zainteresowanych stream do Bundrage-Smith:
http://www.viponlinesports.eu/boxing/137669/1/cornelius-bundrage-vs-ishe-smith:-ibf-junior-middleweight-title-live-stream-online.html
Autor komentarza: bak
Data: 24-02-2013 05:11:24
Przez pierwsze 5 rund to był Andrzej z 96 roku. Potem wyszedł wiek i psychika. Dziękujemy Andrzej za wzruszenia i emocje.
Autor komentarza: skok24
Data: 24-02-2013 05:32:35
Co mogę napisać ? Dwie kwestie ,że jestem zagorzałym kibicem Andrzeja Gołoty! Na dobre i złe.Jeszcze wczoraj przed walką z Przemkiem marzyłem o rewanżowej walce Andrew z Adamkiem,oczywiście w marzeniach wygrywał obie i kończy kariere przy okazji uciera nosa Adamkowi,któremu bardziej zalezy obecnie na kasie jak na walorach sukcesu sportowego. Lecz dzisiaj patrzę ze smutkiem i wiem, lub mam ogromną nadzieję,że Andrzej w ringu jako bokser czynny stanął po raz ostatni.Druga strona medalu to ogromny szacunek dla Przemysława Salety! Zawsze darzyłem faceta sympatią za elokwencje i sposób bycia jest ok! Wcześniej zamknął ryj dla frajera Najmana a dzisiaj swoja wygrana nad Andrzejem ale chyba przede wszystkim tym co mówił przed i po walce .... Przemek Jesteś Wielki ,Super Facet! Wiem ,że się nie pogniewasz ale tak jak sam wspomniałeś to mimo wszystko Andrew to Number One For Ever ! W Moim Domu za szybka w ramce jest oryginalna koszulka z drugiej walki Andrew z Riddikem Bowe z Atlantic City Podpisana własnoręcznie przez Andrzeja.! Dla mnie to więcej niż, ołtarz w świątyni dla wielu wierzących! Dzię
Autor komentarza: skok24
Data: 24-02-2013 05:44:47
jasin od razu po tym co piszesz widomo,że musisz być (i nie chodzi o to ,że nie luisz andrzeja) wiśniakiem ,który pewnie jeszcze jest dziewicą i kawaleram.A znajomośc twoja boksu i półświatka kończy się na : boksu - to walki bumów a tematów związanych z reszta to - tez bumy tylko te co zajebały masło frajerze! I Skoro mówisz o gośćiu ,który zdobył medal IO a potem zdominował Riddika Bowe kiedy ten był numerm 1 na swiecie w wadze cięzkiej że w boksie był nikim.A potem piszesz o panu ŚP Andrzeju jak o wataszce lokalnym z kijkiem,I twierdzisz ,że ich znajomość to gangsterka Adrzeja ?!? W Dupie byłeś i Gówno widziałeś zablokujcie tego pajaca jasina z frajerowa na zadupiu
Autor komentarza: Lukaszz
Data: 24-02-2013 05:48:40
Ishe wygral niejednoglosnie jak dobrze zrozumialem. Dziwne bo walka w zasadzie do jednej mordy. Bundrage więcej uciekal po ringu, niż szukal walki.
Oprócz calej ekipy TMT pod banderą której walczy Smith na gali byl również Broner:
http://ringtv.craveonline.com/blog/177379-ringside-photo-the-problem-with-money
Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 24-02-2013 06:10:28
Muzyka jak do pogrzebu .Ogarnijcie sie z ta muzą
Autor komentarza: Dwight
Data: 24-02-2013 06:15:42
Rzeczywiście punktacja jednego sędziego, który dał 114-113 dla Bundrage'a nie miała nic wspólnego z tym co się działo w ringu, ale trzeba pamiętać, że Bundrage bronił tytułu, w dodatku u siebie. Pozostali sędziowie 116-111 dla Smitha, co idealnie odzwierciedla faktyczny przebieg walki.
Właśnie zaczyna się inna ciekawa walka Glazkov vs Scott
http://atdhe.so/watch.php?id=605786
Autor komentarza: Dwight
Data: 24-02-2013 06:17:24
A Broner faktycznie obskakuje gale, wczoraj był na Peterson vs Holt.
Autor komentarza: fanBOKSU90
Data: 24-02-2013 06:34:45
hahaha... cos moło komentarzy na orgu czyżby ludzie załamani?
Lubiłem GoŁOTE , ale gdy stary facet ubiera narty i chce udowodnić jaki to z niego Młody Bóg ... no cóż..
Za 2-3 latka znowu ta sama bajka że lewy "naprawiony" itd... a ludzie uwierzą , bo jak można miec pretesje do naszego bohatera tragicznego?....
Kiedyś napisałem bd jaja jak Andrew zeszmaci sobie kariere te walka i ciesze sie że przegrał, złośliwe to ale powinien wiedziec kiedy skonczyc pazera jedna. No i te okłamywanie kibiców że lewy ok... wole już słuchac ze sila rosnie bo Roger...
I żeby nie było wstawałem kiedys na Gołote i fakt zrobił świetna sprawe dla naszego boksu , ale nie wiedział kiedy skończyć i pewnie dalej nie wie
Autor komentarza: cop
Data: 24-02-2013 07:10:32
Widze, ze zyjecie walka Saleta-Golota. Rozumiem, zentymenty zawsze umieraja powolna smiercia...
