BOTHA PRZEGRAŁ Z WILLIAMSEM, ALE ZASKOCZYŁ
Na zakończonej przed chwilą gali w Queensland Sonny Bill Williams (6-0, 3 KO) wypunktował na dystansie dziesięciu rund Fransa Bothę (48-9-3, 29 KO). Faworyt jednak nie przekonał tym występem, w dodatku sam był w dużych opałach i musiał ratować się bezpardonowymi klinczami przed wiszącym w powietrzu nokdaunem. Sędziowie punktowali 97-91, 98-94, 97-91 dla byłego rugbysty, tym samym przyznając mu wakujący pas WBA International.
Na początku należy zaznaczyć, że pierwotnie pojedynek zakontraktowany był na dwanaście rund, ale nie wiedzieć czemu ostatni gong usłyszeliśmy po dziesiątej rundzie.
Williams właściwie opierał cały swój boks na przedniej ręce, zdecydowanie za mało korzystając z silniejszej pięści. W czwartym starciu widzieliśmy kilka wymian. Stary lis Botha wykorzystał moment nieuwagi młodszego konkurenta i wystrzelił prawym z góry, z kolei Sony Bill polował na kombinację lewy-prawy, uruchamiając w końcu prawą rękę.
O dziwo, w kolejnej odsłonie tempo podkręcił 44-latek, ale w końcówce zabrakło mu gazu. Najpierw wypluł ochraniacz, by zyskać kilka sekund, następnie zaczął gubić się w defensywie, nadziewając się m.in. na sprytny prawy sierpowy.
W ósmej rundzie zaiskrzyło pomiędzy głównymi bohaterami. Tuż po gongu cios zadał Botha, rozwścieczony Williams próbował oddać mu sierpem, ale przestrzelił.
W ostatnich fragmentach pogubił się całkowicie ringowy Tony Kettlewell. Małych gabarytów sędzia nie mógł zapanować nad ciężkimi i uciekał się do odbierania im punktów. Karę wymierzył zarówno w Williamsa (trzymanie), jak i Bothę (cios po komendzie stop).
Niespodziewanie w dziewiątej rundzie drugą młodość zaczął przeżywać Botha i prawą ręką przynajmniej kilka razy skarcił bezradnego w obronie oponenta. Zaskoczył nas wszystkich "Biały Bawół" w ostatniej dziesiątej odsłonie. Murowany faworyt Williams był w pewnym momencie na skraju liczenia i ciągłe klincze uchroniły go przed zaskakującym rozstrzygnięciem. Obrazek z pływającym po ciosach weterana Williamsem zostanie w pamięci na dłuższy czas.
- Posłuchaj kibiców, którzy gwiżdżą na ten werdykt. Uwielbiam Willamsa, to miły gość, dżentelmen, ale ten werdykt jest gó*** warty – skomentował zaraz po zakończeniu niepocieszony Botha. Wydaje się, że werdykt 97-91 nie do końca oddaje faktyczny stan ringowych poczynań.
1) Botha i tak powinien to wygrać na punkty
2) Sędzia karzeł miał rozdzielać dwóch chłopów po 105+ kilo
3) Celebryta non stop chamsko klinczował
4) Sędzia ringowy zdecydował się skrócić widowisko z 12 na 10 rund, po tym jak celebryta był na skraju nokautu.
5) Komentatorzy byli tak stronniczy, że nie dało się tego słuchać
"Ostatecznie gong uratował półprzytomnego Australijczyka od przegranej przed czasem, chociaż zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami pojedynek powinien trwać dwanaście rund. Z uwagi na zbyt długi czas trwania wcześniejszych walk i kończący się czas telewizyjny, główny pojedynek został skrócony do dziesięciu starć."
HAhahaha, niezłe, naprawdę niezłe. Zwłaszcza, że wszystkie przedwalki skończyły się przed czasem, a prawie wszystkie w PIERWSZEJ rundzie :D
Matys90
powód skrócenia pojedynku mnie rozwalił :D
Ale czegoś tu nie rozumiem. Dlaczego publiczność gwizdała? Przecież powinni owacją na stojąco przyjąć tak kapitalną decyzję biznesową, nie?
