HARRISON ZNÓW RATUJE KARIERĘ

Kiedy Audley Harrison (31-6, 23 KO) wychodzi do ringu, nigdy nie wiadomo, czego mamy się spodziewać. Tym razem "A Force" był niemal bezbłędny i w wielkim stylu wygrał w Londynie turniej Prizefighter International III.

W finale złoty medalista olimpijski z Sydney zmierzył się z Derricem Rossym (28-6, 14 KO) i znokautował go w drugim starciu. Amerykanin był liczony już w pierwszej rundzie, ale Harrison nie zdążył wykończyć w niej roboty, więc zmuszony był wyjść na środek jeszcze raz.

Jak na ironię, kilkadziesiąt minut wcześniej w Liverpoolu przez nokaut w drugiej odsłonie przegrał David Price (15-1, 13 KO) - ostatni pogromca Audleya...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: TajemniczyCios
Data: 24-02-2013 01:02:54 
Rewanz z Pricem i Ko na nim czekam Omdlej!
 Autor komentarza: TajemniczyCios
Data: 24-02-2013 01:03:33 
Kolejna sprawa to walka Adamka z Zimnochem który wysle go na emeryture prawym krzyżowym
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 24-02-2013 01:04:38 
Omdlej był najlepszy i wygrał zasłużenie.
 Autor komentarza: Matitbg91
Data: 24-02-2013 01:06:13 
Szkoda Albercika :(
 Autor komentarza: UrbanHorn
Data: 24-02-2013 01:07:17 
Omdlej i Sosna znakomicie symbolizują poziom PF.

A Sosna dla Salety - też nie dotrwa do końca 3 rundy.
Sosna - WSTYD!!!
 Autor komentarza: Cyprian
Data: 24-02-2013 01:10:27 
Teraz Fury powinien zawalczyć z Thompsonem:d
 Autor komentarza: bak
Data: 24-02-2013 01:10:29 
Przynajmniej on godnie zamazał plamę i odniósł na starość znaczącą wygraną. Pewnie Audley dostanie szansę walki z Fury'm, lub o pas EBU gdy Pulev go zwakuje. Brawo Audley, udowodnił on że nie jest taki słaby jak wszystkim się wydawało.
 Autor komentarza: albert223
Data: 24-02-2013 01:10:51 
Harrison zmazał hańbę i może odejść na emeryturę! No chyba, że dostanie propozycję od Kliczków to co mu szkodzi spróbować haha.
 Autor komentarza: ThaRealest
Data: 24-02-2013 01:15:43 
Harrison jest slaby, ale jego przeciwnicy byli jeszcze slabsi..
 Autor komentarza: djpioter
Data: 24-02-2013 01:19:03 
Tego to się nie spodziewałem!
 Autor komentarza: kochamboks296
Data: 24-02-2013 01:20:40 
Kolejny szok.

Wieczór szoków.
Trzeba piwo walnąć i iść spać z tych emocji, nawet o nim zapomniałem :)
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 24-02-2013 01:23:31 
Bedzie z Furym walczyl
 Autor komentarza: William
Data: 24-02-2013 01:25:06 
wiem że przeciwnicy Harrisona byli przeciętni ale zrobił na mnie naprawde dobre wrażenie ,gość ma 41 lat o ile się nie myle a pokazał dziś naprawde dobry boks ,w ogóle wygrał ten turniej i nawet chyba się nie spocił ,zastanawiam się dlaczego mu ta kariera nie wyszła bo warunki ma znakomite a przecież kilka lat wstecz ta jego forma mogła by być jeszcze wyższa i naprawdę mógł powalczyć z najlepszymi
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 24-02-2013 01:28:41 
David Haye raz po raz coś pokrzykiwal z pierwszego rzędu w kierunki Harrisona gdy ten walczyl, m.in. z taksówkarzem :D Brawo dla Audley'a, zmazal plamę. Chętnie bym zobaczyl rewanż z Pricem, gdyby czysto trafil móglby znokautować Davida...