Z innych potencjalnie interesujacych wydarzen w wadze ciezkiej, dosc nudna walka Scott - Glaskov. Pomijam sama walke, gdyz nic sie w niej nie dzialo. Obaj piesciarze zaprezentowali sie slabiutko a Julie Lederman wypunktowala identycznie jak ja, czyli remis... Kolejny raz niestety, BJ Flores pokazal sie jako kompletny imbecyl nie rozumiejacy na czym punktowanie w zawodowym boksie polega a na dodatek, jego subiektywne odczucia sa scisle powiazane tylko i wylacznie z tymio piesciarzami, ktorych zna i lubi... Sluchajac BJ Floresa mozna bylo odniesc wrazenie, ze Scott zdominowal Ukrainca...lol... Jestem naprawde zaskoczony, ze NBC nie pozbylo sie tego durnia. Obraza on swoimi bezsensami kazdego inteligentnego fana.
Autor komentarza: YipMan
Data: 24-02-2013 07:16:44
Scott w istocie walkę wygrał, i to całkiem wyraźnie.
Autor komentarza: cop
Data: 24-02-2013 07:17:43
Jeszcze jedna walka, ktora doskonale potwierdzila moje wczesniejsze opinie dotyczace Davida Price'a. Wskazywalem, iz Anglik to typowy drewniak, ktorego kompletny brak odpornosci na ciosy zostal wyeksponowany przez slabiutkiego starszego pana - Thompsona...lol...
Tym wszystkim, ktorzy tak usilnie probowali wmawiac mi, jaka to przyszla gwiazda dywizji bedzie Price, proponuje ponownie zaczecie procesu uczenia sie, czym boks zawodowy rozni sie od amatorki... Czas na Tysona Fury i mysle, ze Steve Cunningham ma szanse by udowodnic kolejnemu drewniakowi, gdzie jest jego miejsce. Walka bedzie zreszta w MSG w NY...
Autor komentarza: cop
Data: 24-02-2013 07:21:00
"YipMan Data: 24-02-2013 07:16:44
Scott w istocie walkę wygrał, i to całkiem wyraźnie."
Lubie sedziowanie Julie i jej ojca Harolda. Stara, dobra szkola logicznego patrzenia na to co sie dzieje w ringu. Jej podsumowanie 95-95 bbylo identyczne jak moje. Zaden z piesciarzy nie zrobil w ringu nic, co mogloby dac ktoremukolwiek szanse na inny wynik niz remis. Kompletna nuda a Glaskov znacznie bardziej prymitywny niz sadzilem poprzednio.
Autor komentarza: michciuu
Data: 24-02-2013 07:59:50
Zastanawia mnie fakt że nikt z was "ekspertów" nie zauważył jak zostaliśmy przez Polsat OSZUKANI w walce wieczoru!!! Realizacja polegająca na zbliżeniu i kadrowaniu zawodników niemal przez całą walkę od miednicy w górę to skandal i manipulacja!!! Polsat chciał uniknąć pokazania że zawodnicy stali i nie wykazywali żadnej pracy nóg, szkoda że w ten sposób nie uszanował najwierniejszych kibiców sportu...
Autor komentarza: michciuu
Data: 24-02-2013 08:01:40
Zastanawia mnie fakt że nikt z was "ekspertów" nie zauważył jak zostaliśmy przez Polsat OSZUKANI w walce wieczoru!!! Realizacja polegająca na zbliżeniu i kadrowaniu zawodników niemal przez całą walkę od miednicy w górę to skandal i manipulacja!!! Polsat chciał uniknąć pokazania że zawodnicy stali i nie wykazywali żadnej pracy nóg, szkoda że w ten sposób nie uszanował najwierniejszych kibiców sportu...
Autor komentarza: bezols
Data: 24-02-2013 08:17:40
a co myslicie o rewanzu ?
Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 24-02-2013 08:21:43
Gołota przegrał bo jak bił Saletę po nerce, to Przemka wcale to nie bolało!!!!
Autor komentarza: GaD1
Data: 24-02-2013 08:41:58
Oby opuścił ring po raz ostatni. Co do pytania o jego życie z Mariolą i zdziwienie,to jakby nie kasa zdobyta przez Andrzejka na ringach w USA to raczej nie miałaby za co zostać prawnikiem i otwierać kancelarii w bodajże Chicago. Poza tym nie takie związki są na świecie,a z zewnątrz nie wypada tego komentować,bo to ich dom i ich prywatna sprawa.Skoro są od tylu lat razem to znaczy,że to coś więcej niż interes.
Autor komentarza: Grzywa
Data: 24-02-2013 09:48:36
Golota zbyt wierzy w swoja sile fizyczna, walczy malo technicznie, on stara sie urwac przyslowiowy leb przeciwnikowi, zas gdy ten jest silniejszy lub szybszy, co zamiennie zdarza sie dosc czesto pozostaja glupie miny i przewracanie sie po ringu. Cala gala wielkim widowiskiem, OK chyba ze gminnym, no moze powiatowym, zaden z wystapujacych na gali zawodnikow nie prezentuje poziomu swiatowego, taki kogel mogiel. Dopuki te polskie gwiazdy nie wygraja z kims kto miesci sie w dziesiatce swiatowej to sa mistrzami podworka, nic wiecej. Ani cruiser, ani heavy ani inne wagi nie wyszly z szeregu, ten sam poziom od dolu do gory. Nie rozumiem dlaczego Sek nie zawalczy z kims kto sie chocby w Europie liczy, Glaz oprucz wygranej/przygranej walki ze starym mistrzem jest kozakiem na wlasnym podworku, zreszta inni tez. Komentatorzy gadali o wielkim poziomie sportowym, rozumiem, Solorz ich pan, ale kibice boksu naprawde nei widzieli tej mizeroty? Golota niech do ringu wiecej nie wchodzi, szkoda zdrowia i nie bedzie coraz lepiej a coraz gorzej, po tylu teygodniach przygotowan taki kiepski boks, to przykre.
