CHARR: ZAKOŃCZĘ KARIERĘ WŁADIMIRA
Manuel Charr (22-1, 12 KO) nie daje o sobie zapomnieć. Najpierw domagał się rewanżu z Witalijem Kliczko, potem wyzywał do walki Davida Haye'a, a teraz na celownik obrał sobie młodszego brata swojego jedynego pogromcy - Władimira Kliczkę (59-3, 51 KO). Pochodzący z Libanu, a reprezentujący Niemcy 28-letni pięściarz zgłasza swoją kandydaturę mistrzowi federacji IBF, WBO i WBA, który powróci na ring 6 kwietnia w Hanowerze.
- Oni mają przecież mój numer. Nie potrzebują już więcej szukać rywala, tylko wystarczy mi wysłać gotowy kontrakt do podpisania. Być może jednak Władimir nie chce mierzyć się ze mną, gdy zobaczył na własne oczy jak jego starszy brat pokonał mnie tylko przy pomocy doktora i sędziego ringowego. Naturalnie ciągle liczę na rewanż z Witalijem i mam nadzieję, że nie popełni tego samego błędu co Lennox Lewis i nie odejdzie nie załatwiając do końca wszystkich spraw. Bo na pewno zasłużyłem sobie na drugą szansę. Lecz jeśli Witalij nie chce drugiej potyczki, mogę równie dobrze skrzyżować rękawice z młodszym z nich - deklaruje Charr.
- Władimir nie jest tak silny jak Witalij, ani fizycznie, ani mentalnie. Jeśli dostanę na to okazję, to zakończę jego karierę. Być może to jedyna szansa by dopaść Witalija. Po prostu musiałbym pobić jego młodszego braciszka i dopiero wtedy dostałbym rewanż od Witalija. Jeśli tak, to jestem więcej niż gotowy - dodał jak zwykle wygadany Charr.
Z drugiej strony to zaoszczedzil troche na zdrowiu
Data: 15-02-2013 20:07:09
10 lat temu to o kimś takim nawet świat by nie usłyszał...
o tym samym pomyslalem zreszto tak samo jak o wachu sosnowskim czy mormrecku
Mormeck to zunifikowany mistrz WBC i WBA,Sosnowski mistrz Europy a Charr kto to jest?
Szpilke tak bardziej doświadczony chaotyczny aczkolwiek Szpilka pogubiłby się przy takich atakach ambitnego Charra.
Data: 15-02-2013 20:18:55
bezols
Mormeck to zunifikowany mistrz WBC i WBA,Sosnowski mistrz Europy a Charr kto to jest?
jezeli chodzi o Mormecka to niezyjmy przeszloscio a co do alberta to poziom charra
Albert to nie cepiarz jak Charr.
Obejrzyj sobie walkę Sosnowskiego na spokojnie Pinetą.
Probowal skracac dystans,zeby wsadzic kilka ciosow,albo pojedynczy lewy sierpowy.Co pomimo slabej pracy nog,i niezbyt imponujacej szybkosci kilka razy udalo mu sie zagonic Vitka na liny i chaotycznie zaatakowac.Dr.Ironfist ratowal sie odchyleniami,ale i tak pare ciosow wylapal.Sam odpowiedzial dwoma,godnymi zauwazenia ciosami.W tym jednym nieregulaminowym w tyl glowy,po ktorym Syryjski Brylant wyladowal na macie.Ale nie wykazal oznak zamroczenia.Drugi cios jaki wyszedl Vitowi,to lewy sierpowy,po ktorym Manuel doznal rozciecia,w okolicach skroni.Czym dal asymptut do przerwania walki
Ogolnie biorac pod uwage bardo srednia jakosc przeciwnika,to jedna z najslabszych walk starszego K.jaka widzialem
Kiedy Charr zostawal bierny i nie atakowal,to Vit nie potrafil ani razu ulokowac porzadnego ciosy.Byl potwornie nieskuteczny.
Moze trapila go jakas kontuzja:)
Moim zdaniem Szpilke by pokonał
Żaden wyczyn :)
Tylko dlatego że Charr przyjął taktykę żółwia schowanego w skorupie.
