SALETA PRZEŁAMAŁ GOŁOTĘ PO WIELKIEJ WOJNIE
Do tej walki miało już dojść dwukrotnie - w 2000 i 2005 roku. W końcu Andrzej Gołota (41-9-1, 33 KO) i Przemysław Saleta (44-7, 22 KO), czyli nasze dwie legendy wagi ciężkiej, spotkali się oko w oko w ringu. Atmosfera była niesamowita, a podkręciły ją dodatkowo jakieś problemy z rękawicami, które opóźniły wyjście obu bohaterów. Ale w końcu się zaczęło...
Nieoczekiwanie Saleta dotrzymał słowa i podjął otwartą wojnę w półdystansie. Lepiej zaczął Gołota, trafiając lewym sierpem. Chwilę potem były mistrz Europy odpowiedział akcją lewy-prawy prosty, lecz Andrzej zakończył rundę mocnym prawym po dole i krótkim prawym sierpem. Przemek świetnie rozpoczął drugie starcie, co chwilę trafiają długim lewym prostym. Po dwóch minutach "Andrew" opanował sytuację, kontrując prawym po odchyleniu i dobrze finiszując w ostatnich sekundach.
Na początku trzeciej odsłony Saleta trafił mocną kombinacją prawy podbródkowy-lewy sierp. Sensacja zawisła w powietrzu na 20 sekund przed końcem, kiedy Przemek trafił potężnym prawym, poprawił idealnie na punkt lewym sierpem i Gołota chwiał się na nogach niczym trzcina na wietrze. Uratował go jednak gong.
Przemek na początku czwartego starcia trafił prawym podbródkiem, w połowie poprawił prawym prostym, a w końcówce Andrzej został ukarany ostrzeżeniem za wyplucie po raz trzeci ochraniacza. W narożniku Andrzej Gmitruk jednak zachęcał swojego podopiecznego - "On już nie ma siły".
Fantastyczna, dramatyczna wojna rozpętała się w odsłonie numer pięć. Początek zdecydowanie dla Gołoty, środek dla Salety, ale końcówka znów dla czterokrotnego pretendenta do mistrzostwa świata. Kapitalne widowisko dwóch facetów po 45 lat.
Saleta niespodziewanie odrodził się w szóstej rundzie. Napoczął rywala lewym sierpowym, dodał do tego prawy krzyżowy i przeprowadził prawdziwą kanonadę. W międzyczasie Andrzej znów wypluł ochraniacz. Przemek poczuł krew, narzucił szaleńcze tempo i wykończył swojego odwiecznego, wielkiego rywala. Andrzej padł, nie zdołał się podnieść i sędzia Leszek Jankowiak wyliczył legendę naszego boksu do dziesięciu.
Walka twarda - co by nie móiwć. Nie patyczkowali się dziadki.
i kopa smiechu po walce Zimnocha :)
i ten tekst na koniec a teraz na Przemka leci zloty deszcz
Przemek jesteś WIELKI !!!!!!!!!
Duży Szacun.
Saleta kolejny raz ukazał... ograniczenia Gołoty. Saleta po prostu był i jest mądrzejszy, zdecydowanie więcej myślał w ringu i wykazał duży profesjonalizm. Gołota kolejny raz dał d...y i tyle.
Pozostaje pytanie o Gołotę - co przeważa frajer-amator czy talent?
Ileż można wmawiać wszystkim, że talent?
Facet mając nawet 45 lat pozostawia niesmak. Co jeszcze musi się wydarzyć by zrozumieć? Proponuję rewanż z Saletą za 5 lat - przegrany oczywiście.
Data: 24-02-2013 00:36:03
fajna walka.wyjatkowy wieczór.sosnowski wypada za ring,price znokautowany,gołota ubity:)
Dokładnie to był taki wieczór boksu hehe :)
No nie mów, że uwierzyłeś w te historie Gmitruka o formie Golary...? Przecież to był shit rzucony na komerchę
jeszcze tylko walki do 67 roku życia i emerytura..
Panowie. Gołota przegrał. Niestety ale on już zupełnie nie ma psychiki do walki. Jak był zagrożony to wypluwał szczękę. Za 5 razem sędzie zagrodził dyskwalifikacją potem dechy i koniec.
Wiem wiem ale che zobaczyć LO.