Autor komentarza: Ernesto
Data: 24-02-2013 09:58:24
Andrzej Gołota vs Przemysław Saleta, 45latkowie, którzy pokazali starą dobrą szkołę boksu. Co tu więcej dodać? Porażka Gołoty była smutnym wydarzeniem, ale się nie ośmieszył. Oczywiście pojawia się wiele spekulacji typu: ''Gołota dostał w ucho'' Tak, dostał i na dodatek gdyby Saleta go nie popchnął Andrew by nie upadł. Obaj byli na tyle zmęczeni pod koniec, że po prostu nokaut wyeliminowałby każdego. Ponoć sędzia doliczył do 9, możliwe, kiedy sędzia kończy w boksie pojedynek dolicza do 10, w dziesiątej sekundzie walka jest zakończona automatycznie. Gołota się przewrócił w skutek pchnięcia, myślał, że zyska trochę czasu na oddech. Jankowski (nie pamiętam jak dokładnie miał) oddalił Przemka, Endrju wręcz przekonany, że sędzia zauważył popchnięcie dalej siedział na macie, jednak Janek nie słuchając argumentów nie dał mu czasu i już doliczył do czwartej sekundy. Kiedy człowiek jest bardzo zmęczony i po wysiłku usiądzie i chce szybko wstać automatycznie pojawiają się zawroty głowy. (to tak jak przebiec na pełnej szybkości 1000 metrów położyć się i próbować szybko wstać, nie obejdzie się bez zawrotów) Do końca rundy zostało 12 sekund? Gdyby sędzia był bardziej uważny w 7 rundzie Saleta by padł, był wypompowany, cały czerwony, postawił wszystko na jedną kartę w szóstej rundzie. ''Bij lekkie ciosy'' - to porada trenera Gołoty Gmitruka przed 6 rundą. Saleta bił mocno, team Andrzeja nie przewidział chyba takiego scenariusza, że ''Hemek'' z siebie wykrzesze coś jeszcze. W każdym razie... z pewnością pojawią się plotki, że Saleta był na koksie itd. Jednak zasłużył na to zwycięstwo tak samo jak Gołota. Boksował gorzej, przegrywał, ale robił to konsekwentnie i realizował plan. Pokonał dwa razy Najmana, przygoda z boksem nie była dla niego czymś tak wielkim jak z K1 gdzie został mistrzem świata i nokautował takich ludzi jak Vitalij Klitschko. Pierwszy Polski mistrz Europy zakończył karierę w pięknym stylu, można by rzec, że teraz jest człowiekiem spokojnym. Młode pokolenie nigdy nie okaże szacunku ani Gołocie ani Salecie, era komputera i porno brazzera. 23 luty zostanie zapamiętany przeze mnie na długo. Ten dzień to dzień heavyweight, zamknięcie pewnego rozdziału i otwarcie nowej ery. Walka emerytów Salety i Gołoty, porażka młodziutkiego Davida Price z niedawnym już starym przeciwnikiem Władimira Klitschki, reaktywacja Audleya Harrisona też starego 41lat, który w świetnym stylu wygrał Prizefightera, odbudowując dobre imię złotego medalisty igrzysk olimpijskich. Głazkov remisujący ze Scottem Malikiem po bardzo nudnej walce. Stare pokolenie pokazało, że boks z lat 90tych to jednak zupełnie inny wymiar. Porażki młodych prospektów wywołają burzę, żeby nie walczyć ze starszymi będą walczyć między sobą, a już za kilka lat... może doczekamy się kolejnego talentu pokroju Bowe, Tysona, Lewisa, Alego :)
Autor komentarza: milan1899
Data: 24-02-2013 10:05:50
Panowie ta walka to był dramat. Jak czytam ze bokserzy dali wspaniałe show na maire lat 90 tych to zadaję sobie dwa pytania . Pierwsze pytanie czy ktoś sobie ze mnei jaj robi , drugie czy nie chodzi może o lata 90-te ale XIX wieku.
Walka była tragiczna , wymiany ok , ale co to były za ciosy ?jaka praca nóg ? jaka obrona ?
Nie mam pojęcie dlaczego Gołota lubi sie kompromitować ? Po co Mu była walka z Saleta ? Co by Mu dała wygraną z Saletą ?
Z drugiej strony wydaje mi sie ze tam an górze ktoś jednak nad Nim czuwa , przeciez jakby wczoraj wygrał to pewnie chciałby rewanżu z Adamkiem a to juz by ośmieszenie jakiego w zyciu jeszcze nie doznał ,a doznał już Wielu .
Andrew jako ciągle Twój fan prosze daj o sobie zapomnieć na 2 lata conajmniej , wróc jako trener , gość w studiu i zapomnij że kiedyś byłeś dobrym bokserem , bo jeszcze z 1-2 walki i wszyscy o tym zapomną .
Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 24-02-2013 10:38:16
Muzyka smutna ale powinien być podłożony marsz żałobny.Ile Andrzej musiał przełknąć, pogodzić się, uświadomić sobie takich porażek ile razy cierpiała jego dusza i serce.Za dużo o wiele za dużo!!!
