KOLEJNY NOKAUT BEKTEMIROWA
Ciekawy prospekt wagi cruiser, Medżid Bektemirow (11-0, 9 KO) zdemolował Curtisa Howella (3-3, 2 KO) na gali w Houston. Walka trwała niespełna dwie rundy. W pierwszej odsłonie Medżid posłał Amerykanina na deski trzy razy, ale sędzia liczył dwukrotnie, uznając, że jeden z tych nokdaunów nie był spowodowany uderzeniem. Spustoszenie siały lewe sierpowe i lewe podbródkowe Bektemirowa.
Wkrótce po rozpoczęciu drugiego starcia Medżid zepchnął rywala na liny i zasypał gradem mocnych ciosów. Sędzia przerwał nierówną walkę - Lou Savarese, trener i promotor pochodzącego z Machaczkały boksera mógł się cieszyć z kolejnego zwycięstwa. Czas już chyba na poważniejsze wyzwania dla tego tandemu. W awalce wieczoru Nagy Aguilera (18-7, 12 KO) pokonał Zacka Page'a (21-43-2, 7 KO) jednogłośnie na punkty na dystansie sześciu rund.
Lepiej wziac jakiegos emeryta z przyzwoitym bilansem ktory nie stanowi zagrożenia i lepiej sie sprzeda. Np. Kewin Mc.Bride albo Danny Williams
McBride zakończył karierę(?)
tomek9876
jeszcze Chakhkiev posadził Zacka i to trzy krotnie
Raz z Dominickiem Guinnem w 1 rundzie
Trzykrotnie z Chakhievem w 1,5 i 6 rundzie
Dwukrotnie z Alonzo Butlerem w 5 rundzie
Łeb ma twardy niczym nasz Polish Viking