GOŁOTA NUMEREM 1 W HISTORII
Andrzej Gołota (41-8-1, 33 KO) jest według nas (Przeglądu Sportowego - przyp.red.) najlepszym w historii polskim bokserem zawodowym w kategorii ciężkiej. Pamiętne pojedynki z legendami zadecydowały o wyborze na najlepszego zawodowca w historii polskiej wagi ciężkiej.
W rankingu braliśmy pod uwagę cztery kryteria i okazało się, że pomimo braku najważniejszych trofeów liderem jest brązowy medalista olimpijski z Seulu.
Gdybyśmy uwzględniali również osiągnięcia z innych kategorii, dzięki zdobytym tytułom mistrza świata w limitach 175 i 200 funtów (półciężka i junior ciężka) Gołotę pewnie prześcignąłby Tomasz Adamek, „ciężki" od 2009 roku.
Niewykorzystany potencjał
W 1992 roku Gołota został naszym pierwszym zawodowcem (nie licząc walczących kilkadziesiąt lat wcześniej w USA bokserów o polskich korzeniach) we wzbudzającej największe emocje kategorii. Trzy lata później dołączył do niego Przemysław Saleta, od 1991 roku pięściarz wagi junior ciężkiej. Mimo że minęło ponad 20 lat, „ciężkich" z prawdziwego zdarzenia nie mieliśmy wielu i gdyby naszym zadaniem było stworzenie rankingu TOP 15, mielibyśmy duży problem. Na 10. miejscu umieściliśmy zatem Artura Binkowskiego. Choć reprezentował Kanadę, utożsamiał się z naszym krajem, występując pod pseudonimem „The Polish Warrior".
Lepiej było z osiągnięciami naszych bokserów. Mistrzostwa świata nie zdobył żaden, lecz walczyło o nie czterech Polaków: Gołota (czterokrotnie), Albert Sosnowski, Adamek i Mariusz Wach. Po tytuł mistrza Europy sięgnęli Saleta i Sosnowski. Samo dojście do walki o światowy tytuł w kryterium „osiągnięcia" ocenialiśmy tak samo jak zdobycie pasa federacji EBU – na 6 punktów z 10 możliwych. Gołocie przyznaliśmy o jedno „oczko" więcej z uwagi na pojedynki z Chrisem Byrdem i Johnem Ruizem z 2004 roku. Zdaniem wielu 36-letni wówczas Polak zasłużył, aby po obu potyczkach założyć pas mistrza świata, odpowiednio IBF i WBA. Gołota zwyciężył też w kategoriach „umiejętności i potencjał" oraz „stopień trudności rywali", otrzymując w nich po 9 punktów. Tę pierwszą wygrał z uwagi na świetne wyszkolenie techniczne i znakomite predyspozycje fizyczne. Drugą – za konfrontacje z takimi legendami jak Riddick Bowe, Lennox Lewis i Mike Tyson. Nie ulega wątpliwości, że potencjału nie wykorzystał, stąd tylko 5 punktów w tej kategorii. Wygrał ją Adamek (8 punktów), który choć w najcięższej kategorii nie imponuje warunkami fizycznymi, to potrafi dopasować się do walki z potężniejszymi rywalami.
Liczymy na zmiany
Jak nasze zestawienie może zmienić się w najbliższych latach? Gołota i Saleta więcej punktów już nie zdobędą, a lidera trudno będzie wyprzedzić Adamkowi, Sosnowskiemu i Wachowi. Największe szanse na awans zdaje się mieć 23-letni Artur Szpilka, dla którego sportowego rozwoju niezwykle istotne będą najbliższe dwa, trzy lata. Liczymy też, że przebudzi się i na dobre upora z kontuzjami 25-latek Andrzej Wawrzyk, a powstałą niedawno medialną wrzawę wokół swojej osoby na sportowy wynik zamieni o cztery lata starszy Krzysztof Zimnoch.
TOP 10 WAGI CIĘŻKIEJ (Według ''PS'' - przyp.red.)