Autor komentarza: Boban81
Data: 24-02-2013 10:38:47
A Lewankowski z KSW już obok Andrew...pewnie kuł żelazo póki gorące...ciekawe za jak długo Gołotę zobaczymy na KSW :)
Autor komentarza: milan1899
Data: 24-02-2013 10:50:27
Autor komentarza: Boban81
Data: 24-02-2013 10:38:47
A Lewankowski z KSW już obok Andrew...pewnie kuł żelazo póki gorące...ciekawe za jak długo Gołotę zobaczymy na KSW :)
człowieku przezież Lewandowski organizował PBN , o czym Ty piszesz ?
jak chcesz z czegos kpić to najpierw sprawdź podsatwowe kwestie ...eh
WariatKrk
również uważam że zdecydowanei za dużo , a ostatnie 2 porażki moga zrobić wiecej złego niż wszystkie wczesniejsze razem wzięte
Saleta dobrze podsumował , w histori poslkiej HW to ciągle nr 1 i w żadnych kolejnych walkach nic juz nie musi udowadniac
mam nadzieje ze uszanuje kibiców i ogłosi zakónczenie kariery
Autor komentarza: Boban81
Data: 24-02-2013 11:04:34
@milan1899
No żebyś się nie zdziwił...
Autor komentarza: Ajemdeczempion3
Data: 24-02-2013 11:07:11
O ja Cie pier.....atmosfera jak po pogrzebie Leppera , nawet Mariola jak na wdowe przystało ...na czarno ..:) Pozegnanie Gołoty zwyciesko tylko z przekupionym Najmanem , niestety.Ale mimo wszystko serce pokazał ,serce 45latka. :) pozdro Hejterzy , ciekawe gdzie Adamek ...hmm i kogo sobie wybrał , rozbitego w 3 rundy na twarz upadłego Sosne? Poturbowanego Gołote? Może Wach ?Ajć :)
Autor komentarza: ryb
Data: 24-02-2013 11:16:33
Nie moge zostawic tego bez komentarza.
Bohaterowie walki wygladaja tak:
Andrzej - w glowie tylko wygrana, chce pokazac druga mlodosc, juz mysli o nastepnych walkach. Na treningach widac swietne przygotowanie, relacja z biezni pokazuje, ze ma zapasy energii, dodatkowo z kazdym dniem trener oznajmia o lepszym dzialaniu uszkodzonej wczesniej lewej reki. Oboz mozna uznac za dobra robote. Pierwsze rundy - zaczyna agresywnie, ale ogromnie sztywno na nogach. Udaje mu sie na poczatku dominowac, trzyma jeszcze garde i stara sie wykonywac plan taktyczny. Nastepnie dostaje kilka przypadkowych hitow, ktore lamia go jak tupolev brzoze. Zaczyna sie poleganie tylko na balansie, zbieranie na twarz, w momentach zagrozenia wypluwanie ochraniacza na zeby. Andrzej nie czuje luzu, Gmintruk widzac to krzyczy do niego w narozniku "LUZ!!!". Probuje dalej, ale sily juz nie te co na poczatku walki, mimo, iz mial juz Salete ze dwa razy na miekkich nogach. Jak to sie konczy? Odpowiedz po opisie Przemka.
Saleta - czlowiek, ktory chce byc wysportowany, chce imponowac muskulatura, oglada, oczytaniem i byc zawsze pozytywnym bohaterem. Udaje mu sie to. Zwolennik dopingu. Na srodkach anabolicznych na poczatku robi mase i sile (wie kiedy walka, ma czas na zrobienie pelnego cyklu z zejsciem z wagi), sam mowi w wywiadach, ze na tym sie koncentruje. Pierwsze video z treningow, na okolo miesiac przed walka Saleta jest juz ubity, woda pod skora i nabicie miesni sprawia, ze jego barki, ramiona i brzuch wypchniete i napompowane sa do wielkch rozmiarow. Kolos na szczuplych, kickboxerskich nogach. Czuje sile i moc, dodatkowo jak kazdy, kto bral czuje dobroczynne wyrzuty dopaminy - caly czas pozytywny, dobry humor ze swietnym nastawieniem psychinczym - co tylko poteguje jego silna pozycje. On nie straci nic, a moze zyskac. Zostaja okolo 2 tyg do walki. Czas zbijac wage. Cykl sie juz skonczyl, woda schodzi, do tego clenbuterol by spotegowac efekty. Idealny czas by robic szybkosc. Tak tez sie dzieje u Salety. Gubi 12kg w tym czasie, widac znacznie zmniejszone rozmiary. Woda i troche tluszczu ladnie zeszlo, dalo gibkosc i lekkosc - plan wykonany w 100%, mozna z Przemka brac przyklad jak pracowicie przejsc przygotowania do walki. Nie oceniam wspomagania SAA, ale jak najbardziej doceniam jego prace. Pierwsze rundy - czuje nacisk Goloty, schowany za garda oszczedza energie, ale nie pozostaje bierny. Bije dosc malo celne ciosy wyraznie nie chcac punktowac Andrzeja, ale nastawiajac sie na silne ich przyjecie. Kolejne rundy pokazuja jednak, ze nie ma on szans w takich wymianach, gdyz Andrzej nadal stoi i sam wyprowadza sporo ciosow, ktore ze dwa razy powoduja, ze Saleta chodzi na miekkich nogach. Z ciezkim oddechem wchodzi do ostatniej rundy. Raczej nie ma w glowie wygranej, chce po prostu nie dac sie poslac na deski, a strzelac z rak w odkrytego Andrzeja liczac, ze jakis cios wejdzie jak niektore w poprzednich rundach. Udaje sie, Saleta (czy to z powodu dobroczynnego dzialania sporo podwyzszonego poziomu testosteronu we kriw, czy tez z automotywacji psychicznej, lub obu jednoczesnie) czuje wiatr w zagle przy kazdym ciosie jaki dochodzi celu.