Za podwójną gardą dreptał sobie aż do ostatnich 10 czy 20 sekund rundy gdzie chaotycznie atakował.
Trzeba zaznaczyć że większość ataków zbyt śmiałych kończyła się dla niego źle.
Szczególnie gdy za bardzo zaszarżował Vitali położył go na dechy///
Wład do Mormecka też nie mógł się dobrać gdy taktyka Jeana polegała na jak najszybszym wtuleniu się w Włada bez ciosów.
Niestety boks to nie tylko nie danie sobie zrobić krzywdy ale i zrobienie jej przeciwnikowi, co w obu przypadkach miało małe prawdopodobieństwo.
Myślę że Charr miał swój plan, ale w końcu zapłaciłby za niego cenę, coś ala Mormeck gdy w końcu Wład się wnerwił.
Gdyby ilosc zelu na wlosach przekladala sie na umiejetnosci i osiagniecia, to Charr bylby niekwestionowanym mistrzem wagi ciezkiej ever :)
Nie odnioslem wrazenie,zeby Vitalij "holowal" Charra,albo specjalnie oszczedzal w poczatkowych rundach.Jak to mialo miejsc w walkach z Goralem i Dragonem
Widac tez bylo,ze pare razy wkurwil sie po celnych ciosach syryjczyka.Chyba w ogle sie nie spodziewal,ze cos wylapie...
Oczywiście każdy ma swoje wrażenia...
Ale z Adamkiem Vitek walczył na serio, potem przyhamował.
Z Albertem trochę lekceważąco (prawa ręka) ale jednak...
Jak poszperać na YT, można zobaczyć fragmenty z kilku sparringów Vitka, np z Ustinovem.
Jak dla mnie, walka z Charrrem to nie była walka. Vitek pogroził Charrowi z uśmiechem paluszkiem po zakończeniu 1ej rundy, co najmniej kilka razy też przechodził przez ring normalnym krokiem (jak na przechadzce w parku) co Mu się chyba nigdy nie zdarzyło) a ciosy bił od niechcenia.
Jak dla mnie Vitek włożył w walkę nawet nie z 70%, tylko moze 20 - 30%...To Charr tam walczył, Vitek się oganiał jak od muchy, nie wkładał w walkę żadnego wysiłku a i tak kontrolował ring..
Tak to widzę przynajmniej...
Później było holowanie, i bicie bardziej na rozbijanie niż zakończenie.
A chyba nikt mi nie powie że Vit nie mógł tego zakończyć dużo wcześniej (i nie mam tu na myśli tylko 2 rundy, ale choćby 6)
Moim zdaniem raczej:
"nie no błagam nie przesadzaj, jeszcze nie!!!" :P "Już nie będę" :D :D
Data: 15-02-2013 21:49:14
dużo masz racji
Vitlaij na luzie bez spinania podszedł do walki ztym arabskim pyskaczem
pykał ciosy nie wkładając siły jak raz napił Chaarr to skontrował i posadził na deski! jednym ciosem rozbił mu łuk brwiowy 2 czy 3 rundy i charr dostła by ko lub tko!
niestety na Adamka Viltaij sie znakomicie przygotował zdajsie ze wczesnie mu ojciec zmarł wiec był dodatkowy zmotywowany sportową złośc miał
na Charaa widziałbym kogoś pokroju Abdusalmowa czy price
jakby serią trafili to nokut byłby na charze
Władmir powinie go zleceważyć i olać !
1.Vitali Klitschko
2.Muhammad Ali
3.Lennox Lewis
4.Evander Holyfield
Wladimir to też świetny zawodnik, ale niestety tylko uzupełnienie do brata, prawie przez całą karierę był w jego cieniu i pod jego opieką, więc nie wiem czy znalazłoby się dla niego miejsce w pierwszej 10-tce.
Po prostu czuję, że wygrałby z większością bokserów z każdej epoki, miał najlepsze atuty wśród wymienionych i był/jest strasznie niekonwencjonalnym bokserem.
