DE LA HOYA: TO WYPŁATA ŻYCIA DLA NONITO
Oscar De La Hoya z Golden Boy Promotions zapewnia, że opiewająca na trzy miliony dolarów oferta skierowana do Top Rank za walkę Nonito Donaire (31-1, 20 KO) z Abnerem Maresem (25-0-1, 13 KO) jest jak najbardziej prawdziwa.
- Mogą to podzielić, jak im się podoba. Nie znam szczegółów ich kontraktu. Może to umowa 60 na 40, a może 50/50. Nie dbam o to, mają na stole ofertę na trzy miliony dolarów. Trzy miliony dla ich strony. Nawet gdyby mieli podzielić się po równo, dla Donaire to i tak wypłata życia - powiedział "Złoty Chłopiec".
Filipińczyk i Meksykanin to dwaj najlepsi zawodnicy kategorii super koguciej. Po piętach depcze im Guillermo Rigondeaux (11-0, 8 KO), ale Kubańczyk ma już swoje lata, a w dodatku wciąż nie walczył z nikim naprawdę mocnym i wśród kibiców pozostaje niemal anonimowy. Donaire i Mares nie kryją, że bardzo zależy im na unifikacji i wyłonieniu prawdziwego króla, ale mało kto wierzy, że ich skłóceni promotorzy zdołają osiągnąć porozumienie.
http://kochamboks.blogspot.com/2013/01/mike-perez-marnowany-talent.html
Oczywiście pazerny dziadzio Arum zapewne na to nie pójdzie i będzie gówno nie walka. Donaire poskłada Rigo i pójdzie w górę..
O ile mnie pamięć nie myli to coś w okolicach 700-800k $$
Doczytaj zdanie do końca, tu jest sendo:"...a w dodatku wciąż nie walczył z nikim naprawdę mocnym i wśród kibiców pozostaje niemal anonimowy".
"O ile mnie pamięć nie myli to coś w okolicach 700-800k $$"
Czyżby Oscar jest taki hojny, bo wie, że do tej walki i tak nie dojdzie? Czy też myśli, że ta walka wygeneruje duże pieniądze, a Mares pokona Donera?