Zakonczenie:
6 runda przed koncem walki - Andrzej polegajac na balansie nie trzyma gardy, lapie bite na slepo ciosy Salety. Czujac sie niepewnie po zainkasowaniu serii i wiedzac, ze ochraniacza wypluc juz nie moze, pochyla sie uciekajac przed ciosami i ustawia prostopadle do Przemka. Ten za to czujac, ze teraz albo nigdy ma szanse, oklada Golote dalej bijac: hakiem w twarz, opadajacym w tyl glowy, hakiem w twarz i znow z gory w tyl glowy. Sedzia na 2-3 sekundy przerywa walke pokazujac Salecie jego nieczyste uderzenie i puszcza starcie automatycznie dalej. Andrzej musi miec mrok przed oczami, dostal dwa ciosy w potylice (jak wiecie uderzenia w tyl glowy moga spowodowac wstrzas nerwowy, zaburzenia zdolnosci widzenia, natychmiastowa utrate przytomnosci, zaburzenia rownowagi i koordynacji ruchow, zawroty glowy) dodatkowo czuje mocno trudy walki. Na powtorce, ktora kazdy z Was moze zobaczyc widac, ze Andrzej szuka klinczu od samego poczatku wznowiania, ale nie daje rady zrobic nawet poprawnie kroku (zobaczcie lewa stope Andrzeja po wzowieniu), lapie sie Salety by nie upasc, ten czujac, ze zamiast klinczowac nagle uwiesza sie na nim odpycha Golote. Andrzej pada bez ciosu, ma wielkie trudnosci z dojsciem do siebie. Podnosi sie na 10, ale jest juz za pozno.
Czy Andrzej Golota podniosl sie w 10 sekundzie nie jestem w stanie ocenic, ale na pewno nie przegral przez KO.
Walka powinna miec wynik:
No Contest, lub dyskwalifikacja Przemyslawa Salety.
Czy Andrzej bez ciosow w tyl glowy ubilby Salete? Czy Przemkowi starczyloby sil na dalsze bicie? Obstawialbym wygrana w 7 rundzie Andrzeja, ktory wzialby na wyniszczenie Przemka.
Andrzej gratulacje, chce Cie zobaczyc jak tak samo rygorystycznie jak do treningu podchodzisz do zalozen taktycznych i pracy w ringu.
Przemku winszuje wygranej, ale prosze Cie nie szczyc sie tym. To co powiedziales na koncu, ze tak czy siak Golota pozostaje nr 1 swiadczy o tej postawie.
Pozdrowienia :)
Autor komentarza: boksfaner
Data: 24-02-2013 11:28:15
Cieszmy się, że Andrew zakończył (chyba) przygodę ze sportem w BOKSIE, a nie jak miało być w tym cyrku- w wrestlingu. Myślę, że on tego potrzebował, potrzebował jeszcze raz wyjść do ringu. To była jego decyzja.
Autor komentarza: Sajgonski
Data: 24-02-2013 11:38:31
Na innym filmiku widać jak Andrzej siedząc w samochodzie płacze. Strasznie szkoda chłopa...
@jasin
Pierwszy raz cię tutaj widzę, a loguję się tutaj od kilku ładnych lat. Jesteś imbecyl i cwel. Żegnam.
Autor komentarza: szansepromotions
Data: 24-02-2013 11:48:00
@ryb
Jesteś tu pierwszy raz, napisałeś strasznie długiego posta , więc odniosę się tylko do dwóch rzeczy .
Nie chcesz zauważyć ,że po każdej dobrej serii Salety , gdzie Andrzej się chybotał , Goły wypluwał ochraniacz ,co po 3 razie powinno zakończyć się dyskwalifikacją .
Ciosy Salety w tył głowy , te o których pisze piszesz , to 2 proste , z których jeden się ześlizgnął , Gołota był zamroczony dużo wcześniej i każdy cios Przemka w 1 rundzie przesuwał uciekiniera o parę niepewnych kroków.
No i chyba kulminacja , to KO , oczywiście tego już nie widziałeś ,że przed upadkiem Gołota dostał krótki lewy sierp , co w połączeniu jego rozbicia i zmęczenia dało efekt jaki dało .
Autor komentarza: szansepromotions
Data: 24-02-2013 11:51:23
A i Andrzej na łapał przypadkowych hitów , w pewnym momencie ( co śmieszne ) nawet podniósł ręce , jakby na komendę ręce do góry ! :D
Poza tym Saleta mu dobrze doły obijał , co wyłączyło Gołemu tlen najprawdopodobniej .
Aż tak dużego zdziwienia być nie powinno , bo Saleta przegrywał zwykle przez KO , a Goły nawet w swoim prime nie miał mocnego ciosu
Autor komentarza: ryb
Data: 24-02-2013 11:54:37
@szansepromotions
To na pewno nie ciosy proste. Normalnie zgieta reka w lokciu i opadajacy cios bo Andrzej byl na wysokosci jego pasa.
Co do podniesienia rak to bylo naprawde dziwne, nie wiem czy to jakis tick nerwowy czy co hehe
Autor komentarza: Cooperek
Data: 24-02-2013 12:26:21
A ta muzyka co ma znaczyć, ktoś umarł? Kto wpadł na taki genialny pomysł aby pokazać to w takim świetle i upodlić Gołotę? Bo tutaj pokazano go jako nieudacznika.
Gołota i tak większości z nas utarł nosa bo spodziewaliśmy się cyrku a pokazał świetny pojedynek. W pierwszych rundach radził sobie świetnie. Będąc uczciwym trzeba przyznać, że brak rozgarnięcia był powodem tego, że przegrał tą walkę. Nie wiek, czy kontuzje. Lewa ręka chodziła bardzo dobrze. Po prostu zaczął pajacować, bez gardy, bez jakiejkolwiek obrony...
Panie Gmitruk, ma pan coś do powiedzenia?
