PROKSA WRACA W IRLANDII PÓŁNOCNEJ
Po pięciu miesiącach przerwy na ring powróci Grzegorz Proksa (28-2, 21 KO). "Super G" 9 lutego na gali w Belfaście zmierzy się z Lee Noblem (15-24-3, 3 KO) – informuje portal boxrec.com. Pojedynek zakontraktowano na sześć rund.
Proksa po raz ostatni boksował we wrześniu 2012 roku i po pięciu niezmiernie ciężkich rundach przegrał przed czasem mistrzowską potyczkę z bombardierem z Kazachstanu – Giennadijem Gołowkinem. Wcześniej Polak rozprawił się z Kerrym Hopem i sięgnął po mas czempiona Starego Kontynentu w wadze średniej.
Noble pomimo kiepskiego bilansu należy do twardych oponentów, tylko dwa razy przegrywał przed czasem. "Błyskawica", bo taki jest jego przydomek, potrafił sprawiać niespodzianki pokonując kilku prospektów. 25-latek jest ceniony na brytyjskim rynku i nie może narzekać na brak ofert. W ubiegłym roku walczył siedmiokrotnie – dwa razy zwyciężał (pokonał m.in. Phila Fury’ego), raz zremisował i czterokrotnie musiał uznać wyższość rywala.
Na gali w Północnej Irlandii zobaczymy ponadto dwie walki o pasy. Lee Selby (13-1, 5 KO) rywalizował będzie z Martinem Lindsayem (20-1, 7 KO), stawką tytuł mistrza Wspólnoty Brytyjskiej w dywizji piórkowej. Miejscowy bożyszcze Carl Frampton (15-0, 10 KO) stanie zaś przed szansą wzbogacenia się o tytuł mistrza Europy kategorii junior piórkowej. Warunek jest następujący, trzeba pokonać Kiko Martineza (27-3, 19 KO). Atrakcją powinien być również występ Andy’ego Lee (28-2, 20 KO).
Hahaha, kolega Arti wykazał się dobrą pamięcią, bo pamiętał o ważnej dla kibiców boksu stronie internetowej :)
Cervantes
No ale patrząc na większość rywali Proksy ten wybór wcale mnie nie dziwi. Dupa nie promotor i tyle.
Gdzie jest Irlandia Północna?
Gdzież blisko bieguna?
Wow Grzegorz w końcu dostał szansę na pokazanie się własnej publiczności!!!
Cała kariera w Anglii a teraz zawalczy z eskimosem albo gościem z IRA
Brawo dla pana Hearna!
Zero walk w Polsce tylko wyjazdy i chu*j z taką robotą za przeproszeniem, marnują jego potencjał.
1.Powinien być w Junior średniej
2. Powinien walczyć w Polsce, bo ma tu kibiców, zwiększyłby swą popularność i byłyby zyski, ciekawsze oferty.
3.Dlatego powinien zmienić promotora, tam go zaraz przekręcą, dojdzie kolejna porażka i będzie po karierze.
A potem liczę już na jakieś większe walki - np. z wyżej wymienionym Andy Lee.
Gdzie transmisja? Czekam na link weeb.tv bo w Polsce zapewne tego nie obaczymy :/
Mam nadzieję, że jakaś stacja pokaże walkę.
"A po co pokazywać walke z takim ogórkiem"
Z jakim ogórkiem Proksa by nie zawalczył, zawsze robi to w takim stylu, że przyjemnie mi się go ogląda.
Innymi słowy - wyzwania są bardzo ważne, to oczywiste i liczę na nie w przyszłości - jednak tę walkę też z ciekawością obejrzę ze względu na nieszablonowy styl w jakim walczy Grzesiek.
"Panowie i panie
Gdzie jest Irlandia Północna?
Gdzież blisko bieguna?"
Konkretnie to na Biegunie,oczywiście Południowym.
Zamiast go Wasilewski wziąć pod swoje skrzydła, dać poważny sztab, trenera głównego to woli trzymać takich ogórów jak Głażewskie czy inne. Sorry ala taka prawda.
Proksa sam sobie zniszczył kariere wybierajac takiego a nie innego promotora....
Głażewski to nie jest zawodnik Wasyla,tylko Tomka Babilońskiego i wcale nie jest ogórem,tylko jednym z najlepszych bokserów w Polsce,zresztą Proksa u Wasyla obijał by bumów do końca życia,ale przynajmniej by walczył w Polsce
Grzesiu 'Wiemnajlepiej' sam wybrał takiego a nie innego promotora. a czy by walczył z ogórkami w Polsce? nie wydaje mi się, miał EBU, to federacja wyznaczałaby przeciwników, Wasyl nie musiałby płakac, że musi do gal dopłacac, bo znalazłaoby się spore grono ludzi, którzy przyszliby na galę z Proksą w walce wieczoru. teraz to musztarda po obiedzie.
