KOROBOW ZNÓW BEZ BŁYSKU

Matt Korobow (19-0, 11 KO) jako dwukrotny mistrz świata boksu olimpijskiego uważany był zaraz po podpisaniu kontraktu zawodowego za przyszłą, wschodzącą gwiazdę wagi średniej. Niestety 30-letni Rosjanin nie rozwija się tak jak spodziewali się przedstawiciele Top Rank i ciągle spotyka na swojej drodze co najwyżej przeciętnych rywali.

Nie inaczej było dziś w nocy podczas gali w Meksyku, kiedy naprzeciw niego stanął reprezentant gospodarzy - Arturo Rodriguez (12-13, 8 KO). Korobow systematycznie rozbijał swojego oponenta, ostatecznie stopując go w piątym starciu.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: WRIGHT
Data: 17-02-2013 20:03:10 
Nie ma to jak napisać, że Korobow, znów bez błysku, ale że rozbijał systematycznie oponenta, na pewno jak to meksykanie twardego jak skała, i skończył go przed czasem, to już bez znaczenia.
 Autor komentarza: snierzyn
Data: 17-02-2013 23:55:47 
Co to jest w ogóle za artykuł?
 Autor komentarza: MaxiKing
Data: 18-02-2013 17:32:40 
A jak ma się rozwijać skoro dostaje rywali, o 3 klasy gorszych od tych których pokonywał w amatorce. Promotorzy robią bląd,prowadząc w ten sposób zawodników z takimi osiągnięciami w amatorce. On powinien być prowadzony jak Rigondeaux 10-15 walk i atak na pas mistrza świata. Nie ma na co czekać, Korobov juz nic się nic nauczy i lepszy nie będzie. Teraz albo nigdy.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.