GOŁOTA WRACA MYŚLAMI DO DAWNYCH WALK
Michał Bugno, Wirtualna Polska
2013-02-06
- Czasami wracam myślami do swoich dawnych walk. Gdybym miał ze trzy tytuły mistrza świata, to dziś byłbym pewnie spokojny. Ale nie mam i trzeba boksować dalej - mówi Andrzej Gołota (41-8-1, 33 KO) na kilkanaście dni przed powrotną walką.
23 lutego na gali w Ergo Arenie w Gdańsku czterokrotny pretendent do tytułu mistrza świata wszechwag stoczy dziesięciorundowy pojedynek z Przemysławem Saletą (43-7, 21 KO). Transmisję z tego wydarzenia przeprowadzi w systemie PPV telewizja Polsat.
Zwykla reklama PPV
Nie jeden a "ze trzy tytuły", więc ma w sumie ułatwione zadanie. Wystarczy atakować od razu Władka.
Data: 06-02-2013 17:41:21
Gołota to mógłby być co najwyżej mistrzem WBF albo IBO bo na prawdziwe tytuły był niestety za słaby . Oczywiście zaraz zleci się banda fantyków , którzy twierdzą , że Gołote dwa razy zwałowali ,co jest nieprawda . Zwałowany to został Michalczewski z Gonzalezem
Biorąc pod uwagę że mistrzem IBO jest Wladimir, to myślę że nawet mistrzem tej organizacji nie może być x]
Data: 06-02-2013 17:41:21
Gołota to mógłby być co najwyżej mistrzem WBF albo IBO bo na prawdziwe tytuły był niestety za słaby . Oczywiście zaraz zleci się banda fantyków , którzy twierdzą , że Gołote dwa razy zwałowali ,co jest nieprawda . Zwałowany to został Michalczewski z Gonzalezem
oraz rochigianini z michalczewskim
Gołota to mógłby być co najwyżej mistrzem WBF albo IBO bo na prawdziwe tytuły był niestety za słaby..."
Pozwole sobie calkowicie nie zgodzic sie z tak krzywdzaca Golote opinia. Oczywiscie mentalne strony boksu zawodowego byly dla Goloty zbyt powaznym problemem i w czasie waznych walk spalal sie tak szybko jak slomiana pochodnia. Jego "wystepy" z Lewisem, Brewsterem, Tysonem i kilka innych przeszly do historii boksu zawodowego jako jednostronne, krotkie a czasami dziwne wydarzenia. Mowiac to, Andrew byl piesciarzem niezwykle uzdolnionym i technicznie bardzo dobrym. Walczyl w erze, kiedy waga ciezka nie byla taka slaba jak jest teraz, wiec i o sukcesy bylo znacznie trudniej. Z pomoca Dona Kinga zaliczyl walki z Byrdem, Ruizem i Brewsterem o pasy glownych organizacji bokserskich i IMHO wygral dwie z nich, aczkolwiek nie zostal nagrodzony zwyciestwami...
Golota to niewatpliwie wasza bokserska legenda i z pewnoscia drugi po Adamku polski piesciarz zawodowy w historii waszego kraju. Nie mieliscie ich zbyt wielu i z pewnoscia nie zmieni sie to szybko, wiec proponuje odrobine wiecej szacunku dla tych panow...
To ze sie realnie ocenia dokonania, nie oznacza braku szacunku. Andrzej mial 4 szanse na tytul mistrza i zadnej nie wykorzystal, to nie przypadek
Obudziłeś się już z poalkoholowego letargu Adamka. Proszę, proszę...
Najbardziej utytułowanym polskim zaqwodowym pięściarzem jest Michalczwewski, nie wciskaj tutaj swojego gościa z alkoholowymi problemami
Obudziłeś się już z poalkoholowego letargu Adamka. Proszę, proszę...
Najbardziej utytułowanym polskim zaqwodowym pięściarzem jest Michalczwewski, nie wciskaj tutaj swojego gościa z alkoholowymi problemami"
Excuse me??? O jakim to letargu piszesz???
Ponadto, Michalczewski byl bardzo interesujaca postacia w europejskim boksie i lubilem jego pojedynki, aczkolwiek jego regionalne bytowanie nie moze byc porownywalne do tego co dla polskiego boksu w oczach swiatowej opinii piblicznej zrobili Golota i Adamek. Oczywiscie pomijam juz kwestie narodowosciowe DM, gdyz ja zawsze myslalem o nim jako Polaku walczacym pod niemiecka flaga w dosc trudnych czasach dla boksu zawodowego w Polsce...
dwie z riddickem Bowe i pamietna krwawa jatka z Corey "T-Rex" Sandersem... Wciaz moge je ogladac z duzym zainteresowaniem...
...i oto chodzi tyson kiedys powiedzial ze pasy sa dla telewizji i promotorow..."
ale powiedzial to juz po zdobyciu wielu z nich. Mogl sobie na to pozwolic. Niestety piesciarze bez znaczacych pasow i tytulow nie maja takich opcji...
Golota byl jednym z moich ulubionych ciezkich w latach dziewiedziesiatych a tacy jak John "Przytul mnie" Ruiz i Nicolai "Yeti" Valuev to pieciarze jeszcze bardziej nudni w ringu niz Klitsachkos, wiec odpowiedz masz juz gotowa...lol...
a od kiedy " znaczenie w USA " daje miarodajny obraz na pozycje danego boksera ???
niedawno w USA niejaki Mitchel miał wielki " znaczenie w USA " a jak to sie skończyło każdy widział
Michalczewski to jeden z największych LHV w histori , Tomek Adamke przy całym moim nieskrywanym szacunku do Niego nie moze o sobie czegoś ctakiego powiedziec
Michalczewski to moim zdaniem drugi po Royu półciężki lat 90-tych. Jednak walczył pod parasolem w sposób podobny jak dzisiaj robi Sauerland. Nie twierdzę że choć jedną walkę wygrał wałkiem , jednak był to mistrz regionalny. I patrząc na rozkład to Adamek pokonał w karierze pięściarzy podobnej klasy.
mam podobne zdanie , to jedna z tych walk gdzie jest wielki żal że się nie odbyła