BŁYSKAWICZNA ROBOTA ZIMNOCHA
Redakcja, Informacja własna
2013-02-23
Miał być Artur Szpilka, skończyło się na Damianie Trzcińskim (4-3, 2 KO). Teoretycznie nie powinien on stanowić zagrożenia dla uznanego jeszcze w czasach boksu olimpijskiego Krzysztofa Zimnocha (14-0-1, 11 KO). I nie stanowił...
Zimnoch już pod koniec pierwszej minuty ściął rywala potężnym lewym sierpowym, podczas gdy ten atakował swoim prawym. Zawodnik z Bydgoszczy z trudem powstał na osiem, ale za moment po akcji lewy-prawy prosty Trzciński padł ciężko na matę i sędzia bez liczenia zastopował tą krótką walkę.
"Musiałbym nie trenować 5 lat, aby z nim przegrać",
Krzysiu się na końcu rozgadał. Widać, że poniosły go emocje.
Pozdrawiam.
Życzę powodzenia z Mollo i w końcu...przekłuj balon nazywany "Szpilka".
Szpilka ma chyba przesrane w Polsacie. Czujecie to?
Price KO laezy!!!!!!!!!
a teraz Golota!
koteczka :)