REWANŻ NA TERENIE STIEGLITZA

Robert Stieglitz (43-3, 24 KO) wczorajszego wieczoru na gali w Hiszpanii w niespełna 3. rundy rozprawił się z naszym Michałem Nierodą (10-3, 5 KO) odnosząc pierwsze zwycięstwo od czasu utraty pasa WBO wagi super średniej w sierpniu zeszłego roku. 23 marca Stieglitz stanie do rewanżowego starcia ze swoim ostatnim pogromcą, Arthurem Abrahamem (36-3, 28 KO), które będzie szansą na odzyskanie tytułu.

Tym razem do pojedynku dojdzie w Magdeburgu, w którym Stieglitz mieszka, trenuje i ma sporą rzeszę kibiców. "Król Arthur" bez problemu zgodził się na ten warunek i tym samym powróci do tego miasta po 9. latach.

- To dla mnie sprawa honoru. Robert miał na tyle odwagi, żeby stanąć w ringu na moim terenie. Teraz ja pojadę do jaskini lwa, Magdeburgu, by z nim walczyć. Pamiętam atmosferę, gdy nokautowałem tam 9 lat temu Branko Sobota, kibice byli fantastyczni - powiedział Abraham.