PARSZYWA DWUNASTKA, CZYLI NAJBARDZIEJ NIEBEZPIECZNI W BOKSIE ZAWODOWYM
Nokauty są solą boksu, więc specjalistów od efektownych zakończeń kibice potrafią szybko pokochać. Spośród aktywnych zawodników wybrałem dwunastu najbardziej niebezpiecznych puncherów, na których walki warto zarywać noce. Jeden z nich próbkę swoich możliwości dał przed tygodniem, inny zaprezentuje się fanom dziś w nocy.
1. Giennadij Gołowkin (25-0, 22 KO)
Mistrz świata WBA i IBO w wadze średniej. Ma za sobą dwa efektowne występy na HBO i powoli staje się gwiazdą swojej dywizji, choć zapewnia, że może boksować wszędzie między limitem 154 a 168 funtów. Jego sparing partnerzy zgodnie przyznają, że "GGG" bije jak bokser wagi ciężkiej. Plotka głosi, że w sali treningowej Gołowkin obijał "Canelo" i młodego Chaveza, a w prawdziwych walkach deklasował przecież niewygodnego Proksę i dzielnego Rosado. Kazach jest prawdopodobnie jedynym stosunkowo wolnym pięściarzem, który dzięki technicznej doskonałości oraz cierpliwości potrafi uderzać z taką precyzją, a kiedy już trafia, rywale padają lub szybko tracą ochotę do dalszej walki.
2. Nonito Donaire (31-1, 20 KO)
Najlepszy bokser minionego roku, zdaniem wielu kolejny król P4P. Genialny Filipińczyk przebył długą drogę od wagi muszej do super koguciej i po drodze nie znalazł sobie równych, a na deski rzucał całą czołówkę, nie oszczędzając również kilku prawdziwych gwiazd niskich kategorii. Firmowym lewym sierpem "Flash" nokautował Darchinyana, Montiela i Arce. Po jego ciosach padali też "Tyson" Marquez, Nishioka, Mathebula, Vazquez Jr i Sidorenko. Doprowadziło to do tego, że z szybkim jak błyskawica Nonito prawie nikt nie chce podejmować otwartej walki.
3. Lucas Matthysse (32-2, 30 KO)
"Kiedy zaglądasz do bokserskiego słownika, szukając tam definicji ulubieńca kibiców, znajdujesz zdjęcie Lucasa Matthysse" - powiedział pracujący dla Showtime Al Bernstein. Ten cytat całkowicie oddaje naturę cichego argentyńskiego zabójcy, którego karierę w latach 2010-11 przystopowały nieco dwie niesprawiedliwe porażki na terenie rywali. Od tego czasu Lucas nie ufa sędziom i całkowicie rozbija bardzo mocnych rywali. Pod jego ciosami po raz pierwszy padali na deski "La Zorrita" Soto i twardy jak skała Ajose Olusegun. Teraz Matthysse ściga Danny'ego Garcię, ale grupa Golden Boy nie spieszy się ze zorganizowaniem tego pojedynku i woli doprowadzić do potencjalnej walki roku pomiędzy Lucasem a jego rodakiem Marcosem Maidaną (33-3, 30 KO). Matthysse kapitalnie bije na korpus, czym osłabia swoich przeciwników, a swoje potyczki zwykle kończy prawym sierpowym, choć jego lewy jest niemal równie groźny.
4. Adrien Broner (25-0, 21 KO)
Samozwańczy następca Floyda Mayweathera jak mało kto potrafi robić szum wokół własnej osoby i bez wątpienia w ciągu dwóch lat stanie się wielką gwiazdą PPV - jeśli oczywiście nadal będzie wygrywał, a nic nie wskazuje na to, by "Problem" miał w najbliższym czasie poznać smak porażki. Pomimo bardzo młodego wieku Broner zdobywał mistrzowskie tytuły w dwóch kategoriach wagowych i potwierdził swą klasę, rozbijając Antonio DeMarco, Jasona Litzau i Vicente Escobedo. Adrien jest bardzo szybki, świetnie wyszkolony technicznie, bije mocno z obydwu rąk i rzadko chybia. Rok 2013 powinien przynieść kolejne nokauty w jego wykonaniu.
5. Randall Bailey (43-8, 37 KO)
Starzejący się "Knock-Out King" nie jest już w stanie wygrywać rund z młodszymi i szybszymi rywalami, ale wciąż bije piekielnie mocno. W czerwcu ubiegłego roku przekonał się o tym niepokonany wówczas Mike Jones, który dwukrotnie nadział się na potężną prawą rękę weterana. W dziesiątej rundzie Bailey rzucił go na deski długim prostym, a w jedenastej ciężko znokautował pojedynczym podbródkowym. Wcześniej podobny los spotykał m.in. "El Gato" Figueroę, Jacksona Osei Bonsu, a w "zamierzchłych" czasach również Carlosa Gonzaleza po fantastycznym lewym sierpowym.