Proponuje obejrzec jak wojowniczy Vitalij pekl psychicznie i poddal wygrana walke,z zawodnikiem wywodzacym sie z kategori sredniej.Niejakim Chrisem Byrdem
To ci dopiero twardziel...lol...
A;e kiedy to było? 11 lat temu, po porażce z Byrdem, Vitali ani razu nie pękł psychicznie, rana w walce z Lewisem odnawiała się nawet po najmniejszej przecierce rękawicą a Vitali był zdeterminowany walcząc do końca. Każdemu się zdarza chwila słabości, a prawda jest taka, że Vitali miał ich najmniej. I nie przegrał z rywalami tylko z kontuzjami- jego bilans dzisiaj byłby 47-0-0
Nie kazdemu sie zdazaja sie chwila slabosci.Nie kazdy poddaje wygrana walke,ze slabszym fizycznie rywalem,bo cos go tam pobolewa.I to na 3 rundy przed koncem
Vitalij w calej swojej karierze mial moze,z 8 ciezkich rund,w ktorych musial pokazac charakter.To troche za malo,zeby nazywagac go najwiekszym twardzielem wagi ciezkiej.Nie sadzisz?
Skoro przestał walczyć, najwyraźniej walczyć już po prostu nie mógł.
Sam miałem w życiu parę kontuzji (na szczęście tylko stosunkowo lekkich urazów) więc Ja Go doskonale rozumiem.
Z ciężkimi rundami... zależy jak na to patrzeć.
miał 6 cieżkich rund z Lennoxem oraz, dzięki kontuzjom - 8 z Chisorą i chyba ze 4 z Byrdem (nie pamiętam już kiedy zaczął szwnkować).
Jeśli chodzi o walkę z Lewisem to On tej rany podczas walki nawet nie zauważał.
B. ciężkie było też wyjście do Petera. Vitek był po długiej przerwie,kontuzjach, w wieku emerytalnym, nierozboksowany i bez przetarcia. A Peter miał szczękę i cios.
Stało się tam co się stało, ale logicznie rozumując to Vitek nie miał większych szans wychodząc do tej walki, więc tutaj zagrał b. ostro.
W wadze ciężkiej 2 najbardziej przerażające ciosy jakie widziałem to:
-w 3 rundzie walki Vitka z Lennoxem cios Lennoxa, po którym doszło do rozcięcia nad okiem u Vitalija, Vitali po nim się leciutko zachwiał, ale nie był zamroczony,
-w 6 rundzie Vitali przyjął na szczękę najmocniejszy uppercut jaki widziałem w życiu, a Vitali nawet nie drgnął,
i on niby nie jest twardzielem?
Zgadzam się, ten podbródkowy w 6. rundzie zadany przez LL mógł zabić. Niesamowita bomba, było ją chyba słychać na całym obiekcie, a Vitali rzeczywiście niewzruszony, tamtego dnia miał granitową szczękę. Jaką petardę miał Lewis, wszyscy wiedzą.
Chciałbym zobaczyć jak taki cios trafia Władka :D
Zapytajcie sie Peter, czy chce nastepna walke "rewanzowa" z K2!
Co by bylo gdyby bylo? Tego nigdy nie bedziemy wiedzieli. Wiemy tylko, ze ogladalismy wyjatkowy spektal sportowy oraz psychologiczny. Nidgy nie widzialem jeszce takiej walki pomiedzy dwoma duzymi ciezkimi, ktorzy sa obaj dominatorami.
Zaden bokser poza Vitekiem, by nie walczyl dalej po tym podbrodkowym z 6-tej rundy. Malego ciezkiego pewnie by taki cios podniosl na 1 metr ponad ziemia!
@bak: Masz racje, to byl jeden z najmocniejszych ciosow jakie ja widzialem w zyciu. A ogladam HW od dawna.
Data: 16-02-2013 05:53:27
Hey, niech zawalczy z Wladkiem. W sumie z Vitkiem sie nie zblaznil. A moze pozniej jeszcze rewanz z Vitkiem. Facet ewentualnie skonczy jak Peter.
pieprzysz farmazony to raz , a dwa to Ci się chyba bracia pojebali...
