K9: SMITH TO FACEBOOKOWY GANGSTER
Król PPV i P4P, Floyd Mayweather Jr (43-0, 26 KO), osobiście stawił się w Detroit na ostatniej konferencji prasowej przed sobotnią galą transmitowaną w telewizji Showtime. "Money" wspiera podopiecznych Mayweathera Promotions - Ishe Smitha (24-5, 11 KO) i J'Leona Love'a (14-0, 8 KO), którzy wystąpią w dwóch najważniejszych walkach wieczoru.
Ten drugi ma przed sobą łatwiejsze zadanie. W zaplanowanym na 10 rund pojedynku jego rywalem będzie Derrick Findley (20-8, 13 KO). Ciężka przeprawa czeka natomiast "Sugar Shaya", który po raz pierwszy będzie próbował zdobyć tytuł mistrza świata. Cenny pas IBF w dywizji junior średniej Smith musi wyrwać 39-letniemu Corneliusowi Bundrage (32-4, 19 KO), który ani trochę nie obawia się pretendenta.
- Kiedy poprzednim razem przyjechał do Detroit, był wystraszony na śmierć. Widziałem w nim strach. Potem wrócił do domu i zaczął kozaczyć na Twitterze. To taki Facebookowy gangster, teraz przyjechał do mnie z ekipą The Money Team i nagle jest twardy jak stal. Poza ringiem szczekam, a w ringu gryzę. Oni nie stoczą tej walki za niego. Załatwię go i mam nadzieję, że jego szef odważy się potem ze mną walczyć - powiedział pewny siebie champion.
- K9 jest na miejscu, ogar nadchodzi. Jestem podekscytowany. Walczę z Ishe Smithem, więc nie boję się TMT. Ishe, nie zabierzesz mi tego tytułu. Pas mistrzowski możesz mieć tylko na Twitterze - naśmiewał się Bundrage. - On ma waciany cios. Pójdzie na deski. Boję się tylko Boga, Smitha rozszarpię. Dla mnie 39 lat to jak 21, bo nie miałem kariery amatorskiej. Dam z siebie wszystko, niedługo się zacznie. Niech wygra lepszy!
Coraz więcej takich dzieciaków, koleś mógłby podać rękę Edkowi i Stefkowi.
No właśnie, chcieli pokonać naszego faworyta? Mogli to zrobić przez nokaut a nie potem płakać.