WARD STRACIŁ SZACUNEK DLA FROCHA I KESSLERA
Po zakończeniu kariery przez Kelly'ego Pavlika (40-2, 34 KO), król wagi super średniej pozostał bez rywala. Najpierw Andre Ward (26-0, 14 KO) musi oczywiście zaleczyć kontuzję, ale na horyzoncie nie ma dla niego lepszego przeciwnika od zwycięzcy rewanżowej potyczki pomiędzy Carlem Frochem (30-2, 22 KO) a Mikkelem Kesslerem (46-2, 35 KO).
- Pomyślę o tym. Nawet nie przyszłoby mi do głowy, żeby mówić o którymkolwiek z nich, gdyby sami ciągle nie przywoływali mojego nazwiska. Powiedziałem to w duńskiej telewizji. Miałem dla Kesslera wiele szacunku, przed i po walce. Tak samo z Carlem Frochem, ale z jakiegoś powodu oni ciągle o mnie gadają - powiedział 28-letni "S.O.G.", zwycięzca turnieju Super Six.
- Ponieważ nie potrafią pogodzić się ze swoich porażkami, straciłem cały szacunek do Kesslera i Frocha. Tak naprawdę żaden z nich nie chce ze mną walczyć. Używają mojego nazwiska, by promować swoje. Jeśli znów wyjdę do ringu z jednym z nich, niezależnie od tego, gdzie odbędzie się ta walka, skończy się przed czasem. Żaden z nich ze mną nie przetrwa - kończy pewny siebie Ward.
uwazam ze jakby nie byl tak kontuzjogenny to rzeczywiscie moglby polamac keslera i frocha (wiem super twardziel)
gosc jest mega dokladny i wcale nie jest tak slaby(cios) jak sie powrzechnie wydaje imho
Nie twierdze,że Ward jest nudny bo jego walki ogląda się z czystą przyjenością. Poprostu w poprzednim poście zamiast kropki powienien być znak zapytania.
"Znacznie lepiej sprzedaje się kontrowersyjna wypowiedź niż ładne wypowiadanie się o przeciwnikach.Przez to Floyd zarabia grube miliony a Ward może o takich tylko marzyć. "
Dobra, racja, a co oznacza "lepiej sprzedaje się"? Oznacza że łatwiej z nas kibiców zrobić idiotów. Bo ta "gadka", trash talk to nic innego jak wkręcanie kibicom kitu. Rozumiem bokserów, bo chcą zarobić, ale w moim interesie kibica liczy się to co jest między linami, nie poza nim.
Data: 26-01-2013 21:49:15
Ward nudny ? Floyd nudny ? proponuje zmienic zainteresowanie..."
Każdy ma swój gust i swoje kryteria oceny atrakcyjności stylu boksowania.
Ale żeby nie docenić kunsztu, techniki, pracy nóg, tricków i zagrywek Warda, to trzeba być niedzielnym kibicem. Nudny może się wydawać tylko dla kogoś, kto ceni sobie jedynie puncherów.
Ward też może walczyć z takimi przeciwnikami, jak Froch. To on odrzucił ofertę Bute, twierdząc, że jest niesprawdzony i nie zasługuje na walkę z nim. Miał zresztą rację, co udowodnił Froch. Bardzo cenię sobie Amerykanina, bo szuka wyzwań sportowych, a nie kasowych. Mistrz w każdym calu.
"...
Nudny może się wydawać tylko dla kogoś, kto ceni sobie jedynie puncherów"
Na przykład ;-)
Miałem jeszcze dopisać że to być może i frustracja wynikająca z kontuzji , a to że froch gładko pokonał bute to nie oznacza że ward by go w podobnym stylu załatwił, Lucek jest bardzo dobrym technicznie zawodnikiem z mocnym ciosem i szybkością a ward jednak mimo wszystko nie ma takiego ciosu jak froch i ciągu na przeciwnika, więc walka Ward vs Bute mogła by być bardziej zacięta niż walka Froch vs bute gdzie w wypadku rewanżu spodziewam się scenariusza podobnego do pierwszej walki
a kibiców ma na całym świecie.
Trzeba mieć charakter, osobowość, nie zginąć w tłumie.