Spytaj najmana:P
Śmierdzi ustawką.
dobrze, że tak się skończyło, inwalida z wadą wymowy przegrał z kaleką bez nerki, cóż za ironia, choć sama walka dobra jak na 45 latków z poważnymi problemami zdrowotnymi
porównajcie Saletę z walk z Najmanem, sylwetka ewidentnie na koksie, ale to be znaczenia
Widzieliście ten śmieszny moment jak Goły w pewnym momencie podniósł obie ręce , jakby ktoś krzyknął ręce do góry:D
ale Andrew jest #1
Walka super, ale czas na umieszczenie Gołoty na właściwym miejscu. Naprawdę już czas.
mianowicie jakiegos ciosu ponizej pasa ^^
Przed walka zastanawialismy sie z kumplami i z ojcem, co dzis Golota odwali... no i stalo sie :) Andrzej szczeke wypluwal hehe.. Salete w pewnym momencie to zazenowalo.
waga ciężka Adamek coraz gorzej, w sumie nie wiadomo co mu po głowie chodzi, jak on chce się dopchać do kliczki po kase, interesuje go już tylko kasa
Szpilka miał uczyć kliczkę myczków na sparingach, a myczków uczył go koleś który od paru lat nie walczył, szpilka przyszły niekwestionowały mistrz świaata
junior ciężka, Włodarczyk, w głowie mu mormecki, heh olał Chahiva, unika mastera, ten ostatni potencjał ma, ale aby nie skończył jak proksa
w sumie nawet nie chce mi się analizować tych polskich bokserów, ale jeszcze kilka miesięcy temu niektózy Prokse wysyłali do martineza...
że heituje nie, trzeźwo staram sie ocenić stan polskiego boksu, który jest jak wyżej
kogoś pominąłem, coś przeoczyłem?
Pozostaje Masternak, Fonfara i daleko potem ktoś tam jeszcze...
"Przerąbany dzień ma dzisiaj Tomek Adamek :) Wysypali mu się obaj potencjalni przeciwnicy na PPV w Polsce- Goła Sosna ;)"
I bardzo dobrze.Tylko sie z tego cieszyc.
Tomasz PPV Adamek juz swoje zarobil,wprowadzil do Polski PPV(ktorego nigdy nie kupie)i za to mu"dziekujemy".
Niech juz lepiej konczy kariere po ostatnich dwoch"wygranych"walkach zamiast sie dalej osmieszac.
Saletę może Adamek zlać w PPV, też by się sprzedało :D
tak to bywa jeśli nie wie się kiedy ze sceny zejść.... po tylu wojnach i kontuzjach ... dodając jak by nie było zwichrowana psyche Andrew to było bardzo prawdopodobne i finalnie się ziściło... najbardziej rozbawiło mnie stwierdzenie po pytaniu Borka o końcu kariery" nie wiem jeszcze muszę zobaczyć tejpa" maaasakra .... fakt jest taki ze powinni mu zabrać licencje
Dramatyczny koniec nieco wedlug mnie nadmuchiwanej legendy
co do Salety.... zaskoczył mnie bardzo pod względem bokserskim i świetnie zachował się na koniec
BRAVOO I GRATULACJE
Lepiej się prześpij a jutro przeczytaj jeszcze raz swój komentarz.
Nawet gdyby rozgraniczyć polski boks w dwóch kategoriach: pod względem utytułowania i możliwości/potencjału to w żadnym z nich nazwisko Adamka by nie widniało.
$$$ ZAROBIONE A NIE TRZEBA JUŻ W PYSK DOSTAWAĆ. GODNE UHONOROWANIE KARIERY GO SPOTKAŁO CZYLI PORAŻKA Z CELEBRYTĄ BEZ NERKI. W WYWIADZIE TEŻ WIDAĆ ŻE TAK NAPRAWDĘ KIBICÓW MA GŁĘBOKO W DUPIE BO SPECJALNIE SIĘ NIE PRZEJĄŁ ŻE PO PROSTU ODPUŚCIŁ PO RAZ KOLEJNY.
podpisuje się pod tymi słowami
Andrzej powinien dla dobra boksu powiesić rękawice na haku i skończyć raz na zawsze z tym pięknym sportem.
Data: 24-02-2013 09:54:07
Niestety teraz Gołota będzie wyśmiwany jeszcze bardziej i zapamiętany jako nieudacznik i loser . Wypluwanie szczekie przez Gołotę było żałosne
...............
Oczywiście cze tak ale raczej przez gimbusów niedzielnych i tych co sie od niedawna tym sportem interesują