GRAJEWSKI: SPORTOWO REKOWSKI NIE MIAŁBY PROBLEMÓW Z ZIMNOCHEM
Wczoraj wyraziłem swoją prywatną opinię na temat osoby Marcina Rekowskiego (7-0, 6 KO), który moim zdaniem jest jedynym obecnie dostępnym Polakiem w wadze ciężkiej, stanowiącym realne zagrożenie dla pozostawionego bez rywala Krzysztofa Zimnocha (13-0-1, 10 KO). Przypomnijmy, że całe zamieszanie ma związek z wycofaniem się gali Polsat Boxing Night Artura Szpilki (13-0, 10 KO), który w zeszłym tygodniu stoczył porywającą, ale bardzo trudną wojnę ringową z Mike'em Mollo. "Szpila" zwyciężył przed czasem, jednak wcześniej dwukrotnie był liczony, stąd jego udział w gdańskiej gali jest wykluczony.
Postanowiłem skontaktować się więc z Andrzejem Grajewskim, opiekującym się karierą "Reksa". Jak się okazuje, zdaniem Polsatu Marcin nie jest zbyt wymagającym przeciwnikiem dla Zimnocha i nie dojdzie raczej do ich walki w Ergo Arenie.
- Panie Andrzeju, czy ktokolwiek z Polsatu kontaktował się z Panem bądź Marcinem w sprawie ewentualnej jego walki z Krzysztofem Zimnochem?
Andrzej Grajewski: Prawdopodobnie nikt z Polsatu nie wziął takiej możliwości w ogóle pod uwagę. Nie wiem dlaczego. No ale jeżeli to nie jest dla Polsatu interesujące, to ja się pytam co w takim razie jest? Jaki to ma być przeciwnik, bo niewątpliwie Polsat organizuje wielką i bardzo interesującą galę.
- A czy w ogóle Pan i Marcin bylibyście zainteresowani taką ofertą?
AG: Panie redaktorze, interesy zawsze są, tym bardziej iż projekt jest niezwykle interesujący, tylko oczywiście musiałaby zostać należycie zabezpieczona strona finansowa. A wówczas dlaczego nie, bardzo chętnie.
- A sportowo Rekowski jest przygotowany za Zimnocha?
AG: Według mnie sportowo nie miałby raczej problemów z Zimnochem.
- Z tego co słyszę, to widziałby Pan nawet Marcina w roli faworyta?
AG: Oczywiście. Zarówno Tomek Babiloński promujący Zimnocha jak i ja wiemy dobrze, że to byłby naprawdę ciekawy pojedynek, gdzie miałbym nadzieję, sędziowie punktowi nie byliby przyczynkiem jakiś kontrowersji po tej walce.
- Co Pan sądzi o całym tym zamieszaniu wokół odwołania występu Artura Szpilki?
AG: Ja szczerze mówiąc dziwię się, że teraz w tak ostry sposób ludzie wypowiadają się na ten temat. Ja będąc na miejscu Andrzeja Wasilewskiego też bym tego chłopaka póki co wycofał z tego wszystkiego i dałbym mu po prostu wypocząć. Prawdopodobnie trzeba pomyśleć o tym, że rozwój tego chłopaka nie przebiega w takim kierunku, jakim powinien. Przecież ten Mollo nic nie umiał. To co on prezentował to jakiś dramat, a mimo tego dwa razy tak sieknął Artura, że ten był liczony. Dlatego w tym konkretnym przypadku twierdzę, że postąpiono bardzo dobrze. Promotorzy Szpilki słusznie dają temu przecież bardzo młodemu bokserowi czas na to, żeby odpoczął i później szedł w dobrym kierunku rozwoju. Porażka z Zimnochem prawdopodobnie byłaby dla jego kariery katastrofą.
- A nie uważa Pan za nierozsądną całą sytuację, kiedy Artur miał zaklepane dwie walki w tak krótkim okresie? Dwa pojedynki w zaledwie trzy tygodnie...
AG: Prawdopodobnie to Polsat naciskał Wasilewskiego, który przecież jest ich partnerem. Walka z Mollo była już wcześniej zakontraktowana i tutaj nie mogli się z niej wycofać. Zawsze należy pamiętać jednak, że bokserzy to nie są jakieś roboty, które można zaprogramować, a ci będą wchodzili do ringu by walczyć. To są ludzie potrzebujący odpowiedniego przygotowania oraz spokoju, a już zwłaszcza w kategorii ciężkiej, gdzie każdy cios może zadecydować o losach rywalizacji.
Wiec nie było to roztropne z punktu postrzegania profesjonalizmu zawodnika, sztabu trenerskiego i promotora.
Podjeli decyzje ciezką to cięzka ale biznesową, i sie po prostu przeliczyli myśleli ze to będzie spacerek.
Za to można mieć pretensje.
Decyzja o wycofaniu sie z walki ja najbardziej prawidłowa.
Teraz Szpilka nie będzie miał ewentualnego powodu do rewanzu.
W lutym miałby wymówkę ze nie był przygotowany na 100 % i wtedy rewanz uzasadniony a teraz ...... to nie wiem czy w ogóle do tej walki dojdzie. Krzysiek powinien sie dobrze zastanowić i ...... stawiac w podziękowaniu za współprace DUZE WARUNKI FINANSOWE! przecież to biznes ;)
Pokazujesz, że ch.. się znasz na boksie, jeśli nie wiesz kto to jest Rekowki.
Rekowski odpada.
On twierdzi, że brali pod możliwość nawet Wacha buhahaha :)
Gość bez treningu, po złapaniu na dopingu z sankcjami i po operacji stopy, ten to ma wyobraźnię.
Absolutnie nie wiem kogo wezmą.
Malujda? On będzie bardziejszy niż Rekowski? Wątpię.
Sosnowski? Byłbym na tak bo podobno trenuje do turnieju jakiegoś.
Bartnik ?:)
Ciekawe kogo wymyślą.
Rekowski byłby super a tak w ogóle to dla mnie chore jest to, że rywala ma być z Polski, tu jest tryb awaryjny do gali 12 tyg. z groszem rywal ma być w miarę gotowy i mimo walki na zaraz w przyzwoitej formie.
Mi osobiście lata czy to Polak czy nie w takim wypadku ale widzę, że to ma być tak super poukładane... Jak było od początku, że wypadł im Szpilka czego wielu się spodziewało a sami organizatorzy podobno nie...
Ty jesteś na pewno drugim Rafaelem. Znasz pewnie Rekowskiego z jakiejś zapyziałej gali, na którą pies z kulawą nogą nie trafia i się mądrzysz
swoja drogą to osobę do wywiadu wybraliscie sobie niezłą ...eh
jeszcze jest "Turbo"(Damian Trzciński),oraz jeszcze polscy bokserzy z Biggers Better
Gołota zrobi dobrą kase z tej gali
Zimnoch dostanie słabego zaowdnika żeby mógł Go efektownie znokautowac przez co Jego wartość medialna wzrośnie
i w kwietniu w walce wieczoru dwaj starzy przyjaciele wygenerują kase po której gęby będa sie wszystich śmiały dookoła