Albert tragedia. Nieskoordynowane ruchy w ringu, masakrycznie rozbity. To w jaki sposób wylecial z ringu naprawdę brak slów. Scena niczym z ustawianych walk w wrestlingu... Szacunek dla taksówkarza, że nie skończyl roboty ciężkim KO na Albercie, a mial ku temu sposobność...
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 24-02-2013 01:32:36 
Dlatego boks to piękny sport!W moim odczuciu mma , k1 i inne wszechstylowe konfrontacje nie zapewniają takich emocji jak najbardziej "ograniczona" a zarazem wyspecjalizowana sztuka walki jaką jest pięściarstwo!
 Autor komentarza: Artur
Data: 24-02-2013 01:34:23 
masz racje Sosna masakra - strasznie to przykre, że w wieku 34 lat już ma takie problemy z głową jak Golota teraz. Lepiej niech da sobie spokój - i tak osiągnął więcej niż mu talent pozwalał.
 Autor komentarza: albert223
Data: 24-02-2013 01:44:36 
KOSTROMA
Tu też jest ciekawy temat na dyskusję. Ja wolę boks i mma mnie nudzi, ale mma zapewnia rozrywkę w oglądaniu walk ze wszystkimi technikami, imitującą walkę uliczną. Poza tym gala boksu to jedna ciekawa walka i kilka mismatch w stylu propsekt - jurneyman. Najlepsi walczą rzadko (FMJ, Guilermo Jones). Galę mma można zorganizować, że walczą ze sobą mocni ciężcy, mocni półciężcy, nie ma tylu pasów i tylu wag. Młodzi się utożsamiają z z zawodnikami mma jak z wrestelrami. Tandeta, ale czasy są takie a nie inne.
 Autor komentarza: lebkebuhalter
Data: 24-02-2013 01:46:46 
HEHEHE wieczór niespodziewanek...
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 24-02-2013 01:47:53 
Krótkie podsumowanie.
Najważniejsza sprawa którą z wielka przykrością stwierdzam to brak szacunku teamów dla zdrowia swoich zawodników.
Przecież widzieli co się dzieje z Albertem...

gołocie pospólstwo jak i wierni fani Gołoty sami zgotowali tenze los...
Stary dziadziuś nie mógł pobić nakoksowanego dziada i tyle.
Współczuje tym którzy uwierzyli w słowa salety. Każdy inteligenty człowiek dla aplauzu powiedział by to samo tym bardziej że każda inna wypowiedz zakończyła by się\ gwizdami. Ludzie za bardzo Gołotę pokochali.
I skoro go kochaja muszą pojąć że to oni napędzają to że Andrzej obrywa od coraz to gorszych przeciwników, bo póki tego nie pojmą Gołota będzie się zastanawiał czemu był mocno zmęczony (a może w wieku 46 lat będzie lepiej:D)
Co do Zimnocha jest nadzieja, bonie dość ze chłopak mocny to zniszcztył Szpulke inteligencją jak licealista przedszkolaka, i to wszystko z aplauzem widowni:D
Może zakończy karierę Artka choć Wasilewski stara się jak moze by tego uniknąć (mollo)///
DAvid Price.
Ceniłem bardziej Tysona i wierzylem ze by wygrał w ich potencjalnej walce, a teraz to pewne.
porownania do szczęki Włada nie na miejscu i radzę przemyśleć co tu się pisze. Wład od Thompsona potrafił przyjąć i w drugiej walce ale to szczegół. Price pozostanie maszynka do zarabiania na mało niebezpiecznych rywalach i tyle.
Spełiły sie dwie z mile widzianych przeze mnie opcji. Ogólnie gdybym miał czas i siłę podsumował bym tragedię polsatu celebrytów itp, ale czy to wazne?
Fakt faktem polska Hw jest w tragicznym polożeniu skoro takim hitem jest patrzenie jak biją się dziadziusie, co osobiście dla mnie stalo się w pewnym momencie przykre...
Cieszę się ze stream zaciął się tuż przed tragedią i nic dokładnie nie widziałem.
Pozdrawiam
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 24-02-2013 01:55:40 
albert223 niestety ale masz rację.Generalnie jeżeli chodzi o aspekt sportowy mma dawno prześcignęło boks zawodowy. Jednak gdyby nie asekuracyjne prowadzenie perspektywicznych zawodników boks zawodowy byłby dla mnie zdecydowanie ciekawszym widowiskiem pomimo ,że ograniczony jest do konfrontacji na same pięści.Chociaż może właśnie ta prostota a zarazem specjalizacja czyni ten sport tak interesującym ale oczywiście tak jak piszesz tylko wtedy gdy walczy dwóch pięściarzy na wysokim poziomie...
 Autor komentarza: albert223
Data: 24-02-2013 02:01:54 
MMA ma jeszcze niewielkie rękawice, które powodują pewnie dużą liczbę nokautów (nie oglądam np. ufc to nie wiem). Boks byłby jeszcze popularniejszy, gdyby powrócono do mniejszych rękawic, bo takich znoszonych z ringu Bertino i McBride'ów byłoby więcej. No i w latach 90. wszystko było proste. Gołota zlał Bowe to najlepszą możliwą walką była ta z Lewisem i taka się odbyła. A dzisiaj ucieczki, bo testy, bo podział pieniędzy, bo telewizje, bo miejsce, bo promotorzy, bo ten tego nie lubi, bo ten chce walczyć o mistrza a nie z tym, bo ten jest już emerytem dla tego, bo ten się nieładnie odezwał, bo ten nie okazał szacunku, bo ten nie da temu zarobić, bo ten bije samych bumów, bo ten nie chce zwakować pasa SZALEŃSTWO
 Autor komentarza: William
Data: 24-02-2013 02:03:52 
Blackdog tyle podsumowań ale prawie nic o Prizefighter ;P jak Ci się walki podobały i poziom ?,no chyba że nie oglądałeś wszystkich walk? mnie cały czas zastanawia jak Audley mógł zmarnować swój talent ,na pewno zadatki na mistrza ma a raczej miał .No i szkoda mi tego Iana Lewisona który przegrał z Rossym a półfinale
 Autor komentarza: lebkebuhalter
Data: 24-02-2013 02:10:59 
BlackDog
Mówisz, że porównanie Wladka i Price'a nie na miejscu, a ja ich porównuje, a nawet ide o krok dalej i mówie, że Price to jest taka kopia Kliczko (a jak wiadomo kopia nie dorówna oryginałowi). Price'a znokautował Thompson
A Władek co? dostał 1 (słownie-jednego) strzała od Wacha i bujał sie na linach (chodź sie pięknie przy tych linach wybronił)
Władek - szklanka + dobra obrona + doświadczenie
Price - szklanka + słaba obrona + brak doświadczenia i tylko to ich różni umiejętności obronne i doświadczenie
 Autor komentarza: bak
Data: 24-02-2013 02:12:18 
Dzień niespodzianek:

