CALZAGHE: BRONERA CZEKA NIESPODZIANKA

Zdecydowana większość kibiców i ekspertów nie daje Gavinowi Reesowi (37-1-1, 18 KO) najmniejszych szans w zbliżającym się starciu z Adrienem Bronerem (25-0, 21 KO), ale nie brakuje też - szczególnie w Wielkiej Brytanii - tych, którzy wieszczą niespodziankę. Były szkoleniowiec Reesa, Enzo Calzaghe, twierdzi, że Amerykanie będą zaskoczeni tym, co zobaczą w sobotę w Boardwalk Hall - tak samo, jak kilka lat temu byli zaskoczeni po zwycięstwie jego syna nad Jeffem Lacym.

- Traktują tego Bronera jak jakiegoś zbawiciela, a ja myślę, że czeka go ogromna niespodzianka. Gavin potrafi boksować. Jest dobrze wyszkolony, trudno go trafić. Ma znakomity, bardzo długi lewy prosty, z czego ludzie nie zdają sobie sprawy, ponieważ jest dość niskim pięściarzem. Wyprowadza mnóstwo ciosów i jest niezwykle niebezpieczny. Myślę, że zastopuje Bronera. Na punkty nie wygra, nawet jeżeli na to zasłuży. Amerykanie nie docenili kiedyś Joe Calzaghe przed walką z Jeffem Lacym. Zobaczcie co się wtedy stało. To był dla nich szok – mówi doświadczony trener.

Pojedynek Broner-Rees odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport Extra. Początek o 3:00.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: WRIGHT
Data: 15-02-2013 11:40:51 
Gyby nie odwołali tej walki Banks-Mithel, to wreszcie po raz pierwszy w tym roku było by na co popatrzyć i na co wstawać w nocy, a tak chyba tylko powtórkę obejrzę.
 Autor komentarza: jaszczur799
Data: 15-02-2013 11:46:15 
Oby...chciałbym chociaż,żzeby Rees postraszył go tak jak Mollo Szpilkę...
 Autor komentarza: ThaRealest
Data: 15-02-2013 11:50:18 
@WRIGHT

No nie mów, że Walka Broner vs Cabbage Reef nie jest warta zarwania nocki ;)
 Autor komentarza: WRIGHT
Data: 15-02-2013 11:59:24 
ThaRealest

Pewnie i tak wstanę, ale się strasznie ostatnio buntuję, że tyle tych walk odwołują, szczególnie liczyłem na Brook- Devon za tydzień, po przystawce Szpilka-Zimnoch.
 Autor komentarza: bak
Data: 15-02-2013 12:11:41 
Joe Calzaghe jest najwspanialszym mistrzem w historii super średniej. Mam do niego ogromny sentyment.
 Autor komentarza: arp
Data: 15-02-2013 13:05:22 
@bak

A nie Sven Ottke? Też niepokonany!
 Autor komentarza: bak
Data: 15-02-2013 13:10:06 
@aqp

Calzaghe to Calzaghe, pięknny styl walki, super technika. Dzisiejszego Warda to Calzaghe z prime by zdeklasował.
 Autor komentarza: Mats
Data: 15-02-2013 13:12:57 
Ja również liczyłem na Banks-Mitchell i za tydzień na Alexander-Brook, choć narzekać nie możemy. O ile sie dobrze orientuje to czekają nas takie oto walki:
16 luty | Broner-Rees
22 luty | Peterson - Holt
23 luty | Polsat Boxing Night, Prizefighter, Głazkow-Scott
 Autor komentarza: Monzon
Data: 15-02-2013 13:48:17 
Broner wygra przez KO. Pewnie dla Enzo Cleverly nie może znalejść godnego rywala bo się go wszyscy boją.
 Autor komentarza: bak
Data: 15-02-2013 13:53:03 
Joe mógł jeszcze zdemolować Dawsona, szkoda że odszedł na emeryturę.
 Autor komentarza: arp
Data: 15-02-2013 13:59:41 
@bak

Nie wiem, skąd takie wnioski, pochopne zresztą. Dla mnie nie ma sensu zestawianie dwóch bokserów z różnych epok. A Calzaghe to dla mnie żaden mistrz (tak wiem, na pewno jest mu z tego powodu strasznie smutno). Cały czas siedział na swoim bezpiecznym terenie, a pod koniec kariery wygrał minimalnie z Hopkinsem i pobił spłukanego Roya. Idol.
 Autor komentarza: Coperek
Data: 15-02-2013 14:12:02 
No pobił Roya ale na Boga.. w JAKI SPOSÓB! To było zmiażdżenie, ośmieszenie, zdeklasowanie do kwadratu legendy, które tak naprawdę dopiero po tej walce spadła z piedestału.
A spranie Lacy'ego? To samo, dwanaście rund nieustannej masakry bez wytchnienia.
 Autor komentarza: bak
Data: 15-02-2013 14:21:30 
@Coperek

Ale pokonał wyraźnie na punkty B-Hopa, który do dzisiaj jest mistrzem półciężkiej (nie dopuszczam myśli, że przegra z Cloudem), pokonał 4-krotnego mistrza świata Kesslera, był NIEKWESTIONOWANYM mistrzem super średniej. Miał niesamowity styl walki, balans, siłę nie widziałbym szans samozwańczego króla P4P Warda w walce z Josephem, nie ta liga.
 Autor komentarza: bak
Data: 15-02-2013 14:26:57 
@arp

Wtedy kiedy Joe obijał Hopkinsa i Roya to Calzaghe był mistrzem, Calzaghe pokonałby jeszcze płaczliwego Dawsona i twardego Glena Johnsona i już nikt nie miałby złudzeń jakim Joe był mistrzem.
 Autor komentarza: jaszczur799
Data: 15-02-2013 14:38:34 
do bak...
Wardowi z całym szacunkeim, ale nawet w Prime mógłby buty czyścić...
ale nie pozostawia wątpliwości ,że bokserem był nietuzinkowym...
Ward to dla mnie przyszła legenda boksu...
 Autor komentarza: ThaRealest
Data: 15-02-2013 16:06:26 
bak

Ty tak na poważnie piszesz z tym nie dawaniem szans Wardowi na pokonanie Calzaghe ? I jeszcze wypisujesz, że Ward to nie ta liga ????? Litości..
 Autor komentarza: bak
Data: 15-02-2013 17:01:12 
@jaszcur799

Wardowi? Przecież Ward miał problem z drewanianym Frochem, który urwał mu 4-5 rund a pokonanie odwodnionego wypalonego Dawsona (Dawson znacznie odbiega od formy z walki z Adamkiem) to nie jest aż tak wielki wyczyn jak większość mówi. Niech Ward lepiej podejmie Golovkina (a stawiałbym na Kazacha w takiej walce), a wtedy już można będzie go porównywać.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.