Froch jak został pokonany w sposób wyraźny przez warda to nie brał sobie na przetarcie kalekę tylko niepokonanego Lucka bute i to jest po części miara prawdziwej odwagi i bokserskiego ducha
Ale jest mała różnica między porażką punktową Frocha gdzie nie był nawet przez moment zraniony a demolką Proksy.Niewielu bokserów na świecie po ciężkim nokaucie od razu bierze jakiegoś kota.To cechuje tylko wybitnych,ewentualnie yourymenów którzy to po prostu od tego są by walczyć z lepszymi i przegrywać.
Jak rowniez pewnie nie dostal pozwolenia od Adamek Team na zabieranie glosu w tej sprawie dopoki Zygi i piekna Katy nie uzgodnia co przekazac do mediow jako 'oficjalna' wersje calego zajscia. Juz pisalem ale stawiam na przemeczenie po ciezkim treningu, jakies leki byc moze na bazie alkoholu np. rozpuszczona w nim valeriane oraz zaslabniecie. Nie wierze ze Katolik doskonaly Tomek przyzna sie wprost do swiadomej jazdy na gazie.
czy same trzymanie kciuków cos pomoze ?? wszystko jest w rekach Grześka, a na razie nie widac chęci zmiany w jego karierze, a skoda bo to jeden z nielicznych talentów w Polsce....
musi sie Odbudować i zmeinić moze promotora uważam ze ma szanse na mieszac jeszcze w Europie i znowu zdobyć pas Ebu !!
fka powinien skupić się tylko na boksie anie bankach radzie nadzorczej uważam że ma predyspozycje że zawalczyć kiedyś znowu o pas kiedyś.
Mam nadzieję, że Grzegorz Proksa dostarczy nam jeszcze wiele emocji. Chciałbym żeby stoczył jeszcze kilka świetnych walk. Najbardziej go lubię z polskich bokserów.
Coś czuję, że orkiestrze górniczej opadły by trąbki ;)
pozdrawiam
wszyscy wiemy co powinien ,he ale przy sytuacji bez zmian pozostaje oglądanie bo w końcu to będzie ten sam SuperG
może znów dostanie niedługo jakąś fartowną szansę, oby!
Wielkim marzeniem Proksy jest walka w Polsce.
I co?
Barry Hearn ma Proksę gdzieś.
Zbarski nie ma pieniędzy.
Efekt?
bum na końcu Europy.
No to kolejne 5 lat oczekiwania na dobrą walkę, może się trafi ktoś dobry.
Na Wasilewskiego można gadać ale dobiera swoim bokserom zawodników w ich zasięgu. I walczą o pasy.
Jackiewicz, solidny bokser dostawał szansę walk o pasy.
Diablo drewniany też walczył o pasy.
Wawrzyk "tańczy" ze średniakami; super przeciwnik= ciężkie k.o.
Szpilka jest medialny to pchają go na walki i sparingi do USA.
Gdyby nie Wasilewski to Proksa by nie miał trenera.
Wasilewski decyduje kogo trenuje Łapin.
Proksa walczył w USA w 2005. Ale jak skończyła się kasa to Zbarski nic nie miał do zaoferowania.
Nie zrobił nic aby Proksa się rozwinął.
Sparował kiedyś w USA?
Nie !
Musiał nadstawiać głowę w walce z GGG miesiąc po walce z Hopem.
Wiedział że duet Hearn/Zbarski lepszej walki może do końca kariery nie załatwić.
Wkurza mnie to bo Proksa to mój ulubiony bokser.
Ciekaw jestem jak Ty byś wykorzystał czas który miał Grzesiek na przygotowanie... I nie ma co porównywac walki GGG z Grzesiem i z Rosado, bo Rosado wyszedł do walki nastawiony defensywnie, miał za sobą pełny okres przygotowań, a Grzesiu nie. Ja dalej będę twierdził, że Proksa ma naturalny talent do boksu i jeżeli zmieni promotora i sztab wokół siebie to zwojuje nawet mistrzostwo świata :D
Przeciez to nie tak, ze przegral z jakim podrzednym bokserem i teraz bedzie musial sie przez rok "odbudowywac." GGG to ta sama polka co Martinez. Wyszedl na mistrza, dostal banki, no I teraz zna swoje miejsce w szeregu. Z GGG albo Maravilla to on nie wygra, ale nie znaczy to ze nie jest dobrym bokserem.
Wydaje mi sie, ze bez dobrego promotora (oraz doradczy) to on daleko nie zajedzie.