6. Denis Lebiediew (25-1, 19 KO)
W czołówce kategorii junior ciężkiej nie ma drugiego zawodnika, który regularnie kończy swoje walki klasycznymi nokautami. Rosyjski mańkut brutalnie rozprawił się z Royem Jonesem, Aleksandrem Aleksiejewem, a ostatnio zdemolował także Shawna Coxa i Santandera Silgado. Lebiediew użył w tym celu lewego i prawego sierpowego, a ostatniego rywala znokautował kontrującym lewym podbródkowym.
7. Keith Thurman (19-0, 18 KO)
24-letni Thurman to kolejny klasyczny puncher w pełni świadomy swoich atutów. Umiejętnie wywiera presję i lubuje się w hakach na tułów. Wszystko wskazuje na to, że w ciągu roku mający poparcie telewizji HBO "One Time" zaatakuje mistrzowski tytuł, nie wiadomo tylko w jakiej kategorii, bo młody Amerykanin świetnie radzi sobie zarówno w półśredniej, jak i w limicie 154 funtów.
8. Roman Gonzalez (34-0, 28 KO)
Każdy, kto miał styczność z najlepszym nikaraguańskim bokserem, wróży mu wielką karierę w najniższych dywizjach. 25-letni "El Chocolatito" ma już na koncie tytuły w dwóch dywizjach, a obecnie jest przymierzany do pojedynku z Brianem Vilorią. "Hawaiian Punch" jest fenomenalnym pięściarzem, ale nie wiadomo, jak poradzi sobie z młodszym, bardzo utalentowanym Gonzalezem.
9. David Lemieux (28-2, 27 KO)
Kanadyjski król nokautu bije niesamowicie mocno i jak do tej pory masakruje wszystkich przeciętniaków, ale przeszkodą nie do przejścia okazali się dla niego doświadczeni i dobrze wyszkoleni technicznie Rubio oraz Alcine. Po dwóch porażkach z rzędu Lemieux wrócił do budowania rekordu i wygląda fantastycznie demolując trzecią ligę, ale jego prawdziwą wartość poznamy, gdy po raz trzeci spróbuje się z kimś, kto potrafi boksować i nie przestraszy się jego presji w pierwszych minutach.
10. James Kirkland (31-1, 27 KO)
Jego kariera załamała się po nieoczekiwanej porażce przed czasem z rąk "wacianego" Ishidy, ale już w następnym występie skazywany na porażkę "Mandingo Warrior" rozbił w Meksyku Alfredo Angulo. Prawie wszystkie nokauty Kirklanda miały miejsce do trzeciej rundy. Amerykanin stopował m.in. Joela Julio, Briana Verę, i Eromosele Alberta, a nokdaun zafundował także mającemu bardzo mocną szczękę Carlosowi Molinie.
11. Marcos Maidana (33-3, 30 KO)
Kolejny argentyński puncher. Panuje opinia, że "El Chino" nie bije tak mocno jak konkurujący z nim Matthysse, ale szybciej zrobiło się o nim głośno i wciąż ma więcej kibiców. Maidana od pierwszych sekund wywiera presję na przeciwnika, zadaje mnóstwo ciosów i do końca nie daje za wygraną. Ma na rozkładzie m.in. Victora Ortiza, Victora Manuela Cayo i Jesusa Soto Karassa, a niewiele brakowało, by na liście jego ofiar znalazł się także Amir Khan.
12. Władimir Kliczko (59-3, 50 KO)
"Dr Stalowy Młot" mógłby zająć znacznie wyższe miejsce w tym prywatnym rankingu, gdyby zmodyfikował nieco swój styl walki i szybciej decydował się na wykańczanie swoich przeciwników. Młodszy z braci Kliczko to być może najsilniej bijący zawodnik w historii, ale zdaniem wielu kibiców zbyt długo zwleka z przystąpieniem do decydującego ataku i często bawi się z rywalami w kotka i myszkę, rozbijając ich swoim szytywnym jabem, do którego dokłada głównie prawy prosty i rzadziej ciosy sierpowe. To właśnie prawy prosty i lewy sierpowy króla wagi ciężkiej nokautowały m.in. Chambersa, Petera, Thompsona, Rahmana, Byrda i Austina.