Autor komentarza: Jackass
Data: 24-02-2013 12:30:00
Ktoś umarł ? ;O
Autor komentarza: UrbanHorn
Data: 24-02-2013 12:33:51
Nie umarł a i kasa się zgadza :-)
Autor komentarza: CONAN79
Data: 24-02-2013 12:39:04
Gołoty nikt już nie da rady ukształtować,aby nie pajacował.Myślał że poradzi sobie łatwo z Saletą a tu ZONK!!!!!!!!!!!!
Autor komentarza: UrbanHorn
Data: 24-02-2013 12:40:36
Jak się głębiej zastanowić to oskarżenia o dolary w oczach Adamka mają się nijak do oczu Gołoty. Tyle, że u Gołoty trzeba najpierw odsiać coraz bardziej abstrakcyjne emocje by zauważyć, że jego walki od przebijają walki typu Adamek - Cunningham.
Przegrana za przegraną i kolejna szansa i kolejna wtopa, ale kasiura leci. Psychofani Gołoty (nie lubię tego słowa, ale tu jest na miejscu) dodają jeszcze, że ówjest inteligentny, dowcipny... super! A to kolejny żart.
Zakończmy więc żartem z Gołoty: "Sam siebie zaskoczyłem, byłem dzisiaj jakiś zmęczony".
Podpowiadam więc wielbicielom Gołoty argument - Andrew nie przegrał z Saletą, Andrew zaskoczył sam siebie przegrywając z jakimś zmęczeniem.
...i myślę, że powinien być rewanż!
Autor komentarza: CONAN79
Data: 24-02-2013 12:41:11
Gołota i tak zaprezentował się o niebo lepiej w tym wieku .Sosna ,to była zenada w tym turnieju ,a o ile młodszy od Gołoty.
Autor komentarza: Heavyweightprospekt
Data: 24-02-2013 13:09:45
Andrzej udowodnil ze stac go jeszcze na dobry boks ,poprawi kmdycje i jeszcze moze powalczyc ,mam nadzieje ze nie zrobi sobie kolejnej dlugiej przerwy a pozostanie w treningu
Autor komentarza: Imperator
Data: 24-02-2013 13:37:27
No właśnie ciekawe ile dostali na głowę kasiory. Sprzedaż PPV chyba się nie powiodła. hala była ponoć wypełniona po brzegi. Raz Kostyra mówił, ze 11 tys głów a aż że 15. Nie wiem czy ta hala tyle pomieści, ale niech mu będzie.
Kostyra wspominał coś, ze jak na Polskie warunki to gaża dla zawodników jest olbrzymia. Ciekawe czy to jest kasa z samych biletów i sponsorów (polsat, reklamy). Bo przychody z PPV ciężko oszacować w trakcie gali.
Autor komentarza: bak
Data: 24-02-2013 13:48:40
Ja chcę ostatnią walkę Andrzej Gołota vs. Owen Beck tak żeby ostatnia walka była wygrana i koniec kariery
http://www.viponlinesports.eu/boxing/137669/1/cornelius-bundrage-vs-ishe-smith:-ibf-junior-middleweight-title-live-stream-online.html
Oprócz calej ekipy TMT pod banderą której walczy Smith na gali byl również Broner:
http://ringtv.craveonline.com/blog/177379-ringside-photo-the-problem-with-money
Właśnie zaczyna się inna ciekawa walka Glazkov vs Scott
http://atdhe.so/watch.php?id=605786
Lubiłem GoŁOTE , ale gdy stary facet ubiera narty i chce udowodnić jaki to z niego Młody Bóg ... no cóż..
Za 2-3 latka znowu ta sama bajka że lewy "naprawiony" itd... a ludzie uwierzą , bo jak można miec pretesje do naszego bohatera tragicznego?....
Kiedyś napisałem bd jaja jak Andrew zeszmaci sobie kariere te walka i ciesze sie że przegrał, złośliwe to ale powinien wiedziec kiedy skonczyc pazera jedna. No i te okłamywanie kibiców że lewy ok... wole już słuchac ze sila rosnie bo Roger...
I żeby nie było wstawałem kiedys na Gołote i fakt zrobił świetna sprawe dla naszego boksu , ale nie wiedział kiedy skończyć i pewnie dalej nie wie
Z innych potencjalnie interesujacych wydarzen w wadze ciezkiej, dosc nudna walka Scott - Glaskov. Pomijam sama walke, gdyz nic sie w niej nie dzialo. Obaj piesciarze zaprezentowali sie slabiutko a Julie Lederman wypunktowala identycznie jak ja, czyli remis... Kolejny raz niestety, BJ Flores pokazal sie jako kompletny imbecyl nie rozumiejacy na czym punktowanie w zawodowym boksie polega a na dodatek, jego subiektywne odczucia sa scisle powiazane tylko i wylacznie z tymio piesciarzami, ktorych zna i lubi... Sluchajac BJ Floresa mozna bylo odniesc wrazenie, ze Scott zdominowal Ukrainca...lol... Jestem naprawde zaskoczony, ze NBC nie pozbylo sie tego durnia. Obraza on swoimi bezsensami kazdego inteligentnego fana.
Tym wszystkim, ktorzy tak usilnie probowali wmawiac mi, jaka to przyszla gwiazda dywizji bedzie Price, proponuje ponownie zaczecie procesu uczenia sie, czym boks zawodowy rozni sie od amatorki... Czas na Tysona Fury i mysle, ze Steve Cunningham ma szanse by udowodnic kolejnemu drewniakowi, gdzie jest jego miejsce. Walka bedzie zreszta w MSG w NY...
Scott w istocie walkę wygrał, i to całkiem wyraźnie."
