PINDERA O SPARINGU GOŁOTY Z MASTERNAKIEM
Redakcja, Nagranie własne
2013-02-03
Znany i ceniony ekspert bokserski, Janusz Pindera, w rozmowie z Bokser.org podzielił się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi sparingów Andrzeja Gołoty (41-8-1, 33 KO) z Mateuszem Masternakiem (29-0, 21 KO) oraz ocenił obecną formę 45-letniego "Andrew", który 23 lutego zmierzy się z Przemysławem Saletą (43-7, 21 KO).
Sam był jednak sobie winien, nie robiąc dobrych przygotowań skazał się na porażkę i to bardzo nieprzyjemną.
Teraz jest z pewnością lepiej, bo trenują go ludzie, którzy się na tym znają.
Gołota zajedzie Saletę kondycyjnie. Ma lepszego trenera i sparingpartnerów. Celebryta pewnie zrobi kondycje na 4/5 rundy i padnie jak mucha.
Do tej 4 albo 5 rundy to trzeba jeszcze dotrwać :D
Mam nadzieje, że te wszystkie pozytywne wypowiedzi trenerów, sparingpartnerów, obserwatorów jak i samego Andrzeja dotyczące lepszego już funkcjonowania tej pechowej lewej reki nie są bajkami tylko naprawdę prawdomównymi opiniami rzeczywistego faktu.
Saleta nabrał mięsa więc i trzeba będzie to wszystko dotlenić. A w tym wieku to nie taka prosta sprawa.
pozdrawiam
Zakładam że jak Goły go przyciśnie, to po drugiej rundzie powietrze mu się skończy. Andrzej coś mówi o następnych walkach więc, ta może się skończyć szybko.
A kiedy zmienili Szpilce rywala ?
Zimnoch wystarczy zobaczysz. Szpila to cienias.
2) Mimo, że nie ma z kim, to i tak 2 razy był na dechach w zawodowej karierze.
przyjmuje zakład , Zimnoch walkę ze Szpilką skończy na dechach
Z kim widziales Zimnocha na zywo? Co o nim sadzisz
Pytam,bo ciezko znalezc jego walki i kogos,kto moze cos wiarygodnego o nim powiedziec
Ja ogladalem go tylko na youtubie.
Interesowałem się Zimnochem jak jeszcze był amatorem i ogladałem jego walke na mistrzostwach polski, która wygrał jeśli dobrze pamietam i juz wtedy się dobrze prezentował. Moim zdaniem to trochę zepsuty talent, bo troche za pozno przeszedł na zawodostwo i słabo zajeli się nim promotorzy, ale to solidny pięsciarz dobrze kontrujacy. Uważam, że postawi Szpilce o wiele trudniejsze warunki niż Mollo. Powinniśmy zobaczyc 23 lutego zupełnie inna walkę niz z Mollo. Nie będzie otwartej wojny, ale raczej zimna kalkulacja i techniczny boks.
Co do Andrew, to jak ktoś wyżej napisał żółw z Pinderą bezcenny. A Pan Pindera z jednej strony widać jaką ma sympatię do Andrzeja, z drugiej natomiast widać jak przeciwny jest kolejnym walkom.