DeGALE LICZY NA WALKĘ Z FROCHEM
Złoty medalista olimpijski z Pekinu i były mistrz EBU, James DeGale (14-1, 9 KO) marzy o walce z mistrzem świata IBF wagi super średniej, Carlem Frochem (30-2, 22 KO) i ma nadzieję, że ''Cobra'' nie skończy zbyt wcześnie kariery. 23 marca ''Chunky'' zmierzy się w Greenhithe z Argentyńczykiem Pablo Fariasem (24-2, 16 KO) w obronie swojego pasa WBC Silver, a Frocha czeka elektryzujący rewanż z Mikkelem Kesslerem 25 maja. DeGale ma nadzieję, że Froch nie powtórzy tego, co kiedyś zrobił Joe Calzaghe.
- Wiem, że Froch był zły i rozczarowany, gdy Calzaghe zakończył karierę zamiast walczyć z ''Kobrą''. Carl wie więc dokładnie, jak czuje się ominięty przez kogoś zawodnik. ''Kobra'' ma przed sobą rewanż z Mikkelem Kesslerem, a potem celuje w dwa rewanże - z Bute i z Wardem. Czytałem, że po tych walkach rozważy zakończenie kariery. Jedyne, o co go proszę to walka ze mną przed zawieszeniem rękawic na kołku. Patrząc na Frocha, on nie jest typem gościa, który kogoś w boksie omija. Myślę, że Froch wygrałby wtedy z Calzaghem. Gdyby Froch zdążył stoczyć ze mną walkę, byłoby wspaniale - powiedział ''Chunky''.
http://www.youtube.com/watch?v=EmY76YzVLGM#t=5m40s