-Gołota przegrywa z Saletą,
-Price znokautowany przez nieprzygotowanego Thompsona,
-Omdlej wygrywa Prizefightera,
-Sosnowski znokautowany przez taksówkarza,
-Walker odpada już w I etapie,
-Łaszczyk ma duże problemy z Cieślakiem,
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 24-02-2013 02:12:33 
albert223 no tak masz rację ale potrafisz powiedzieć kiedy i dlaczego rozpoczął się ten proces?Przecież przez te wszystkie dziesięciolecia boks był maszynką do zarabiania pieniędzy i miał się świetnie aż do schyłku lat dziewięćdziesiątych.Co się takiego wydarzyło ,że tak dramatycznie zmienił się obraz tego sportu?
 Autor komentarza: bak
Data: 24-02-2013 02:15:23 
i kolejne:

-Cała widownia śmieje się ze Szpilki po wypowiedziach Zimnocha,
-Walka dwóch emerytów przerodziła się w wojnę ringową, cios za cios,
 Autor komentarza: albert223
Data: 24-02-2013 02:21:56 
KOSTROMA
ja uważam, że to się zmieniało płynnie,
-najpierw pojawiało się coraz więcej kategorii wagowych (dziś w niższych zmieniają się co 3,5kg?)
-potem coraz więcej federacji, bo chcieli przytulać kasę za mistrzostwa świata, niedawno mniej prestiżową była wbo, teraz ibo, a wbf tylko czeka, no i ebu wyrabia w europie pozycję
-potem coraz więcej promotorów, którzy wprowadzili niewolnicze kontrakty
-potem boksu już nie pokazywała jedna telewizja, ale pojawiło się parę
-potem ppv, zabranie boksu klasie robotniczej i wprowadzenie szoł dla "białych kołnierzyków"
-w międzyczasie zrezygnowanie z tego, że dobry amator zostaje zawodowcem tylko od razu hodowla morderców od 18 roku życia. szkoły bokserskie w Polsce upadają i występują tylko w dużych miastach (u mnie np. nie mógłbym trenować nawet gdybym chciał), gwardie żądają niekaralności co zniechęca młodych gniewnych, powstają "gymy" dla grup bokserskich, wałki na poziomie amatorskim
-potem wałki na poziomie zawodowym i za wczesne przerywanie pojedynków (Gereber z tym murznem, Jackiewicz w Wielkiej Brytanii i wiele innych)

