ŁAPIN: NIE RYZYKUJEMY ZDROWIEM SZPILKI
Artur Szpilka (13-0, 10 KO) popełnił zbyt wiele błędów, dlatego potrzebuje więcej czasu na odpoczynek i analizę ostatniej walki oraz na trening - mówi Fiodor Łapin, trener boksera.
Dlaczego nie zgodził się pan na wzbudzającą tyle emocji walkę Szpilki z Zimnochem?
Fiodor Łapin: Swoje zdanie wyraziłem od razu po walce z Mike'm Mollo, że po tak ciężkiej przeprawie Arturowi Szpilce nie wystarczy tygodniowy odpoczynek. Przesądził o tym zwłaszcza cios Amerykanina w czwartej rundzie, po którym mój zawodnik był liczony. Bo liczenie w pierwszym starciu było nieistotne, nie powinno go być. Za dużo tych ciosów Artur Szpilka jednak przyjął i dlatego jest ryzyko, że w kolejnym pojedynku nawet przypadkowe uderzenie może mieć bardzo groźne skutki. Nie można ryzykować z jego zdrowiem.
Artur uważa, że dałby sobie radę 23 lutego...
FŁ: Bo jest ambitny i myśli emocjami, jak to młody chłopak. Nie chce też, żeby mówiono, iż stchórzył. Też uważam, że poradziłby sobie z Zimnochem, ale – podkreślam – skutki kolejnych ciosów mogłyby być dużo groźniejsze. A Krzysiek potrafi mocno bić i jest dobrym bokserem.
Ci co kupili bilety na galę będą rozczarowani. Polsat może uważać, że po wycofaniu Artura Szpilki mniej ludzi kupi transmisję w systemie pay-per-view.
FŁ: Wokół tej walki powstał niepotrzebny szum. Bójka, która była dla mnie niesmacznym wydarzeniem, dodatkowo podgrzała atmosferę. A przecież nie podpisano jeszcze żadnych kontraktów, to były tylko ustne ustalenia. Nie rezygnujemy z walki z Krzysztofem Zimnochem, może dojść do niej 20 kwietnia podczas gali Wojak Boxing Night w Rzeszowie.
A jeżeli nadejdzie kolejna oferta pojedynku w USA?
FŁ: To będziemy się nad nią zastanawiali. Poczekajmy jednak, na razie zbyt wiele jest emocji wokół Artura Szpilki. Fakt, zrobił w USA furorę swoim występem w Chicago. ESPN bez przerwy emituje powtórki jego nokautu na Mollo, w youtubie oglądał go prawie milion ludzi. Fajnie, ale dla mnie Artur Szpilka popełnił w tym pojedynku zbyt wiele błędów, dlatego tym bardziej potrzebuje więcej czasu na odpoczynek i analizę ostatniej walki oraz na trening.
Kmita ich dojedzie i ma racje bo wszyscy tam klamia w temie szpili.szpila moze i sie nie boi bo co ma teraz powiedziac po takim kozaczeniu ze chce walczyc ale inni za niego go nie dopuszcza .
Stalo sie tak jak pisalem juz tydzien przed walka z molo ze do walki zimny szpila nie dojdzie i to nie bedzie wina zimnego,tylko sztabu szpili.nie moge sie doczekac zeby ktos ciezko znokautowal szpile i zeby go sprowadzil na ziemie,razem z wasylem i cala ta banda.
Panie Łapin z mojej strony 100 % poparcia dla niełatwej decyzji , krok po kroku trzeba budowac kariere Artura , jeśli Zimoch zgodzi sie na walke w kwietniu to super , jeśli sie nie zgodzi no cóż świat sie d;a Szpilki bez walki z tym zawodnikiem nie zawali
Do Łapina mam takie jedno pytanie: czy ty chłopie choć raz w życiu zaryzykowałeś. Cała filozofia Łapina oparta jest na zasadzie "zero ryzyka" i "nie bij się".
bo lapin to najgorszy trener, w dodatku nie polak,
on potrafi tylko niszczyc bokserow; przykladlem jest wlodarczyk ktory zamiast sie bic to sie boi i chowa za garda 12 rund
haha spadlem z krzesla
Ale beszczelny, to było chamskie. Jak wmawialiście nam że będzie ta walka to nie było problemu, a jak wiara wykupiła dużo PPV a Zimnoch stracił kupę czasu, pieniądzy i nerwów to nagle tekst "niczego nie było na piśmie".
Co za syf!
Kłamią prawie tak samo jak ME kiedy mowili że chceili walk Górala z Solisem czy Ustinovem ... lol