1. ANDRZEJ GOŁOTA 30/40
w wadze ciężkiej: 1992–?
umiejętności i potencjał: 9/10
wykorzystanie potencjału: 5/10
osiągnięcia w wadze ciężkiej: 7/10
stopień trudności rywali: 9/10
2. TOMASZ ADAMEK 28/40
2009–?
umiejętności i potencjał: 7/10
wykorzystanie potencjału: 8/10
osiągnięcia w wadze ciężkiej: 6/10
stopień trudności rywali: 7/10
3. ALBERT SOSNOWSKI 25/40
1998–?
umiejętności i potencjał: 6/10
wykorzystanie potencjału: 7/10
osiągnięcia w wadze ciężkiej: 6/10
stopień trudności rywali: 6/10
3. MARIUSZ WACH 25/40
2005–?
umiejętności i potencjał: 7/10
wykorzystanie potencjału: 6/10
osiągnięcia w wadze ciężkiej: 6/10
stopień trudności rywali: 6/10
5. PRZEMYSŁAW SALETA 24/40
1995–?
umiejętności i potencjał: 6/10
wykorzystanie potencjału: 6/10
osiągnięcia w wadze ciężkiej: 6/10
stopień trudności rywali: 6/10
6. ARTUR SZPILKA 20/40
2011–?
umiejętności i potencjał: 7/10
wykorzystanie potencjału: 5/10
osiągnięcia w wadze ciężkiej: 4/10
stopień trudności rywali: 4/10
7. TOMASZ BONIN 19/40
2001–2009
umiejętności i potencjał: 5/10
wykorzystanie potencjału: 6/10
osiągnięcia w wadze ciężkiej: 3/10
stopień trudności rywali: 5/10
8. ANDRZEJ WAWRZYK 17/40
2006–?
umiejętności i potencjał: 6/10
wykorzystanie potencjału: 4/10
osiągnięcia w wadze ciężkiej: 3/10
stopień trudności rywali: 4/10
9. KRZYSZTOF ZIMNOCH 16/40
2010–?
umiejętności i potencjał: 6/10
wykorzystanie potencjału: 5/10
osiągnięcia w wadze ciężkiej: 2/10
stopień trudności rywali: 3/10
10. ARTUR BINKOWSKI 14/40
2001–2012
umiejętności i potencjał: 4/10
wykorzystanie potencjału: 5/10
osiągnięcia w wadze ciężkiej: 2/10
stopień trudności rywali: 3/10
MIEJSCA W SEKTORZE 516 RZĄD 2 ORAZ 509 RZĄD 4.
KONTAKT TEL: 534-541-913
Dobry żart, tych przeciwników Gołota by znokautował. Twój Adamek męczył się 4 rundy z Gołotą bez formy i z nadwagą.
Co ty bredzisz... problem w tym, że Adamek z Cunnem i Chambersem przegrał, a walka z Arreolą była tak wyrówana jak Gołoty z Ruizem czy Byrdem. Różnica jest jednak taka, że Ruiz i Byrd byli mistrzami świata, a Arreola to były pretendent po solidnym wpierdolu. Jak w ogóle można porównywać Gołotę do Adamka...
Stopień trudności rywali, Bonin walczył z Heya a ma 5, kiedy Wawrzyk ma 4?
Wykorzystanie potencjału Gołoty na poziomie Szpilki ?
Żal komentować
Sam Mollo nie wystarczy na taką średnią...
Soulsberry to na starcie -2/10.
Wach trudność 6/10 a z kim on walczył z wypalonym wrakiem McBurgerem i szklanym Fidelsem!
I na jakiej postawie szpilka ma niby potencjał jak Adamek??!!!
Krótko ten ranking to kipną i śmiech na sali według mnie!
Sorry, ale jestes kolejnym fanem, ktory powtarza marketingowe bzdury. Jak powiedzial jeden facet, "klamstwo powtorzone sto raz staje sie prawda". I duzo w tym racji.
Adamek nie jest, nie bedzie i ani przez moment nie byl w scislym topie HW.
