DZIESIĄTA PORAŻKA NATE'A CAMPBELLA

Kevin Bizier (20-0, 14 KO) zachował status niepokonanego, wygrywając podczas gali w Montrealu z byłym mistrzem świata wagi lekkiej, Nate’em Campbellem (36-10-1, 26 KO). Kanadyjczyk dominował nad rutynowanym rywalem, który w przerwie między ósmą a dziewiątą rundą zrezygnował z kontynuowania pojedynku, tłumacząc się kontuzją pleców. Choć “Galaxxy Warrior” doznał już dziesiątej porażki w karierze, nie zamierza jeszcze żegnać się z boksem.

- Wracam teraz do junior półśredniej, gdzie w dniu walki nikt nie będzie ważyć 160 funtów. Jestem wojownikiem, a wojownicy walczą, czasami przegrywają – powiedział Amerykanin.

W czerwcu ubiegłego roku Campbell zawitał do Łodzi, gdzie wypunktował na dystansie ośmiu rund Krzysztofa Szota. Kilka lat wcześniej Amerykanin zwyciężył też Macieja Zegana.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: gibon
Data: 09-02-2013 14:53:50 
Widze ze Campbell ma wiele wspolnego z Marcinem Najmanem
 Autor komentarza: Matys90
Data: 09-02-2013 15:00:54 
Chyba ci się kolego strony internetowe pomyliły.
 Autor komentarza: YuuriBoxing
Data: 09-02-2013 15:42:59 
gibon
widzę żę jesteś mega głupi,jak można porównywać byłego mistrz świata do osoby która chciała by być bokserem
 Autor komentarza: canuck
Data: 09-02-2013 16:55:41 
Bizier wysrasta powoli na nowa gwiazde kanadyjskiego boksu. Walczy bardzo widowiskowo podobnie jak Cynamon.

Cigle parcie do przodu, twardosc oraz technika, dobra obrona oraz potezne i precyzyjne ciosy z obu rak. Cambell dostal bardzo ciezkie bicie, takze naroznik go poddal, bo zanosilo sie na ciezki nokuat.

Ogolne podsumowanie: Bizier, wkrotce pretentender do tytulow. Campball byl kiedys swietny, ale teraz jest raczej skonczony jako bokser.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 09-02-2013 17:06:25 
Bizier wyglądał w tej walce w porównaniu do Campbella na gościa z dwóch kategorii wyżej, a na dodatek Nate wziął walkę z tygodniowym wyprzedzeniem i raczej wierzę mu, że w drugiej rundzie odnowiła mu się kontuzja pleców, z którą borykał się wcześniej w karierze.

Nie zmienia to faktu, że Kanadyjczyk ma potencjał, bardzo dobrze operuje lewą ręką, szkoda jednak, że nie zdążyliśmy zobaczyć co z kondycją na dłuższym dystansie.

Wcześniejsza walka dwóch Kanadyjczyków też całkiem ciekawa, z lekkim wałkiem niestety, ale tamtych dwóch raczej kariery nie zrobi.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.