ABSURDY WBC: MARES OBOWIĄZKOWYM PRETENDENTEM DO TYTUŁU W PIÓRKOWEJ
Kilka tygodni temu, kiedy jasne stało się, że na hitowy pojedynek Abnera Maresa (25-0-1, 13 KO) z genialnym Nonito Donaire (31-1, 20 KO) nie ma co liczyć, Meksykanin ogłosił decyzję o przenosinach do kategorii piórkowej. Zawsze chętnie wspierający swoich rodaków (zwłaszcza tych, za którymi stoją duże grupy promotorskie i wielkie pieniądze) Jose Sulaiman ogłosił już, że Mares z miejsca stanie się obowiązkowym pretendentem do tronu WBC w limicie 126 funtów.
Jest to o tyle dziwne, że w tej dywizji jest już jeden obowiązkowy pretendent. Niepokonany Jayson Velez (20-0, 15 KO) miał 3 marca zmierzyć się z championem Danielem Ponce De Leonem (44-4, 35 KO), ale jego występ w tym terminie wykluczyła kontuzja. Teraz zdaje się, że na walkę o pas przyjdzie mu trochę poczekać. Sulaiman tłumaczy się tym, że mistrz wakujący pas w jednej dywizji, w myśl zasad WBC od razu staje się pretendentem w wyższej kategorii, ale chyba każdy odniósł wrażenie, że taka interpretacja zawiłych zasad tej najbardziej prestiżowej niegdyś federacji to po prostu faworyzowanie pupila, którym w tym przypadku jest Mares.
A co do Veleza to nie jest wina WBC że ten nie zawalczy z Ponce teraz gdyż to de leon został bezrobotnym po jego kontuzji
Wasyl już nie raz i nie dwa pokazał, że w WBC coś znaczy :D
czyli szykuje się Adamek - Diablo :D
Dokładnie, i powiedzcie, że to normalne. Gościu sobie przeskakuje do innej kategorii i zamiast ustawić się w kolejce dostaje walkę mistrzowską. Tak już było ostatnio z Huckiem chociażby.
Debilizm.