SCHAEFER: ALEXANDER NIE DLA FLOYDA
Robert Morales, Boxingscene
2013-02-08
Richard Schaefer z grupy Golden Boy Promotions przyznał, że Devon Alexander (24-1, 13 KO) nie będzie ostatecznie rywalem Floyda Mayweathera (43-0, 26 KO). Tak więc powraca kandydatura Roberta Guerrero (31-1-1, 18 KO), który jednak nie może się dogadać z "Pięknisiem" co do swojej gaży.
- W oparciu o przeszłość oraz negocjacje, jakie trwały już od dawna wiem dobrze, z kim Floyd stanie w ringu. Nie chcę jednak o tym mówić. Mogę za to zdradzić jako promotor Devona Alexandra, że ten ma teraz przed sobą obowiązkową obronę z oficjalnym challengerem i spotka się z Kellem Brookiem. Pracuję właśnie nad tym pojedynkiem i do niego doprowadzę, co najwyżej w innym terminie - powiedział Schaefer.
No dawaj Floyd, Manny już nie jest taki jak kiedyś, został ostatnio znokautowany, teraz się już chyba nie boisz co?
Mr. Catchweight jest już skończony. Teraz ta walka to byłby mismatch :D
Widać dla Floyda miałby jeszcze za duże szanse, może jak Manny posiedzi z pięć lat na emeryturze to sie zdecyduje?
Tak na poważnie już. To na serio myślisz że Floyd kiedykolwiek bał się Pacmana czy na odwrót i to był powód dla którego ta walka się nie odbyła wtedy kiedy miała się odbyć ? ;)
on sie moze nie bal Pacmana a o strate swoje zasranego zera w rekordzie - bedzie teraz wybieral roznych dziwakow ze sredniej półki zeby go nie stracic i zapisac sobie rekord -walczac raz w roku i tak nie zdola pobic rekordu wiec raczej skoncentruje sie na utrzymaniu nieskazitelnego konta i nie da juz ciekawych walk
ta walk amusi sie odbyc - teraz to sobie ja w dupe wsadzcie
Co więcej gość woła 4 bańki od króla P4P. Nie od dziś wiadomo, że to Floyd dobiera sobie rywali i to on kręci tym biznesem i sam decyduje ile dostanie jego oponent. "Guerreo stawia warunek, że za mniej niż 4 miliony nie wyjdzie do ringu." Śmieszy mnie postawa gościa, o ile rzeczywiście dostał szansę od Floyda, żeby miał jeszcze czelność żądania konkretnej sumy...
Dla Floyda ewentualne starcie z Guerrero to łatwa, szybko robota. Jednak robota nie niosąca za sobą tak dużych zysków jak za ostatnie walki. Albowiem nawet najwięksi spece od marketingu tutaj nic nie pomogą. Co innego walka z Canelo...
Nie mam pojęcia, nie rozumiem gościa, występuje okazjonalnie choć zazwyczaj ma dobrych przeciwników. Sytuacje z Pacmanem pokazują jednak wyraźniej że go unika. Dlaczego? Nie wiem, po prostu go nie rozumiem.
Co do Floyda to pewnie wybierze Guerrero bo zagrożenie to dla niego raczej żadne chociaż i tak większe niż z Alexandrem...
Więc zacznę:
Austin Trout(20 %)
Saul Alvarez (35 %)
Damian Jonak (55 %)
Manny Pacquiao( 45%)
No i może Kirkland? Ale szanse ma małe z 5 %
Głupie takie procentowe ocenianie szans, ale ponieważ ta cała sytuacja już mnie śmieszy to i pobawić się można :)
Bo walki Floyda są dla widowni o wysublimowanym bokserskim smaku. Dla ludzi, którzy lubują się w bokserskim geniuszu, który niekoniecznie jest widowiskowy. Wbrew pozorom nie każdy takie coś lubi, są osoby, które potwierdzą że Floyd to geniusz ringu ale jednocześnie powiedzą że jest nudny.
Data: 08-02-2013 23:04:47
atmel
Bo walki Floyda są dla widowni o wysublimowanym bokserskim smaku. Dla ludzi, którzy lubują się w bokserskim geniuszu, który niekoniecznie jest widowiskowy.
...
Tak tak Coperek napisz to jeszcze raz że czarny rap jest lepszy od Bacha !!!!
