MACIEC CHCE WYKORZYSTAĆ ŻYCIOWĄ SZANSĘ
- Jego czas już się skończył, teraz pora na mnie - mówi wprost Łukasz Maciec (17-1-1, 3 KO). 23-letni bokser z Lublina w piątek stanie przed ogromną szansą. Podczas gali w Montalto di Castro zmierzy się z legendą włoskiego boksu, Gianlucą Branco (46-3-1, 23 KO). Jeśli wygra, otworzy sobie drzwi do wielkiego boksu.
Gianluca Branco to jeden z najbardziej utytułowanych włoskich pięściarzy, choć w przeciwieństwie do swojego starszego brata Silvio nigdy nie zdobył tytułu mistrza świata. 42-latek z Civitavecchia toczył jednak niesamowite pojedynki z największymi gwiazdami światowych ringów, jak choćby z Arturo Gattim (o pas WBC) czy Miguelem Cotto (o pas WBO). Był mistrzem Europy w wadze junior półśredniej, a teraz posiada pas czempiona Unii Europejskiej w wadze półśredniej. W ostatnim pojedynku - w listopadzie - wypunktował Krzysztofa Bieniasa. Teraz doświadczonego Włocha sprawdzi młodszy od niego o 19 lat Maciec.
- Nie ma się co oszukiwać: ten pojedynek to dla mnie życiowa szansa. Jeśli wygram, awansuję do znacznie wyższej ligi. Za walkę z Branco dostanę najwyższą wypłatę w karierze, ale prawda jest taka, że w przypadku zwycięstwa każda kolejna gaża będzie trzy, albo cztery razy wyższa. Naprawdę, mam o co walczyć - podkreśla Maciec, którego przyjaciele nazywają "Gruby", choć waży zaledwie 67 kilogramów. Maciec bardzo ciężko trenował do walki życia. Sparował między innymi z Krzysztofem Bieniasem oraz Rafałem Jackiewiczem. - Jestem gotowy. Dostałem wielką szansę i zrobię wszystko, by ją wykorzystać - powtarza pięściarz z Lublina, który ma na koncie 17 zwycięstw i tylko jedną porażkę (po zaciętej walce z Krzysztofem Szotem). W piątek po raz pierwszy zaboksuje na mistrzowskim dystansie 12 rund. - Jestem gotowy. We Włoszech byłem już wcześniej, choć tylko turystycznie. Teraz jadę do pracy. Wiem, że jest tam wspaniałe jedzenie i znakomite wino. Ale to dopiero po walce. Najpierw muszę zakończyć karierę Gianluci Branco. Jego czas już się skończył, mój się dopiero zaczyna!
Walka Gianluca Branco - Łukasz Maciec na żywo w FightKlubie, w piątek 22 lutego o 23:00.
Ciekawe ile miał czasu na przygotowania, na pewno musi zdominować Włocha i zasypywać go gradem ciosów w każdej rundzie, bo szans na knockout ze strony Polaka raczej nie ma. Oby był dobrze przygotowany kondycyjnie, widziałem kiedyś jego walkę, w której mocno spuchł pod koniec