WARD: WRÓCĘ JESZCZE LEPSZY!
Redakcja, FightHype
2013-02-19
Andre Ward (26-0, 14 KO), który dochodzi do siebie po operacji barku, jest bardzo zadowolony z przebiegu rehabilitacji i zapewnia, że po powrocie będzie jeszcze lepszy niż do tej pory, a przecież wygrał już turniej Super Six, jest królem dywizji super średniej i zdaniem wielu zasługuje na miano najlepszego boksera bez podziału na kategorie.
- Czuję się świetnie, bo zbliżam się powoli do tego, czego od siebie oczekuję. Wierzę, że kiedy wrócę, będę lepszy i silniejszy niż przed kontuzją. Ciężko pracuję i zamierzam stoczyć dwie walki w tym roku. Jeżeli nie będzie ciekawych ofert w limicie 168 funtów, może spróbuję się z kimś w wadze półciężkiej - oświadczył "S.O.G." w rozmowie z FightHype.com.
Bez przesady z tym "klasykiem", ale walka na pewno jedna z lepszych do ustawienia w dzisiejszym boksie. W tym roku Ward zawalczy pewnie ze zwycięzcą Froch - Kessler, przedtem mógłby pobić jakiegoś solidniaka na przetarcie. W przyszłym roku, jeśli jest ambitny, niech startuje w półciężkiej i da rewanż Dawsonowi.
Data: 19-02-2013 11:28:27
Czy w jego przypadku można być jeszcze lepszym? :)"
czy bedzie lepszy czy nie.. co to za roznica skoro jest o "klase gorszy niz Joe Calzaghe"... lol...
"Czy w jego przypadku można być jeszcze lepszym? :"
Niech zatrudni Rogera na pozycje swojego trenera to sie chlopak przekona ze TAK.
Chodzi plota po kraju, że Jonak mase robi.
Racja. "Dzisiejszego Warda to Calzaghe z prime by zdeklasował"
Kassini
Jak zatrudni Rogera to złapie w końcu naturalną wagę ciała i wtedy doczekamy się pięściarza, który pokona obu braci Kliczko. Znając możliwości Rogera i całego teamu sądzę, że są w stanie utuczyć Warda tak szybko, że nawet Witalij nie zdąży spie*dolić na emeryturę. Andre rzuci mu wyzwanie, a starszy Kliczko jako największy mistrz wszechczasów i największy twardziel w historii wagi ciężkiej będzie musiał je przyjąć. Po zwycięstwie Warda nad starszym Kliczko, młody zapragnie się zrewanżować, ale też polegnie w starciu z S.O.G. Wtedy z emerytury wróci Calzaghe, który być może już obecnie mieści się w limicie HW i rozpie*doli Warda w drobny mak.
Nie hejtuj bo Tomkowi przez te zlosliwe komentarze znowu sie ulica niespodziewanie zakrzywi i ze wzgledu na spora inercje wlasnego brzucha Tomek sie w niej nie zdola utrzymac, podobnie jak nie utrzymal sie w cruiser-weight.
Po pierwsze masa a po drugie patrz po pierwsze!
(Byle nie na silowni tylko naturalnie chmielem bo sztanga szybkosc zabija.)
:D