PLANY ALVAREZA? NAJPIERW TROUT, A POTEM MAYWEATHER
Saul Alvarez (41-0-1, 30 KO) otwarcie przyznaje, że ciężko mu zaakceptować rolę zawodnika toczącego walkę przed głównym wydarzeniem wieczoru, jednak dla Floyda Mayweathera (43-0, 26 KO) może zrobić wyjątek, by dzięki temu móc dobrać się mu do skóry cztery miesiące później. Popularny "Canelo" ma bowiem nadzieję, że najpierw uda mu się spotkać z Austinem Troutem (26-0, 14 KO), a na wrzesień zakontraktować potyczkę z "Pięknisiem".
- Szczerze mówiąc nie chciałem się początkowo zgodzić na występ 4 maja przed Floydem, ale dałem się przekonać. To część naszego porozumienia, by mogło dojść do walki pomiędzy nami we wrześniu - powiedział mistrz świata kategorii junior średniej według WBC. Jego rywalem podczas majowej gali ma być podobno właśnie Trout.
- Nie biorę nawet pod uwagę innego scenariusza. Czekam już tylko na podpisy na kontrakcie na walkę kolejno z Trotem w maju, a potem Mayweatherem we wrześniu - dodał Meksykanin.
Jak się okazuje jednak, Saul zaboksuje jako "co-feature" tylko wtedy, gdy wcześniej Floyd złoży podpis na wrześniowe spotkanie. Tak przynajmniej twierdzi menadżer Alvareza, Eddy Reynoso.
- Zarówno Floyd jak i my staniemy prawdopodobnie do walki 4 maja. Jeśli na to się zgodzimy, to tylko dlatego, że będziemy mieli już w kieszeni kontrakt na wrześniowy pojedynek.
Jeśli chodzi o Canelo to poza tym , że się boi Damiana to akurat gadac z kim On by nie chciał walki to sobie może a i tak Rychu z Oscarem zadecydują z kim zawalczy i nie wierzę ( choc bardzo bym chciał że będzie to Trout )
również uwązam że na Naszych oczach rodzi się gwiazda Trouta , który jest niedeoceniany o czym pisałem przed Cotto
jeszcze raz napiszę że nie wierzę że Rychu zgodzi się na walkę canelo z Troutem ( przynajmniej nie teraz )
takze uwazam ze to tylko fake-zagranie.......nie bedzie ani ten ani ten, floyd pewnie jednak z guerrero a canelo z .......... jakims "bezpiecznym" oponentem
Natomiast Trout mógłby zunifikować pozostałe tytuły w jeden wieczór, a patrząc na ranking WBA, to potencjalni przeciwnicy do obrony - nędza, dno i metr mułu + Jonak (najwyżej :D). No, może poza tym Demetriusem Andrade, ale to prospekt na razie.
ja od walki z delvinem rodriguezem, nie moglem uwierzycj ze tak dobry bokser jak delvin byl az tak bezradny, przegral kazda runde.......po tej walce wiedzialem juz, znaczy bylem na 95% pewny ze wygra z cotto, a po walce z cotto uwazam ze.........patrz wyzej :)
Data: 26-01-2013 13:50:17
Właśnie spojrzałem w boxrec i mają tam walkę Alvareza z Troutem w maju :O
no to świetnie przewidziałem ;)
prośba do redkacji o usuniecie moich wpisów pod tym tetamtem :)
Co do Floyda. Myślę, że będzie walczył z Guerrero. Już sporo razy się o nim wypowiadał, nawet komplementował. Także robi mu reklamę, jak sądzę, nie bez powodu. Możliwa jest również walka z Bradleyem, na co wskazywałby ostatni entuzjazm Aruma, o wielkiej walce. Innych kandydatów do wielkiej walki niestety nie widzę. Także jeśli 4 maja będzie Canelo-Trout i Floyd-Guerrero/Bradley, to będzie to piękna noc ;D