PODOPIECZNY MAYWEATHERA NA DOPINGU
Floyd Mayweather Jr (43-0, 26 KO) i jego ojciec Floyd Senior nigdy nie potrzebowali wiele, by publicznie kogoś znieważyć. Tak było chociażby w przypadku Manny'ego Pacquiao (54-5-2, 38 KO), którego nazywali oszustem i dopingowiczem, nie mając żadnych dowodów winy Filipińczyka. Skończyło się sprawą w sądzie.
Jak wielkie musiało być zdziwienie klanu Mayweatherów, kiedy ich własny zawodnik został złapany na stosowaniu nielegalnych środków dopingujących. Dobrze rokujący Mickey Bey (19-0-1, 10 KO), który po odejściu z Top Rank związał się kontraktem z Mayweather Promotions i trenuje pod okiem Seniora, zbliżył się do rekordu stanu Nevada - w jego organizmie wykryto bardzo wysokie stężeniu testosteronu (30-1 w stosunku do epitestosteronu, maksymalny dopuszczalny stosunek to 6-1). Z raportu Keitha Kizera z Nevada State Athletic Comission wynika, że w całej historii afer dopingowych tylko jeden sportowiec wyprzedził Beya.
29-letni prospekt został zbadany po znokautowaniu w trzeciej rundzie Roberta Rodrigueza (7-3, 3 KO). Grozi mu roczna dyskwalifikacja i kara w wysokości ośmiu tysięcy dolarów.
no i wszystko jasne... jak to sie mawia, - wyniosl nawyki z domu - nie zdazyl sie wyczyscic a teraz ludzie beda psioczyc na Mayweatherow ;)
BrunonTrocki
No tak.... Mayweather powinien stac jak widly w gnoju i pozwalac sie okladac.. walczyc cios za cios - aby komus takiemu jak Ty cos udowodnic lol...
Widać Floyd zapomniał go nauczyć jak się tuszuje takie sprawy.
Ale skubany nieźle się nakoksował, chyba tylko Grockie nażarło się więcej hormonów :D Stosunek 30:1 a norma 6:1, niezły aparat.
potem zdajsie zatuszowali sprawę.
arza: BrunonTrocki
Data: 20-02-2013 06:38:51
Fkat Floyd nigdy nie wdawał się w wymiane ostrą walke w półdystansie!
ale może dzieki temu dalej jest na szczycie!
Powinien sie sam nadstawiac lub skorzystac ze sztuczki Tysona Fury ;)