Pacman jest w stanie pokonać te Czarną gwiazde . zaprzeczysz ? oki ale byłbyś niewiarygodny gdybys napisal ze jest to niemozliwe.
Co do uniaknia Pacquiao to równie dobrze jako tego kto uniak można wskazywać Aruma/Pacquiao. Prawda jednak jest taka, że to ani Pacquiao Floyda, ani Floyd Pacquiao nie unika. Poprostu kasa się nie zgadza.
Floyd był geniuesze , Floyd się starzeje i tarci głowne atuty w walce z Ortizem zbierał wyjatkowo duzo jak na siebie , kontry przy linach tez wygladały na troche wolniejsze niz wczesniej
dla mnie brak walki z paciem kilak lat temu przekresla go w rankkingu p4p ever
Data: 08-02-2013 23:13:05
Coperek
Data: 08-02-2013 23:04:47
atmel
Bo walki Floyda są dla widowni o wysublimowanym bokserskim smaku. Dla ludzi, którzy lubują się w bokserskim geniuszu, który niekoniecznie jest widowiskowy.
...
Tak tak Coperek napisz to jeszcze raz że czarny rap jest lepszy od Bacha !!!!
Pacman jest w stanie pokonać te Czarną gwiazde . zaprzeczysz ? oki ale byłbyś niewiarygodny gdybys napisal ze jest to niemozliwe.
Weź się baranie schowaj z tymi rasistowskimi komentarzami, gówno wiesz na temat tego sportu. Floyd jest geniuszem i tylko ostatni najgorszy hejter może temu zaprzeczyć. Pac Man jest widowiskowy, to fakt, ale Marquez pokazał ostatnio co świetny counter puncher z nim może zrobić. Uwielbiam obydwóch ale jednak postawiłbym na Floyda.
Tak Ortiz trafiał tak często że aż musiał bić z głowy lol
Ciosy celne/wyprowadzone:
Mayweather - 73/208 (35%)
Ortiz - 26/148 (18%)
Ciosy proste przednią ręką:
Mayweather - 12/83 (14%)
Ortiz - 0/31 (0%)
Ciosy mocne:
Mayweather - 61/125 (49%)
Ortiz - 26/117 (22%)
Coperek
Nikt nikogo nie unikał - uwierz ;)
http://www.youtube.com/watch?v=w-Ekmd8W1Wk
Ja chcę oglądać takich "nudziarzy" w ringu lol
Zobaczcie sobie na rekord starego Chaveza. Rekord Marciano to przy tym pikuś. Ale może źle myślę i wy nie macie na myśli rekordu Marciano więc z góry sypię głowę popiołem :)
Widzę że są tutaj nadal użytkownicy którzy sądzą że Floyd boi się Pacmana mało tego sądzicie że nadal dostał by od niego baty hehe
Ja powiem tyle jakby taka walka się odbyła to skłonny bym był postawić na Amerykanina nawet pięć patyków tak pewien byłbym wyniku z wyboksowanym już Filipińczykiem. Jego styl pasowałby Floydowi także o wynik byłbym spokojny. Co do rezygnacji Devona to ok wolę żeby on walczył z Brookiem. Guerrero to lepszy wybór. Można narzekać i na Guerrero ale jak pomyślę że mówi się o pojedynku z Alvarezem w najbliższej przyszłości czyli możliwe że we wrześniu to wybór Guerrero nie budzi we mnie malkontenta. Chociaż na sto procent to ostatecznie nie wiadomo z kim Mayweather zawalczy jednak zapewne będzie to Robert który bądź co bądź jest niezłym pięściarzem. Bo innych przeciwników na tę chwilę fajnych nie widzę. Chociaż są tu na forum tacy co Floyda wysyłają na Gołowkina czy Martineza hehe Ach ci hejterzy ;)
Przecież wszystkich co byli do pokonania pokonał ?
monzon nie przypominam sobie zeby pokonał pacmana,z alvarezem tez nie zawalczy nigdy,tak juz ma ze najwiekszych wyzwań unika"
Człowieku ... jakie wyzwania ?
walka z Alvarezem jest bardzo prawdopodobna, to raz.
Dwa, Floyd nie musi nikomu nic udowadniać, to dwa.
A trzy to nie jego wina, że idioci szukają dla niego rywali którzy moga z powodzeniem walczyć w super średniej.
Może Floyd powinien zawalczyć z Kliczką ?