BASHIR: MANKAMENTEM SZPILKI JEST OBRONA
Niespełna tydzień temu najgłośniejszy polski prospekt występujący w wadze ciężkiej, Artur Szpilka (13-0, 10 KO), po bardzo ekscytującej i dramatycznej walce pokonał przez nokaut Mike’a Mollo (20-4-1, 12 KO). Wygrana ta nie przeszła bez echa wśród amerykańskich ekspertów i trenerów. Swoją opinię na temat piątkowego starcia wyraził James Ali Bashir - wieloletni drugi trener Władimira Kliczki (59-3, 50 KO), a od niedawna także szkoleniowiec w grupie Global Boxing.
Według Bashira, Artur ma predyspozycje, aby stać się w przyszłości jedną z gwiazd wagi ciężkiej.
- Szpilka jest wytrzymały i ma serce do walki. Chłopak ma charakter, pomimo dwóch nokdaunów potrafił się podnieść i znokautował Mollo. Widać, że jest odważny i trudno go złamać. Artur jest jedną z przyszłych gwiazd swojej dywizji. Zobaczymy, co pokaże w następnych pojedynkach – powiedział ceniony trener. - Jedyny mankament, jaki u niego zauważyłem to obrona. Musi nad tym popracować, bo bardziej doświadczeni rywale na pewno będą w stanie to wykorzystać.
Mieli pecha z kontuzją ale jego bokser dał piekielnie równą walkę Góralowi jedną ręką dla niektórych wygrał!
ile Wasyl Panu płaci za gadanie takich bredni ???
Proszę zapmiętać :
Szpilka to pompowany HW z watą w łapie , słabym poruszaniem i obroną ja szczelna jak ser szwajacarski . Co więcej przez tego kryminaliste codziennie jakaś rodzina doswiadcza tragedii takie negatywne oddziaływanie ma ten przygłup na społeczeństwo.
Proszę to zapmietać , najlepiej zapisac na kartce 100 razy dla utrwalenia
p.s
( un4given tak to ironia ...lol )
No co za brednie. Po co w ogóle dawać wypowiedzi amerykańskich "fachowców", oni nigdy nie powiedzą tego co myślą lub tak jak w tym przypadku nie zna tematu. Widział gdzieś ukradkiem Szpilkę i chrzani.
Jak można mówić, że Szpilka jest wytrzymały kiedy ostatnio właśnie słabość wytyka mu się jako jego wadę? To, że jest słaby i łatwo go przełamać atakując, szczególnie przy linach. I słaba głowa, tendencja do bycia szybko naruszonym bo ciosie. Przecież z Mollo - pierwszy nokdaun cios obcierka i zawrót głowy, przyklęlnął po kilku sekundach! Drugi nokdaun czysty na szczękę - maślane oczka i chwilę potem cios w tył głowy po którym Artur na wątłych nogach klińczował.
To kolejny raz kiedy Bashir pierdzieli jak poparzony. Facetowi nie można ufać, on gada pod publiczkę. Najpierw prowokował przed Adamkiem, a teraz jak Polacy dają mu chlebek to będzie nas lizał po tyłku.
Przecież już pękł.
Mowiac to wszystko, Szpilka zaskoczyl mnie swoja determinacja i tym, ze nie bylo w nim cienia jakiegokolwiek zwatpienia. W koncowce pokazal niezly cios i powalil kompletnie rozbitego Mike'a, co bylo dosc efektowne...
zdajesz sobie sprawe ze pod tematami ze Szpilką robię większe ilosci komentarzy niz Ty pod Adamkiem ?
nie jest Ci głupio z tego powodu ?
p.s.
też się za Tobą stęskniłem ...lol
zdajesz sobie sprawe ze pod tematami ze Szpilką robię większe ilosci komentarzy niz Ty pod Adamkiem ?
nie jest Ci głupio z tego powodu ?"
lol...nie zauwazylem takiego trendu, aczkolwiek jest mi to zupelnie obojetne. O tesknotach nawet nie wspominaj..lol...
Na Stiverne'a bukmacherzy nie stawiają, dla mnie on jest w sumie zagadką, nie wiadomo czego się po nim spodziewać, ale z kolei Arreola wydaje mi się być już nieco rozbity, nie trzyma tak dobrze ciosu jak parę lat temu, a jedno czego możemy być pewni, to że Stiverne ma czym uderzyć.
Co do drugiej walki - Dziwię się, że obóz Głazkowa podjął takie ryzyko jak walka ze Scottem, który ma świetną obronę, na rozkładzie co prawda samych journeymanów, walczy nudno, ale skutecznie. Dla mnie zwycięzca tej walki wskakuje bardzo wysoko w rankingu "prospektów". Dziwi mnie, że Malikiem nie zajął się jakiś mocny promotor.
jesli moge się wtrącić to uważam że Stiverne jest w kontekscie tej walki niedoceniany , być może nie jest istzrem techniki ale potarfi przyłożyć a jak wiadomo Arreola lubi blokowac ciosy twarzą .
Uwazam ze walka skonczy sie KO na Krzysiu który swoje juz w zyciu zebrał i na odpornosci tez musiało sie to odbić .
jesli chodzi o glazkow vs scott to widziałem za malo walk zebym mógł sensownie wytypować
Ali Bashir czyżby chciał podlizać się polskim kibicom i promotorom..."
Jestem przekonany, ze o niczym inym nie marzy...lol...
Bashir był przepytywany przez dziennikarza i jak zawsze starał być się maksymalnie uprzejmy.
No chyba że myśli o każdym pięściarzu z Polski jako o mistrzu...
