KAROLINA NADAL CHCE WYGRYWAĆ DLA POLSKI
- Jak Pani odebrała brak nominacji do kadry?
Karolina Michalczuk: Cóż mogę powiedzieć. Było mi i jest bardzo przykro. Jednak z tego, co wiem, trener Pasiak odwołuje się ze swoich wcześniejszych słów, więc nie wiem, co mam o tym wszystkim sądzić.
- Ale prawda jest taka, że na razie nie otrzymała Pani powołania. Żal, smutek, niedowierzanie?
KM: Przez wiele lat walczyłam i to z powodzeniem dla naszego kraju. W ringu stawałam nie tylko dla siebie, ale dla naszych kibiców, a także dla związku. Występy z orzełkiem na piersi zawsze były dla mnie zaszczytem i nic w tym względzie się nie zmieniło. Jeżeli faktycznie potwierdzi się, że nie ma mnie w kadrze, to powiem krótko: olali mnie. Ja jednak nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa. Jeszcze się nie skończyłam.
- Pani klubowy trener Władysław Maciejewski twierdzi, że takiej decyzji można się było spodziewać po panu Pasiaku, który był najbliższym współpracownikiem poprzedniego trenera kadry Leszka Piotrowskiego. A wiadomo, że z tym ostatnim miała Pani na pieńku. To może być zemsta?
KM: Trener Piotrowski zrobił wiele dobrego, ale też złego dla polskiego boksu. Zemsta? Wydaje mi się, że niestety tak może być, chociaż chciałabym wierzyć, że takie zagrywki personalne nie mają miejsca. Wszystko powinno się rozstrzygać w sportowej walce, ale ja zdaniem niektórych osób byłam konfliktowa. Konfliktowa, bo najlepsza. Przez to cały czas miałam i mam problemy, a przecież nikomu nic złego nie zrobiłam. Zapewniam, że można się ze mną porozumieć.
- Jak to jest, że najlepszej polskiej zawodniczce cały czas rzuca się kłody pod nogi?
KM: Może komuś nie w smak są moje sukcesy? Ale to dziwne, bo walczę dla kraju i wszyscy powinni się cieszyć, że mam medale. Zdążyłam się do tego przyzwyczaić. To dla mnie chleb powszedni. Ale czytałam, że trener Pasiak chce ze mną porozmawiać po mistrzostwach Polski. Nie widzę żadnych przeszkód. Każdy jest człowiekiem i każdy popełnia błędy. Jestem gotowa na współpracę. Powtarzam, reprezentowanie Polski jest dla mnie zaszczytem i wyróżnieniem. W tym roku chciałabym powalczyć o kolejny krążek mistrzostw Europy i liczę, że dostanę taką szansę.
- No tak, ale wcześniej pan Pasiak mówi, że nawet jak wywalczy Pani kolejne złoto MP, to na powołanie i tak nie ma co liczyć. Nowy szkoleniowiec chce odmłodzić kadrę. Słuszna argumentacja?
KM: Nie mam nic przeciwko stawianiu na młodzież, ale skoro od wielu lat jestem najlepsza w Polsce, to chyba mogę liczyć na powołanie do reprezentacji. Będę robiła cały czas swoje. Nie chcę wychodzić przed szereg.
- Trener Pasiak twierdzi też na naszych łamach, że po igrzyskach olimpijskich mówiła Pani, że kadra to rozdział zamknięty. Faktycznie, wypowiedziała Pani te słowa?
KM: Jeżeli już, to w nerwach. Wiadomo, że w Londynie mi się nie powiodło. Jednak nie przypominam sobie, żeby taka sytuacja miała miejsce. Czy nikt w krajowym związku nie ma do mnie telefonu? Tak trudno te wieści sprawdzić?
- Nie wiadomo, czy AIBA w przyszłym roku podniesie limit wiekowy do 40 lat. Jeżeli nie, to nie będzie Pani mogła walczyć amatorsko. Wtedy skończy Pani karierę i przejdzie na zawodowstwo?
KM: Czas pokaże, co będzie dalej. Na razie szykuję się do MP. Czuję się jeszcze na siłach boksować przez kilka lat.
Karolina wygląda trochę jak Ivan Drago :D
Z drugiej jednak strony ambicja nieziemska, ona to robi dla Polski i z miłości do sportu. O zawodostwie nigdy nie mówiła a amatorkę uprawia od lat. Poza tym nie ma dyskusji czy ją powołać do kadry skoro jest najlepsza, jeśli sie Pasiakowi coś w niej nie podoba to gówno mnie to obchodzi, może odejść i zająć się zamiataniem ulic, wolny kraj.
Pani klubowy trener Władysław Maciejewski twierdzi, że takiej decyzji można się było spodziewać po panu Pasiaku, który był najbliższym współpracownikiem poprzedniego trenera kadry Leszka Piotrowskiego. A wiadomo, że z tym ostatnim miała Pani na pieńku. To może być zemsta?
Obawiam się że tak to działa To może być zemsta!!! Obym się mylił! ale jeżeli rzeczywiście tak młody Trener pan Pasiak dał by kierować sobą zaraz na początku swojej kariery jako Trener Kadry Narodowej to wybór Młodego Trenera mijał by się z celem pana Prezesa PZB bo przecież stawiamy na młodych i bardzo dobrze mam tylko nadzieję że ci młodz trenerzy mają Jaja! Panie Pasiak niech pan nie tańczy jak panu zagrają a ma pan szanse zostać poważanym Trenerem tym bardziej że mamy potencjał w naszych Paniach czego nie wykorzystał pana poprzednik!
Ale jak ktoś już ma słabą psychikę to nie powinien pchać się do walk o pasy (Gołota) lub na Olimpiadę (Michalczuk).
He, uwazasz, ze jak ktos zajmuje sie czyms tyle lat to tak z dnia na dzien moze to cos zostawic? Wyobraz sobie ze nie. Po za tym, skad wnioski, ze pani Karolina ma slaba psychike?
Maciejewski to bardzo fajny człowiek, chodziłem kilka lat na treningi które prowadził. dużo techniki mnie nauczył i myślenia w ringu. na początku mojej "przygody" nabruździłem Mu trochę - nawet się nie przejął(przynajmniej mi nie dał tego odczuć) wierzę, że ludzie potrafią się zmienić, ale zmiana z człowieka jakiego znałem, na "jakiegoś oszołoma" jest - w moim przynajmniej odczuciu niemożliwa. pozatym wydaje mi się, że nie znasz trenera Maciejewskiego (poznałem to po: "jakiś oszołom"). jeżeli się nie mylę proponuję najpierw Go poznać a później oceniać. pozdr
W takim razie pokaz mi chociaz jeden wywiad, w ktorym jakas zawodniczka mowi zle o michalczuk. Link poprosze do wywiadu cwaniaczku :]