Wyróżnienia, czyli lista zapasowa:
David Haye (26-2, 24 KO), waga ciężka
Johnny Gonzalez (52-8, 45 KO), waga piórkowa
David Price (15-0, 13 KO), waga ciężka
Juan Manuel Lopez (31-2, 28 KO), waga piórkowa
Sergio Martinez (50-2-2, 28 KO), waga średnia
Marco Antonio Rubio (56-6-1, 49 KO), waga średnia
Lucian Bute (31-1, 24 KO), waga super średnia/półciężka
Sergiej Kowaliew (20-0-1, 18 KO), waga półciężka
Arthur Abraham (36-3, 28 KO), waga super średnia
Alfredo Angulo (22-2, 18 KO), waga junior średnia
Victor Ortiz (29-4-2, 22 KO), waga półśrednia
Mikkel Kessler (46-2, 35 KO), waga super średnia
Danny Garcia (25-0, 16 KO), waga junior półśrednia
Yuriorkis Gamboa (22-0, 16 KO), waga super piórkowa
Hugo Ruiz (31-2, 28 KO), waga kogucia
1 Nonito
2 Matthysse
3 Golovkin
Bermane Stiverne
Chris Arreola
David Haye
w pewnym sensie zgoda , nawet Tysonowi procent nokautów zaczął spadać gdy zaczął walczyć z lepszymi rywalami , ale mimo klasy rywali , można stwierdzić że Wilder ma czym uderzyć
-nokautujący cios od urodzenia wynikający z budowy,z genów
-nokautujący cios wynikający ze znakomitje techniki timmingu,szybkości,balansu ciała,to daje energie wybuchową,którą jest nokautujący cios,takim zawodnikiem był Mike Tyson,chociaż każdy ma go za siłacza,a siłaczem był Foreman
Nie ulega wątpliwości,że byłpuncherem,ale tlyk owtedy gdy był w formie,czyli był szybki i ważyl mneij niż 101,102 kg
Kliczko zdecydowanie za nisko. Tego Kowaliewa też wrzuciłbym do pierwszej 10.
Może i Włodar spina się i wkłada całą siłę w ciosy, których swoją drogą zadaje śmieszną ilość, ale powiedz takiemu Robinsonowi, czy Semerdijewowi (który tylko szukał okazji żeby się położyć), że Diablo to jeden z najbardziej niebezpiecznych w boksie zawodowym, to cię wyśmieją.
znam przynajmniej kilku którzy mówią że jednak kopie mocno ,
Jezeli porównujesz sposób zakończenie walki z Greenem przez Tarvera i przez Diablo to faktycznie w tym temacie porozumienia nie osiągniemy
a na spory od paru dni sił nie mam
mimo wszystko pozdrawiam
1.Ranking najbardziej niebezpiecznych bokserów z tylko jednym pięściarzem z wagi ciężkiej- pozdro
2. Władimir najmocniej bijącym bokserem w historii... hahahaha, wolne żarty.
Data: 26-01-2013 21:02:52
Włodarczyk to nie jest żaden puncher . Rudy nokatuje zmęczonych już przeciwników , coś jak Michalczewski . Walki z Abdoulem nie widziałem ale słyszałem wiele opini , że została przerwana za wcześnie .Włodar np nie potrafił naruszyć past prime Robinsona , którym podłogę pare lat wcześniej wytarł Toney
jeśli chodzi o Abdoula to rozumiem że były to opinie ludzi którzy uwielbiają ciężkie KO to raz , podejmująć dyskusje lepiej jednak pisac o walkach które się widziało a nie załśyszane opinie innych to dwa
najważniejszy problem jest taki że Wielu z Was nie widzi że styl robi walkę i mimo że dany bokser może posiadać nokautujący cios a nie uda mu się znokautowac rywala bo jest np za wolny
Skąd się takie lemingi jak ty biorą, czekam na twój komentarz pod jakimś rankingiem P4P, że powinni być tam sami ciężcy. No bo tak na zdrowy rozum to pewnie Adamek najebałby Mayweathera w bezpośredniej walce, nie?
już takiego drugiego nie będzie
kiedyś myślałem że może Lucas Matthysse zastąpi jego miejsce
byłem w głębokim błędzie...
a kogo na rozkładzie ma Price jak nie kelnerów?:D dla mnie jest narazie na równi z Wilderem, chociaż jemu kibicuje i myśle ze coś z niego bedzie w przeciwienstwie do wildera. no ale rozumiem, opinie własna w końcu;p
milan
jak juz napisałem jest to opinia własna, co autor zaznaczył wyraźnie. czy myslisz ze wszyscy musza widziec twojego miszcza wsród panczerów? wszyscy ci robia na złosc i nie widza jak krzysiu mocno bije..ehh te animozje. wiesz co zajrzyj moze na konkurencyjna strone, tam diablo w takim rankingu na pewno bedzie w czołówce. tam nie widac animozji i uprzedzen do żadnego boksera
Przepraszam. To jest ranking najniebezpieczniejszych pięściarzy w swoich wagach, precyzując ranking P4P puncherów. Boks to nie jakieś bicie na ulicy tylko sport i tak został skonstruowany ten ranking.