1. Chambers
Z Chambersem byl blamaz, bo walka byla w okolicach remisu, ale Chambers walczyl jedna reka! Widac bylo jak na dloni, ze obureki Chambers osmieszyl by kompletnie Adamka. Jakby tego bylo malo, to Chambers wrocil po poltora roku przerwy i wyjatkowo ciezkim nokaucie!
2. Cun
O ile jednak wynik z Chambersem nie jest az tak bardzo kontrowersyjny to z Cunninghamem Adamek ewidentnie walke przegral. Warto wspomniec, ze przegral z pastprime Cunninghamem, ktory byl slaby fizycznie nawet w CW, a byla to jego... druga walka w HW.
3. Arreola
Jesli chodzi o Arreole, to warto to wyprostowac. Wielokrotnie tu czytalem "Adamek w formie z Arreoli moglby to, czy tamto". Ludzie, Arreola, to zadna czolowka! W dodatku w walce z Adamkiem byl wyraznie bez formy! Malo tego. Walka byla wyrownana i prawda jest taka, ze kazdy drzal o to, czy Adamek dotrwa do konca z wolnym, cepowatym i prostym jak strzala Arreola! No oczywiscie potem sie zaczely dywagacje, jakoby Adamek caly czas wszystko kontrolowal i przez moment nie byl zagrozony. Brednie.
4. Witalij
Jedyny zawodnik z topu, z ktorym "walczyl" Adamek. Walka polegala na tym, ze pastprime Kliczko przekladal sobie Adamka z reki do reki. I tu nawet nie ma komentowac. Wygladalo to strasznie.
5. Inni.
Kilku niegroznych journeymenow, a czasem nawet kompletnych bumow, choc z nazwiskiem.
Wszelkie wypowiedzi typu: ze mialby szanse z Hayem, albo z kazdym z HW poza Kliczkami, ze walka z Pulewem byla by wyrownana, albo ze Solisowi zrobilby "swiniobicie", albo ze zlalby Ruska (Powietkina) to mozna po prostu miedzy bajki wlozyc.
Prawda jest taka, ze Adamek przegrywa z kretesem z praktycznie wszyszkimi zawodnikami z czolowki.
Wladymir, Haye, Powietkin, Witalij, Pulew, Fury, Price, Solis, Glazkow i paru innych.
Z zawodnikami z drugiej (powiedzmy miejsca 15-40) linii moze dac dobre, zwycieskie walki, ale tez musi miec dobrze dobranego przeciwnika. Bo o ile np Sosnowski by Adamkowi w miare pasowal, to juz Wach, albo Jennings absolutnie nie.
I zeby nie bylo, ze hejtuje czy tym podobne gimnazjalne okreslenie, pisze to, co widac na ringu i moim zdaniem widac to dosc wyraznie.
2. ANDRZEJ GOŁOTA
póxniej reszta...
Wygrał Gołota bo tam głosuja gimbusy i znaffcy którzy znają 4 bokserów w polsce .
Dziekuje miłego dnia
Zawsze to można tak przedstawić jak ty to zrobiłeś. Mówienie, że czarne jest białe to ulubiona metoda Adamek Team. Mam wrażenie, że jako fanatyk Adamka użyłeś tej ich świetnej metody.
1. Tomasz Adamek
2. nikt
3. nikt
4. nikt
5. Andrzej Golota
6. Artur Szpilka
7. reszta
A w dyskusję Gołota czy Adamek będzie wchodzić coś więcej niż zimna ocena. Gołota po niektórych walkach był wręcz poniżany przez opinię publiczną, a po kilkunastu latach jest wspominany jako wspaniały bokser. Adamek może aż tak surtowo traktowany tu nie jest, ale za jakiś czas zapanuje nostalgia. Każdy wspomina swoją młodość, nawet jeśli miał ją tragiczną, tak jak mój dziadek.
Heh mam dobry pomysł, który rozstrzygnie, kto był lepszym pięściarzem wagi ciężkiej. Bierzemy Gołotę z walki z Bowe i Adamka z walki z Arreolą. Robimy 12 rundowy pojedynek. Na kogo postawiłbyś pieniądze? :)
Chyba zartujesz. Kogo dobrego w swoim zyciu pokonal Arreola?