Haye z władem już walczył i jeśli piszesz o rewanzu to własnie z nim.
Nie porównuj go z peterem bo peter to nie ta liga...
Data: 16-02-2013 02:24:09
to fakt po 4 latach wrocił z emerytury i od razu bez walki na przetarcie walka o Pas w bc wtedy z goroznym nie wyboksowanym Peterem!
to zasługiwało na szacunek duży !!
pamietam to walke jak dziś w 2008 roku
peter nie był rozbity a mimo to Vitlaij go zdeklasował
puzniej to już nie był ten Peter pózniej jeszcze przegrał z chambersem minimalnie na punkty a pózniej to już cieżki nokaut w 2010 roku od Władimira
ten cień zawodnikaz przed lat już walczył z Helniusem i znowu nokut na peterze ! Helennius troche wyrobił sobie nazwisko na peterze
ale pokazały pozniejsze walk z chisorą i ta ostatnia z Shermanem Wiialmsem że to zawodnik co prawda z mocnym ciosem ale bardzo przewidywalny bez szybkości!
a co do charr jedno plus że nie przestraszył się Vitalija ale i tak nie miał szans na wyrówną walke co dopiero na zwyciestwo
Charr dla mnie to zawodnik fizyczny taki kloc przeciętny z bardzo słabą techniką i pracą nóg i przecietną szybkosćią
Data: 15-02-2013 23:18:03
To mój ranking mistrzów historii wagi ciężkiej:
1.Vitali Klitschko
2.Muhammad Ali
3.Lennox Lewis
4.Evander Holyfield
Masz moze tu duzo racji ale ja lenoxa bym zamienil na taysona lewis nie pokazal tego co on,a wygral z taysonem jak on juz byl takim wrakiem jak adamek teraz,a z vit przegral walke :)
Data: 16-02-2013 05:53:27
Hey, niech zawalczy z Wladkiem. W sumie z Vitkiem sie nie zblaznil. A moze pozniej jeszcze rewanz z Vitkiem. Facet ewentualnie skonczy jak Peter.
Hey nie walczyl z vitkiem muahha
tylko z waldem
Jak chcesz zobaczyc "przerazjace" ciosy to propunej zobaczyc nokauty Davida Tuy na Ruizie,czy Moorerze.
Lennox trafil mocno vitka podprodkowym,ale trzeba pamietac ze Lewis w tamtej walce byl na bakier z szybkoscia i dynamika
Zreszta sama walka pomimo ze dramatyczna,to wygladla slabo.Obaj od 2 rundy slaniali sie na nogach i wiecej bylo klinczy i przepychanek niz boksu...
Ktora Vit ostatecznie przegral.Co z tego,ze po zakonczeniu walki miotal sie i pajacowal.Charr tez nie byl zadowolony,z decyzji ringowego o zakonczeniu jego walki z Vitem,Pomimo ze przegrywal i mial minimalne szanse na zwyciestwo.To sie dopiero nazywa twardziel i wojownik...
Ale o czym tu mówimy , teraz ciężcy zadają 12 ciosów na dwanaście i walczą z jakimiś leszczami .
Co do tego prawego Lennoxa, kóry rozciął łuk brwiowy, osobiście uważam że ten cios nie wszedł, Vitek uciekł głową i zejściem do tyłu, został tylko zawadzony - co tłumaczy dlaczego Lennox nie starał się więcej takimi prawymi Vitka upolować..
"Zdanie brzmi, "Hey, nich zawalczy z Wlakdiem (tzn. Charr, bo o nim jest ten caly artykul), bo przeciez z Vitkiem sie nie zblazlil".
Jezeli "Hey" myli wam sie z "Haye" to zmieniam zdanie na:
"A co tam, niech Charr zawalczy z Wladkiem, bo przeciez z Vitkiem sie nie zblaznil (co prawda byl bardzo zakrwawiony, ale pokazal serce do walki) "