Gdyby dosłownie rozumieć tytuł tego rankingu, to pierwszy powinien być Szpilka, drugi Chisora, a trzeci Nejman ;)
dobre...
przereklamowany ale nie da się tego potwierdzić
za to da się potwierdzić że był mistrzem w 2 kategoriach wagowych, wygrał wszystkie walki i to przez nokaut.
Więc jakim prawem możesz mówić że przereklamowany ?
chyba tylko prawem jakie daje ci twoja głupota.
wszystko zależy od przyjętych kryteriów , tutaj oceniamy siłę ciosu tak ?dlatego dziwne jest Twoje stwirdzenie że jak bokser jest wolny to nie może być puncherem
brak nokautu bardzo często nie wynika z braku ciosu tylko innych bokserskich aspektów , Wład też nie znokautował 3 ligowego Wacha czy Haye , który z najmocniejszej szczęki nie słynnie , czy to znaczy że Wład nie jest puncherem
Data: 26-01-2013 21:25:16
Jak ktoś jest za wolny żeby posyłać na deski, to jest słabym puncherem. Mi nokauty na dziadach lub wycieńczonych rywalach nie imponują.
jeszcze muszę dopowiedzieć bo mi to zdanie spokoju nie daje
jeśli jest tak jak piszesz to jak wytłumaczysz zakonczenie walki np Foremana z Moorerem ?
milan1899
Idący tym tropem, to i Mcbride'a można uznać za wybitnego punchera, bo bo siły w ogrom, tylko jest za wolny by kogokolwiek trafić. Liczy sie też szybkość, timing i precyzja.
Foreman to dla mnie był ewenement, bo przewracał nawet niepozornymi ciosami, ale on PRZEWRACAŁ, czyli był wystarczająco szybki.
Kto wie może wśród niebezpiecznych Słowaków sa tacy mający większą siłę ciosu od niego, tylko przez braki techniczne i szybkościowe nie mogą jej zaprezentować. Rozumiesz co mam na myśli? Ciężki nokaut na wycieńczonym Greenie zamydla ci oczy.
każdy rywal Diablo czy sparingpartner zapytany o cios Diablo odpowiada że ma czym uderzyć ale co tam pewnie się nie znają
Greena to Ty sie uczepiłeś nie Ja , Krzysiek ma w karierze lepsze noakuty choc nokaut na piesciarzu klasy Greena cieszyc musi
reasumując MOIM ZDANIEM Diablo przy naturalnej sile ma na tyle przyzwoita szybkosć i timming żeby mógł się uważać za punchera
przesadzasz...
nie spotkalem sie jeszcze tutaj z takim twierdzeniem ze Valero mialby byc krolem p4p... ale to nie zmienia faktu ze moglby byc w owym rankingu uwzgledniony.
Nie byl taki "toporny" jak piszesz... bo prace nog mial doskonala, refleks tez niczego sobie - praktycznie walczyl bez gardy - szybki, z potwornym uderzeniem. Mial szanse pokonac kazdego, no ale niestety przegral sam ze soba... teraz to mozna tylko gdybac...
Pokonał Proksę, który sobie sam w stopę strzelił wychodząc 1 miesiąc po Hopie.
Na plotkach ciężko się opierać.
2.Broner- za wcześnie.
3.Lemieux- sami sobie przeczycie- 3 ligę kładzie, a lepszymi przegrywa.
Kliczko za nisko.
Diablo Włodarczyk? Nie, przecież on tylko emerytów posyłał.
Z koszykarzem się męczył gdzie raz przegrał. Z USS też nic nie zrobił.
Valero- szkoda że nie skupił się na boksie.
Ktos wczesniej na tym forum powiedzial, ze sa dwa typy puncherow: (a) ci co maja wrodzona sile, oraz (b) ci co maja technike i niesamowita precyzje ciosow.
Ale chyba ten uzytkownik zapomnial o tzw. "laczonym" typie punchera, czyli bokserze, ktory nie tylko ma wrodzona sile, ale do tego technike oraz niezwykle precyzyjny cios. Matthyssusse to ta trzecia kategoria. Nikt nie ma lepszego ciosu od niego, rozwazajac to w kategoriach P4P!! Pewnie GGG oraz para innych jest w tej samej kategorii.
Na przyklad, kanadyjski puncher Lemieux jest klasycznym przykladem boksera, ktory ma znakomita technike uderzenia, ale fizycznie jest nawet ponizej przecietnej w swojej kategorii wagowej.
W pełni uzasadnione oburzenie. Ewidentna dyskryminacja czołowego zawodnika który w moim mniemaniu jest najbardziej niedocenianym rzeźnikiem w swojej kategorii wagowej.
ps. PRECZ Z KOMUNĄ!!!