Arreola nie ma takiego ciosu ani warunkow, zeby znokautowac Golote z Prime. W latach 90-tych bylby po prostu no-name i tyle.
Nie twierdze, ze Golota byl jakims wielkim zawodnikiem, bo uwazam, ze byl przeceniany, nawet w swoim prime. Natomiast mimo slabej psychiki i kilku innych wad i kontuzji Goloty Adamek i tak by z nim (tak z pamieci to do 2002) roku nie wygral. Nie ma nawet co porownywac. Adamek w HW z lat 90 nawet by nie zaistnial niestety.
Po prostu masakra)) Jakim psycholem trzeba byc zeby pisac takie bzdury. Stawiac Adamka wyzej od Goloty wadze ciezkie to jest czysty debilizm.Jezeli chodzi o osiagniec w boksie to Adamek moze i jest numer 1.
A co do "najslabszego" twoim zdaniem mistrza swiata Birda, to zobacz walke Adamka z jednorekim, wypalonym Chambersem. Potem walki pastprime Birda z Golota, z Witalijem. Potem walke z Adamka z Witalijem. A potem odpowiedz sobie jeszcze raz na to pytanie, jak bardzo osmieszylby Adamka prime Bird?
"to jest niesamowita historia .Jak na swoje warunki zaszedł bardzo wysoko i pokonał lepszych zawodników od Gołoty . Takie są fakty"
Nalezy nie zapominac ze dokonal tego wspolnie z Zigim, z Katy oraz ich konekcjami i wplywami. Najwazniejszym zwyciestwem Adamka byla wg. mnie bezprzeczna wygrana z niebezpiecznym Cunningham'em, gdzie Tomek urzadzil Stevowi prawdziwa wojne i masakre w ringu.
"Nalezy nie zapominac ze dokonal tego wspolnie z Zigim, z Katy oraz ich konekcjami i wplywami. Najwazniejszym zwyciestwem Adamka byla wg. mnie bezprzeczna wygrana z niebezpiecznym Cunningham'em, gdzie Tomek urzadzil Stevowi prawdziwa wojne i masakre w ringu."
Racja. Ja dodałbym jeszcze 2 wojny z Briggsem i walke z Banksem. Wszystko bardzo wyrównane! Jedną walkę z Briggsem (nie pamiętam którą) można by nawet na upartego dać Briggsowi. Ale to nieważne. Wtedy Adamek po prostu walczył widowiskowo i dobrze. I aż miło się go oglądało. Natomiast jego kariera w HW jest naciągana i tu słowa uznania dla promotorów, że mimo ograniczonych możliwości Adamka potrafią tak długo zarabiać na nim pieniądze!
Czy ktoś , ogladając Adamka w LHW byłby skłonny uwierzyć , że będzie sobie radził w Hw i wytrzyma 10 rd z taką maszyną jak Kliczko?
no to jest wielkie osiagniecie zapomniales dodac ze w 2 rundzie po ciosie lecąc na liny smiertelnie wystraszyl kliczke ze nie bedzie pieniedzy z reklam
Nie wiem, czy wiesz, ale pisząc nazwisko tego pana pozycjonujesz go przeglądarkach i zapewniasz mu popularność i tym samym w rezultacie nabijasz mu kieszen. A o to mu chodzi, choc sa setki nikomu nie znanych przecietniakow, cwiczacych po roznych dziurach, ale sportowo i tak sa od niego lepsi. Po co w ogole o nim gadac?
Czy ktoś , ogladając Adamka w LHW byłby skłonny uwierzyć , że będzie sobie radził w Hw i wytrzyma 10 rd z taką maszyną jak Kliczko?
Chyba ogladalismy dwie rozne walki... Wytrzymal to Chisora, Wach, Johnson albo nawet w ostatecznosci Briggs. Z Adamkiem to sie Kliczko od drugiej rundy wrecz chwilami gimnastykowal, zeby go za szybko nie znokautowac i zeby chociaz to wygladalo na walke. Sorry, przykro mi, ale ja to tak widzialem.
Data: 20-02-2013 13:59:36
Ostatnio dodatkowo zaatakowal udanie i wywalczyl Interkontynentalny Pas Chmielowej Krainy.
