GARCIA: NIE BĘDĘ UNIKAŁ MATTHYSSE!
Po sobotniej głośnej wygranej Lucasa Martina Matthysse (33-2, 31 KO) w pierwszej rundzie nad Mike'm Dallasem Juniorem kibice są żądni starcia Argentyńczyka z mistrzem WBA oraz WBC, Dannym Garcią (25-0, 16 KO). Amerykanin, który w kwietniu zmierzy się z Zabem Judahem (42-7, 29 KO), twierdzi, że jest otwarty na walkę z mocno bijącym Matthysse i jeśli promotorzy ją zaproponują przyjmie ją bez zastanowienia.
- Nigdy nikogo nie unikałem. Gdy ktoś dzwonił z propozycją przeciwnika, nigdy nie odmawiałem. Nikt nigdy nie zaproponował mi walki z Matthysse. Jeśli dostanę taką propozycję, to ją przyjmę - powiedział Garcia.
Garcia nie może pojąć, dlaczego kibice po wygranej nad Dallasem bardziej cenią Matthysse, mimo, że "Swift" znokautował samego Amira Khana.
- Zrobił co do niego należało. Myślałem, że Dallas lepiej sobie poradzi, jednak gra w innej lidze. Zbyt duża dysproporcja w umiejętnościach. Ludzie widzieli ten nokaut i stwierdzili, że Lucas jest objawieniem tej wagi. Ja znokautowałem numer jeden ten wagi, Amira Khana, a ludzie powiedzieli, że miałem szczęście. Nie pojmuję tego. Kogokolwiek postawią naprzeciw mnie moim zadaniem jest wygrana - dodał Garcia.
A co do Dannyego to takich bokserow powinno byc wiecej. Chlop ma jaja i nie ucieka jak chociazby Adamek i Masternak przed Szpila.