"Kassini
Ale czegoś tu nie rozumiem. Dlaczego publiczność gwizdała? Przecież powinni owacją na stojąco przyjąć tak kapitalną decyzję biznesową, nie?"
Moglbym ci wytlumaczyc przy uzyciu roznych tzw. subiektywnych opini i przy okazji nawrzucac ze jestes zasciankowym, ex-komunistycznym i sfrustrowanym polaczkiem bez szkoly itp. ale po co? Naprawde wystarczy jesli przeczytasz choc jeden rzyg c(z)opa i odniesiesz te wymiociny do siebie samego :)
Po prostu publiczność na antypodach jest genetycznie skażona i myśli schematami uciśnionej od pokoleń rdzennej ludności, dlatego nie umie docenić kunsztu promotorów wspomaganych przez telewizję. Gdyby np. był wśród nich światły obywatel USA, który był na wielu galach i doskonale rozumie niuanse boksu zawodowego i chętnie elaboruje na ten temat to taka żenująca sytuacja jak gwizdy po tej walce nie miałaby miejsca.
,,4) Sędzia ringowy zdecydował się skrócić widowisko z 12 na 10 rund, po tym jak celebryta był na skraju nokautu." No przesady, zrobili to organizatorzy i to jeszcze przed walką.
Jestem pewien, że jakby w formie z Williamsa walczył ze Szpilką z formy z Mollo to Botha wygrałby przez KO/TKO.
nie jestem fanem Szpilki, ba irytuje mnie ta cała otoczka jako zbawiciela powlskiej wagi ciezkiej z nim zwiazana, ale nie przesadzaj. To, że stary Botha z brzuchem na wierzchu (mimo zbicia 10 kg) wygladal w miare niezle na tle rugbysty, który nic nie potrafi, nie znaczy, że pokonał by Szpilke. Ja bynajmniej nie widzę argumenotw na to z jego strony.
walczył bodjazę 8 rund z Wałdem zanim dostał ko
zrewmisował z shanonem briggsem.
ale teraz momentami nie da sie go oglądać spasionego i te jego wyprowadzone ciosy!
mówie teraz bo kiedyś coś znaczył!
Po tym laniu ten cały Sonny mówi, że nie wie czy chce mu się jeszcze bawić w boks :D
Szpilka nigdy nie walczył z kimś na podobnym poziomie - ostatnio z dwoma kolesiami, którzy wrócili z emerytury, żeby jeszcze cokolwiek zarobić.
- przekupienie sędziów punktowych 5000$
- uczucie które miał w sobie Sonny Bill Williamsa kiedy cała sala go - wygwizdała i wybuczała... bezcenne
"Za wszystko inne zapłacisz pod stołem... Boxing world reality 2013"
Frans Botha (ur. 1968) RPA, przydomek The White Buffalo, za zawodostwie walczył w latach 1990-2002 i potem od 2009, bilans walk 48-9-3, stoczył 4 walki o tytuł mistrza świata:
1996 o tytuł IBF Botha pokonał niejednogłosnie na punkty Axela Schulz'a, potem walka uznana jako NC
1996 o tytuł IBF Botha przegrywa przez TKO 12 z Michaelem Moorer'em
2000 o tytuły WBC i IBF Botha przegrywa przez TKO 2 z Lennoxem Lewis'em
2002 o tytuł WBO Botha przegrywa przez TKO 8 z Wladimirem Klitschko
Poza walkami o tytuł mś do 2002 roku Botha pokonał m.in. Tim Tomashek, Mike Hunter, zremisował z Shannon Briggs i Clifford Etienne, przegrał z Mike Tyson.
Po powrocie pokonał m.in. Timo Hoffmana, zremisował z Pedro Carrion'em i zaliczył 5 porażek z Evander Holyfield, Michael Grant, Carlos Takam, Francesco Pianeta i Sonny Bill Williams.
Na dziś dla mnie Botha ogrywa naszego Szpunke a nie wiem czy nie Gołote ( tego z walki z Adamkiem napewno)