i dzisiaj jest, jak jest
 Autor komentarza: albert223
Data: 24-02-2013 02:24:00 
A Harrison to jednak nie jest brytyjski Najman tylko brytyjski Gołota :) nienawidzony po szybkich porażkach, ale w przeciwieństwie do Gołoty podniósł się na moment i pozuje z tym pucharem
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 24-02-2013 02:27:21 
albert223 w takim razie wygląda na to ,że jest to w pewnym sensie "naturalny" proces i wątpliwe staje się odrodzenie tego sportu w jego najlepszej postaci.Podejrzewam ,że pr.ędzej czy póżniej ten sam los czeka mma...
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 24-02-2013 02:29:16 
albert223 Powiem ci ,że lubię w boksie momenty w których skreślani przez wszystkich i wyszydzani podnoszą się i osiągaja swój sukces nawet taki jaki stał się dzisiaj udziałem Harrisona.
 Autor komentarza: albert223
Data: 24-02-2013 02:34:37 
Pewne procesy mogą się odwrócić jak będzie już przesyt. Wtedy pieniądzy nie będzie dawał już boks współczesny, ale boks klasyczny. Pojawią się boahterowie (już się pojawiają Ward, Garcia, Gołowkin, Martinez), którzy ponad krzyki wzniosą umiejętności. I to będzie koneserów przyciągać. Walczyć ze sobą, wyśmiewać plastikowy świat i wzajemnie się szanować. A potem znowu zabraknie szaleńców w stylu Mayorgi i moga pojawić się fazy.
W mma się już zmienia, bo jest bellator, ufc i inne takie. W Polsce ksw i to drugie z koksem i najmanem. Fedora, który był kapitalnym zawodnikiem i wspaniałym przykładem dla młodzieży, już nie ma, ale Rosja może takich jeszcze wypuszczać. A Polska? Chiciałbym więcej Masternaków, a mniej Szpilek, ale na to już wpływu nie ma.
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 24-02-2013 02:44:01 
Trzymaj się!Idę spać bo jutro rano na śniadanie do babki idę a jak będę niewyspany to znowu podejrzenia ,że się naćpałem!Dobranoc!
 Autor komentarza: dzikirysio997
Data: 24-02-2013 03:16:37 
Dzisiejszy wieczór był dla mnie jak pranie mózgu.

Krótkie słowa podsumowania:
- Sosnowski powinien kończyć karierę o ile nie chce zostać inwalidą - zdrowie już mu się sypie, a jako bokser jest kompletnie rozbity. Będę do niego miał zawsze duży szacunek, bo ciężką pracą dużo w sporcie osiągnął, poza tym wydaje się być w porządku jako człowiek.

- Harrison mnie niesamowicie zaskoczył, prawdę powiedziawszy myślałem, że to kompletny wrak boksera...

- Znokautowany Price - dzisiaj był szok, zobaczymy czy to początek końca czy może pójście w ślady Włada (co jest o tyle trudne, że wymaga zgrania ze sobą bardzo wielu elementów - nie możesz przyjąć ciosu, to wszystko inne musi chodzić jak w zegarku...)

- Zimnoch zrobił, co do niego należało, dodatkowo słownie i intelektualnie zniszczył Artura 'Zrobię ci dziecko' Szpilkę. Pojawiła się perspektywa na lepsze walki z jego udziałem (choćby właśnie Mollo) - Krzysiek naprawdę dużo zyskał w ostatnim czasie, oby mógł się w 100% skupić na boksie i parł do przodu.

- Gala Polsatu całkiem niezła do oglądania, kilku zawodników godnych uwagi (choćby właśnie Sulęcki czy Łaszczyk, który ma potencjał, ale jeszcze wiele pracy przed nim - jak mało który zawodnik podoba mi się na treningach, teraz cała sztuka, żeby to przenieść do ringu). Izu - ma talent, ma warunki, ale boję się o jego dalszy rozwój.

- Saleta pokazał charakter i mądrość życiową. Chylę czoła przed nim i cieszę się, że powiedział to, co powiedział. Niech to będzie przykładem tego, jak można z wiekiem osiągnąć dojrzałość (choćby jego słowa na temat jego miejsca i miejsca Gołoty w historii boksu), przykład tego, jak można cieszyć się życiem.