Bo chyba pamiętacie co mówił o Wachu?
milan
Szybko się uczysz :)
Jedyny mankament? Niezle zarty.
Pomimo tego uwazam ze Szpilka prawdopodobnie wygralby z obecnym Adamkiem.
Skoro Molina mimo, że przegrał w 1 rd z Chrisem, potrafił nim wstrząsnąć to on też. Arreola po Witaliju nie ma już tej samej odporności.
Stiverne na zawodowstwie nie został znokautowany, jego porażka jest skandalem i oszustwem, niekompetencją sędziego, wałkiem jak zwał tak zwał. W tamtej walce to King mógł być szybciej zastopowany niż Stiverne i kiedy to było.
Technicznie chłopak bije Chrisa na głowę, wierze, że go zdmuchnie.
Taki mała jadowita sugestia
http://www.boxingscene.com/mitchell-vs-banks-rematch-off-banks-injures-thumb--62125
Sądzę że banks pokonał by włada i jako trener by go zrobił w chooja i poddał by go już na samym początku, i tak oto Banks został by mistrzem ;)
Nie ma na to szans, takiej walki nie będzie i dla mnie to żadne marzenie. Banks nie byłby rywalem dla Władimira, choć lepszym niż Oquendo...On pokonał Setha i nic więcej w ciężkiej, czekam na ich rewanż w innym terminie, jak złamał kciuka to jest to poważna kontuzja.
Udawać to może Devon, skoro negocjuje walkę z Floydem. Udawać mógł Władimir przed walką z Chisorą. Złamanie kciuka to coś co ciężko udać a Sethowi na tej walce najbardziej pewnie zależy, Banks jej nie chciał ale taki był wymóg kontraktu, z klauzulą o rewanżu.
Ta walka jest "marzeniem" dla kibiców, w dużym cudzysłowie, po prostu jak BronuarKomuszenko pisze zabawna jest sytuacja z Banksem jako trenerem Włada :) Wyobrażasz sobie teraz jakiś trash-talk przed taką walką? I Banks na dwa etaty w ringu, zamiast do swojego narożnika, to w przerwie udziela rad Władkowi, hehe.
Nie wiem jakie masz marzenia, może i twoim ona jest.
Co do kontuzji to napiszę inaczej, Devon miałby powód aby udawać u Setha go nie widzę i owszem kontuzje mięśni łatwiej wymyślić niż złamanie kości kciuka.
że
"Achilles uszkodził sobie ścięgno Jonaka" czy jakoś tak.
Do teraz jak o tym myślę mam banana na gębie:)
Takie powinno się gdzieś zapisywać.
Co do walki Floyda to mam nadzieję, że on gra z nimi, bo chce utargować żyła jedna jak największy % dla siebie i, że będzie duch.
Nigdzie nie widzę zadowolenia z Devona, więc nie czuję tam dobrego biznesu i dużo PPV.
Choć nie wiem jak w Stanach to odbierają.
a tak szczerze wierzycie w walke FMJ z Canelo ?
Ja nie wierze ani w walke Moneya z Paciem , GGG czy własnie Canelo
To wygląda na zagrywki, Floyd przeciąga oficjalne ogłoszenie rywala, pewnie negocjacje sa bardzo twarde i Mayweather pokazuje, że jest panem sytuacji, tak to widzę.
Czekam na rywala Zimnocha i Floyda ostatecznie, wtedy zobaczymy co o tym wszystkim sądzić.
Wątpię w walkę z Canelo, bo to junior średni, który w dniu walki będzie miał pewnie ze 160 lekko. Do tego Floyd jest już past prime i on nic nie musi, najwyżej odejdzie.
Tak jak dziś pisałem to jakaś dolarowa mentalność. Hearns, Leonard, Hagler, Duran ci to się prali między sobą dlatego takich mistrzów cenię bardziej, mam nadzieję że historia też to dostrzeże.
Data: 06-02-2013 21:50:42
milan1899
Wątpię w walkę z Canelo, bo to junior średni, który w dniu walki będzie miał pewnie ze 160 lekko. Do tego Floyd jest już past prime i on nic nie musi, najwyżej odejdzie.
Tak jak dziś pisałem to jakaś dolarowa mentalność. Hearns, Leonard, Hagler, Duran ci to się prali między sobą dlatego takich mistrzów cenię bardziej, mam nadzieję że historia też to dostrzeże.
ha ha ha praktycznie w tej samej sekundzie dodałem taki sam wpis na Twoim blogu , uważaj bo jeszce pomyślą że Ja to Ty a Ty to Ja i Ci reputacja poleci na łeb na szyję ...:)
:) Jak ktoś pisze mądrze to niech pisze :)Ale widać czasem myślimy podobnie :)O reputację się nie martwię, bloga będę pisał do śmierci jak nie tam to gdzie indziej :)
matys90
W dodatku jaki to byłby ciąg.
Cotto, teraz oby Guerrero i zaraz Saul ?
Aż nie wierzę, chyba, że Devon ma być tym lżejszym ale w Canelo na Wrzesień i tak nie wierzę.
Za dużo tu gierek.
"szybkość w boksie spala ;) "
Mega głupie powiedzonko. Spala ale kogo???
Spalasz kogoś, czy spalasz się?
Przeciez to slowa trenera Mike'a Tysona, Cus'a D'Amato...
wiec nie sadze aby to bylo glupie powiedzonko, bo tak napisal ktos na forum.. ale skoro nie rozumiesz przeslania w tym zawartego to naprawde nie moj problem.
pozdrawiam