Lubie sedziowanie Julie i jej ojca Harolda. Stara, dobra szkola logicznego patrzenia na to co sie dzieje w ringu. Jej podsumowanie 95-95 bbylo identyczne jak moje. Zaden z piesciarzy nie zrobil w ringu nic, co mogloby dac ktoremukolwiek szanse na inny wynik niz remis. Kompletna nuda a Glaskov znacznie bardziej prymitywny niz sadzilem poprzednio.
Walka była tragiczna , wymiany ok , ale co to były za ciosy ?jaka praca nóg ? jaka obrona ?
Nie mam pojęcie dlaczego Gołota lubi sie kompromitować ? Po co Mu była walka z Saleta ? Co by Mu dała wygraną z Saletą ?
Z drugiej strony wydaje mi sie ze tam an górze ktoś jednak nad Nim czuwa , przeciez jakby wczoraj wygrał to pewnie chciałby rewanżu z Adamkiem a to juz by ośmieszenie jakiego w zyciu jeszcze nie doznał ,a doznał już Wielu .
Andrew jako ciągle Twój fan prosze daj o sobie zapomnieć na 2 lata conajmniej , wróc jako trener , gość w studiu i zapomnij że kiedyś byłeś dobrym bokserem , bo jeszcze z 1-2 walki i wszyscy o tym zapomną .
Data: 24-02-2013 10:38:47
A Lewankowski z KSW już obok Andrew...pewnie kuł żelazo póki gorące...ciekawe za jak długo Gołotę zobaczymy na KSW :)
człowieku przezież Lewandowski organizował PBN , o czym Ty piszesz ?
jak chcesz z czegos kpić to najpierw sprawdź podsatwowe kwestie ...eh
WariatKrk
również uważam że zdecydowanei za dużo , a ostatnie 2 porażki moga zrobić wiecej złego niż wszystkie wczesniejsze razem wzięte
Saleta dobrze podsumował , w histori poslkiej HW to ciągle nr 1 i w żadnych kolejnych walkach nic juz nie musi udowadniac
mam nadzieje ze uszanuje kibiców i ogłosi zakónczenie kariery
No żebyś się nie zdziwił...
Bohaterowie walki wygladaja tak:
Andrzej - w glowie tylko wygrana, chce pokazac druga mlodosc, juz mysli o nastepnych walkach. Na treningach widac swietne przygotowanie, relacja z biezni pokazuje, ze ma zapasy energii, dodatkowo z kazdym dniem trener oznajmia o lepszym dzialaniu uszkodzonej wczesniej lewej reki. Oboz mozna uznac za dobra robote. Pierwsze rundy - zaczyna agresywnie, ale ogromnie sztywno na nogach. Udaje mu sie na poczatku dominowac, trzyma jeszcze garde i stara sie wykonywac plan taktyczny. Nastepnie dostaje kilka przypadkowych hitow, ktore lamia go jak tupolev brzoze. Zaczyna sie poleganie tylko na balansie, zbieranie na twarz, w momentach zagrozenia wypluwanie ochraniacza na zeby. Andrzej nie czuje luzu, Gmintruk widzac to krzyczy do niego w narozniku "LUZ!!!". Probuje dalej, ale sily juz nie te co na poczatku walki, mimo, iz mial juz Salete ze dwa razy na miekkich nogach. Jak to sie konczy? Odpowiedz po opisie Przemka.
Saleta - czlowiek, ktory chce byc wysportowany, chce imponowac muskulatura, oglada, oczytaniem i byc zawsze pozytywnym bohaterem. Udaje mu sie to. Zwolennik dopingu. Na srodkach anabolicznych na poczatku robi mase i sile (wie kiedy walka, ma czas na zrobienie pelnego cyklu z zejsciem z wagi), sam mowi w wywiadach, ze na tym sie koncentruje. Pierwsze video z treningow, na okolo miesiac przed walka Saleta jest juz ubity, woda pod skora i nabicie miesni sprawia, ze jego barki, ramiona i brzuch wypchniete i napompowane sa do wielkch rozmiarow. Kolos na szczuplych, kickboxerskich nogach. Czuje sile i moc, dodatkowo jak kazdy, kto bral czuje dobroczynne wyrzuty dopaminy - caly czas pozytywny, dobry humor ze swietnym nastawieniem psychinczym - co tylko poteguje jego silna pozycje. On nie straci nic, a moze zyskac. Zostaja okolo 2 tyg do walki. Czas zbijac wage. Cykl sie juz skonczyl, woda schodzi, do tego clenbuterol by spotegowac efekty. Idealny czas by robic szybkosc. Tak tez sie dzieje u Salety. Gubi 12kg w tym czasie, widac znacznie zmniejszone rozmiary. Woda i troche tluszczu ladnie zeszlo, dalo gibkosc i lekkosc - plan wykonany w 100%, mozna z Przemka brac przyklad jak pracowicie przejsc przygotowania do walki. Nie oceniam wspomagania SAA, ale jak najbardziej doceniam jego prace. Pierwsze rundy - czuje nacisk Goloty, schowany za garda oszczedza energie, ale nie pozostaje bierny. Bije dosc malo celne ciosy wyraznie nie chcac punktowac Andrzeja, ale nastawiajac sie na silne ich przyjecie. Kolejne rundy pokazuja jednak, ze nie ma on szans w takich wymianach, gdyz Andrzej nadal stoi i sam wyprowadza sporo ciosow, ktore ze dwa razy powoduja, ze Saleta chodzi na miekkich nogach. Z ciezkim oddechem wchodzi do ostatniej rundy. Raczej nie ma w glowie wygranej, chce po prostu nie dac sie poslac na deski, a strzelac z rak w odkrytego Andrzeja liczac, ze jakis cios wejdzie jak niektore w poprzednich rundach. Udaje sie, Saleta (czy to z powodu dobroczynnego dzialania sporo podwyzszonego poziomu testosteronu we kriw, czy tez z automotywacji psychicznej, lub obu jednoczesnie) czuje wiatr w zagle przy kazdym ciosie jaki dochodzi celu.