Stary jesteś dla mnie Niekwestionowanym Mistrzem Sarkazmu na tym portalu :D
Pas chmielowej krainy rozwala :D
Dobre!
Walka Gołota prime i Adamek prime (ten z walki z Arreolą) i Adamka nie ma. Tyle w temacie
"Twój Adamek męczył się 4 rundy z Gołotą bez formy i z nadwagą. "
Męczył się... :D
To jest przykład, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Kiedy każdy widział masakrowanie Andrzeja ten gościu oglądał Adamka "męczącego się aż 4 rundy". Boskie :)
No i główny, w zasadzie jedyny argument zapalonych fanów Gołoty - "gdyby". Gdyby to, gdyby tamto. Gdyby Kubica dostał na siódme urodziny rękawice bokserskie a nie samochodzik to teraz byśmy mieli mistrza świata w HW :D
W sumie ciężko tak gdybać, Gołota stoczył dziwną i podejrzaną walkę z Grantem, albo dał się przekupić albo coś mu odbiło, generalnie punktował Granta przez całą walkę i o mało go nie znokautował. Porównajcie tą walkę z walką Adamka z Grantem, jak bym miał być sędzią to dałbym Tomkowi najwyżej remis.
Kolejny hejter ktory nie moze przebolec tego ze Tomek zbil Golote jak psa po czym wytarl nim ring jak zwykla szmata. Ogarnij sie gimbusie!
Tomek sie z ciebie smieje czytajac twoje komentarze.
Z ciebie się wszyscy śmieją ze obrabiasz pijaczynie. Zrozum, Adamka nawet jakby go trenował dalej Gmitruk to i tak Kliczko by go zmasakrowal. Jedyna szansa to styl pijanego mistrza...
Pokaz przy okazji cos innego swoim "kolegom" zapewne rowniez beda mieli do smiechu :)
Stawiania jednak Adamka ponad Gołotą(przez część forumowiczów) to zupełne nieporozumienie. Argument jakoby Adamek tak naprawdę nie był ciężkim, uważam jako wzięty z du..Facet sam twierdzi,,że to jego optymalna waga, to czemu mamy oceniać go inaczej( oczywiście dla mnie to lipa-ale sam się o to prosi). Trzeba powiedzieć jasno,że Tomek nawet się nie otarł o poziom jaki w swoim prime prezentował Andrzej. Boks to czasami nie jest sport wymierny. Nie zawsze wygrywa lepszy.Nie chcę tu rozpisywać tapety jednego i drugiego, ale osobiście remis z Byrdem stawiam wyżej niż jakakolwiek walka Tomka( w hevy). Powiedzmy sobie szczerze, Tomek w słabym okresie hw nic nie znaczy. to ,że dostał walkę o pas jak i jego wzięcie na rynku, spowodowane jest sporą grupą kibiców i sprawnością jego teamu. Najciekawsze i najlepsze walki Adamka to Cunn w CW i Banks- a w hevy to niestety słabizna. Panowie takie są fakty, nie chcę również zbytnio gloryfikować Andrzeja, bo też można mu wiele zarzucić, ale w zdecydowanie lepszym okresie dla hevy znaczył dużo więcej niż Tomasz teraz. Tomek ma tylko jedną przewagę nad Andrzejem- psychikę. Poza tym Andrzej bije go na głowę. o ich hipotetycznej walce (prime) nie chcę nawet myśleć...wystarczy odświeżyć sobie ich najlepsze walki.
Pozdrawiam
Shogun90
jeżeli uważasz Byrda za najsłabszego mistrza w historii Hw to ja już naprawdę nie wiem co powiedzieć...może warto chociaż rzucić okiem na boxrec.
Data: 20-02-2013 21:17:24
POLSKI DEBIL TYSIĄCLECIA ! ! !
widze nowy uzytkownik który się z Nami ładnie na wejściu przywitał
Cześć Norbert poslki debilu tysiąclecia
No tak Kasini, pewnie by się ucieszył. Ale od podawania Tomkowi jesteś ty.