MUNDINE: ZASZOKUJĘ, UWIERZCIE MI!
W najbliższą środę na gali w Sydney mistrz IBF wagi średniej, Daniel Geale (28-1, 15 KO) stanie do kolejnej obrony swojego pasa. Jego oponentem będzie jego rodak, Anthony Mundine (44-4, 26 KO) i będzie to pojedynek rewanżowy za starcie z 2009 roku, w którym "The Man" zadał pierwszą mistrzowi i jak dotąd jedyną porażkę na zawodowym ringu.
Mundine jest bardzo zmotywowany i chce pokazać, że wygrana w tamtej walce nie była tylko dziełem przypadku.
- Daniel wie o tym. Kiedy wejdzie ze mną do ringu będzie w poważnych tarapatach, uwierzcie mi. To ten sam pięściarz, który ze mną walczył, trochę bardziej doświadczony i pewny siebie. Zaufajcie mi jednak - tym razem nie wytrzyma, nie da rady - odgraża się Mundine.
Australijczyk twierdzi, że mimo aż 37 lat jest on zawodnikiem jeszcze lepszym niż ten, który w 2009 roku odebrał zero w rekordzie aktualnemu mistrzowi IBF.
- Jeśli on myśli, że wyjdzie z tym samym Mundine to bardzo mnie to cieszy. Wiem jednak w głębi, że on ma świadomość tego, że wyjdzie z kimś zupełnie nowym, mocniejszym. To będzie świetna walka i cieszy mnie to. W ringu nie będzie łatwo go pokonać, jednak po tak ciężkiej pracy, jaką wykonałem na sali, jestem przekonany, że on nie podoła - zakończył Mundine.