Zakonczenie:
6 runda przed koncem walki - Andrzej polegajac na balansie nie trzyma gardy, lapie bite na slepo ciosy Salety. Czujac sie niepewnie po zainkasowaniu serii i wiedzac, ze ochraniacza wypluc juz nie moze, pochyla sie uciekajac przed ciosami i ustawia prostopadle do Przemka. Ten za to czujac, ze teraz albo nigdy ma szanse, oklada Golote dalej bijac: hakiem w twarz, opadajacym w tyl glowy, hakiem w twarz i znow z gory w tyl glowy. Sedzia na 2-3 sekundy przerywa walke pokazujac Salecie jego nieczyste uderzenie i puszcza starcie automatycznie dalej. Andrzej musi miec mrok przed oczami, dostal dwa ciosy w potylice (jak wiecie uderzenia w tyl glowy moga spowodowac wstrzas nerwowy, zaburzenia zdolnosci widzenia, natychmiastowa utrate przytomnosci, zaburzenia rownowagi i koordynacji ruchow, zawroty glowy) dodatkowo czuje mocno trudy walki. Na powtorce, ktora kazdy z Was moze zobaczyc widac, ze Andrzej szuka klinczu od samego poczatku wznowiania, ale nie daje rady zrobic nawet poprawnie kroku (zobaczcie lewa stope Andrzeja po wzowieniu), lapie sie Salety by nie upasc, ten czujac, ze zamiast klinczowac nagle uwiesza sie na nim odpycha Golote. Andrzej pada bez ciosu, ma wielkie trudnosci z dojsciem do siebie. Podnosi sie na 10, ale jest juz za pozno.
Czy Andrzej Golota podniosl sie w 10 sekundzie nie jestem w stanie ocenic, ale na pewno nie przegral przez KO.
Walka powinna miec wynik:
No Contest, lub dyskwalifikacja Przemyslawa Salety.
Czy Andrzej bez ciosow w tyl glowy ubilby Salete? Czy Przemkowi starczyloby sil na dalsze bicie? Obstawialbym wygrana w 7 rundzie Andrzeja, ktory wzialby na wyniszczenie Przemka.
Andrzej gratulacje, chce Cie zobaczyc jak tak samo rygorystycznie jak do treningu podchodzisz do zalozen taktycznych i pracy w ringu.
Przemku winszuje wygranej, ale prosze Cie nie szczyc sie tym. To co powiedziales na koncu, ze tak czy siak Golota pozostaje nr 1 swiadczy o tej postawie.
Pozdrowienia :)
@jasin
Pierwszy raz cię tutaj widzę, a loguję się tutaj od kilku ładnych lat. Jesteś imbecyl i cwel. Żegnam.
Jesteś tu pierwszy raz, napisałeś strasznie długiego posta , więc odniosę się tylko do dwóch rzeczy .
Nie chcesz zauważyć ,że po każdej dobrej serii Salety , gdzie Andrzej się chybotał , Goły wypluwał ochraniacz ,co po 3 razie powinno zakończyć się dyskwalifikacją .
Ciosy Salety w tył głowy , te o których pisze piszesz , to 2 proste , z których jeden się ześlizgnął , Gołota był zamroczony dużo wcześniej i każdy cios Przemka w 1 rundzie przesuwał uciekiniera o parę niepewnych kroków.
No i chyba kulminacja , to KO , oczywiście tego już nie widziałeś ,że przed upadkiem Gołota dostał krótki lewy sierp , co w połączeniu jego rozbicia i zmęczenia dało efekt jaki dało .
Poza tym Saleta mu dobrze doły obijał , co wyłączyło Gołemu tlen najprawdopodobniej .
Aż tak dużego zdziwienia być nie powinno , bo Saleta przegrywał zwykle przez KO , a Goły nawet w swoim prime nie miał mocnego ciosu
To na pewno nie ciosy proste. Normalnie zgieta reka w lokciu i opadajacy cios bo Andrzej byl na wysokosci jego pasa.
Co do podniesienia rak to bylo naprawde dziwne, nie wiem czy to jakis tick nerwowy czy co hehe
Gołota i tak większości z nas utarł nosa bo spodziewaliśmy się cyrku a pokazał świetny pojedynek. W pierwszych rundach radził sobie świetnie. Będąc uczciwym trzeba przyznać, że brak rozgarnięcia był powodem tego, że przegrał tą walkę. Nie wiek, czy kontuzje. Lewa ręka chodziła bardzo dobrze. Po prostu zaczął pajacować, bez gardy, bez jakiejkolwiek obrony...
Panie Gmitruk, ma pan coś do powiedzenia?
Przegrana za przegraną i kolejna szansa i kolejna wtopa, ale kasiura leci. Psychofani Gołoty (nie lubię tego słowa, ale tu jest na miejscu) dodają jeszcze, że ówjest inteligentny, dowcipny... super! A to kolejny żart.
Zakończmy więc żartem z Gołoty: "Sam siebie zaskoczyłem, byłem dzisiaj jakiś zmęczony".
Podpowiadam więc wielbicielom Gołoty argument - Andrew nie przegrał z Saletą, Andrew zaskoczył sam siebie przegrywając z jakimś zmęczeniem.
...i myślę, że powinien być rewanż!
Kostyra wspominał coś, ze jak na Polskie warunki to gaża dla zawodników jest olbrzymia. Ciekawe czy to jest kasa z samych biletów i sponsorów (polsat, reklamy). Bo przychody z PPV ciężko oszacować w trakcie gali.