- Odnoszę wrażenie, że porażka może wyjść Gołocie na dobre - myślę, że Gołota przeżył w niej swoje katharsis. Przez ponad dekadę wiecznie szukał, wiecznie gonił za marzeniami, chociaż zdrowie na to nie pozwalało. Nakładał na siebie ogromną presję, która nie pozwalała mu się cieszyć tym, co ma tu i teraz.
Wydaje mi się, że teraz to wszystko z niego nieco uszło. Wyobrażenie o tym, co jest w jego zasięgu wreszcie zaczęło się zbiegać z tym, na co rzeczywiście pozwala mu wyeksploatowany już organizm. Teraz pora znaleźć nową motywację i chęć do działania, ale już nie jako zawodnik.

Bardzo bałem się walki Gołoty z Saletą. Najchętniej zobaczyłbym dwóch panów walczących ze sobą kilka pokazowych rund w rekreacyjnym tempie i bez punktowania, a potem ich pożegnanie. Tak jednak nie mogło być.

Mimo to doświadczyliśmy pełnej palety emocji, ja walkę i całą otoczkę z nią związaną traktuję trochę jak szkołę życia dla jej widzów.

A teraz pora spać!
 Autor komentarza: nik
Data: 24-02-2013 03:36:15 
I kto sie Pricem podniecal?
 Autor komentarza: ThaRealest
Data: 24-02-2013 10:08:57 
BlackDog

"DAvid Price.
Ceniłem bardziej Tysona i wierzylem ze by wygrał w ich potencjalnej walce, a teraz to pewne."

Masz rację.. ale pamiętasz jak mówiłem o potencjalnej walce Haye vs Price/Fury ? :) moje zdanie w połowie się już spełniło.. Dla mnie wcześniej było pewne, że Hayemaker rozniósłby Pricea jak gnój po polu, teraz tylko się to potwierdziło, ta walka byłaby dla Hayea łatwiejsza niż walka z Boninem.

Ciekawe co na to wszystko Tyson Fury, hehe
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 24-02-2013 14:55:40 
Witam
Mało podsumowań bo dużo wczorajszego wieczoru przegapiłem (niektóre rzeczy będę musiał nadrobić, innych nawet ochoty takowej mieć nie będę).
Co do Prizefightera widziałem część walki Alberta (i to tą najtragiczniejszą). Nie byłem u siebie więc nie miałem pewnego pola manerwru, a do tego zawiodły sprzęt i streamy. Dużo przegapiłem. Z tych samych powodów nie widziałem jeszcze całej walki David Price vs Tony.
Jedyne co wyszło mi na szczęście to to że nie widziałem momentu nokautu na Andrzeju bo link zaciął się na chwilę przed kłopotami.

Co do prizefightera postaram się prześledzić walki już nie na żywo. Słyszałem że Haye rozrabiał:D
Wiele w postawie pięściarza ma do gadania nastawienie i psychika.

Najbardziej szkoda mi Alberta na którego liczyłem z całego serca. Muszę obejrzeć całą walkę by wiedzieć jak to wyglądało już od początku.

Price niech się cieszy że nie trafił na Władimira bo ten w walce z wysokimi rywalami (wnioskuję tak po Wachu) już w pierwszej rundzie zniechęca ich prawymi a nie sądzę by ten je ustał.

TheRealest.
No jakby się nie dał trafić to pewnie szybko by Price ustrzelił.
Nie rozumiem porównań do Władimira i uważam że może się okazać stokrotnie bardziej kruchy niż młodszy Klitschko.

Ogólnie dużo wydarzeń, słabość internetu i kilka piw sprawiło że do części wydarzeń muszę wrócić.
Prześledzić co tam "huczą" na portalach.
 Autor komentarza: ThaRealest
Data: 24-02-2013 15:53:19 
" No jakby się nie dał trafić to pewnie szybko by Price ustrzelił.
Nie rozumiem porównań do Władimira i uważam że może się okazać stokrotnie bardziej kruchy niż młodszy Klitschko."

Z Hayem jest podobna sytuacja jak z Wladimirem...
ludzie mówią że jest szklany, ale rzeczywistość pokazuje co innego.. i na dobra sprawę ani jeden, ani drugi szklani nie są... betonowego łba może nie mają, ale odporność na naprawdę dobrym poziomie..

Price nie ustrzeli Hayea, bo jest zwyczajnie za słaby.. golodupiec by go zdemolowal...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.