KOŁODZIEJ: WACH ZACHOWUJE SIĘ JAK DZIECKO
Mariusz Kołodziej, promotor Mariusza Wacha dla "PS": - Jeśli Mariusz Wach byłby w USA, mógłby walczyć nawet 23 lutego w Atlantic City lub w marcu w Uncasville. Trudno jednak powiedzieć, w jakiej jest formie.
Przemysław Osiak: 15 stycznia Mariusz Wach miał przylecieć do USA. Biletu nie wykorzystał...
Mariusz Kołodziej: Miał przylecieć, ale wybrał inaczej. Nawet się z nami nie kontaktował.
- Odbiera to pan jako niesubordynację?
MK: Moim zdaniem to dziecinada. Miał wystawiony bilet, lecz postanowił, że pojedzie na obóz do Krynicy-Zdroju. Mariusz kontaktuje się z mediami i chyba ze wszystkimi, poza ludźmi, którzy zajmują się jego interesami.
- Z czego to wynika?
MK: Kiedy był biedny, nie miał nikogo przy sobie. Teraz, gdy zarobił pieniądze, ma wokół siebie samych doradców.
- Pan nie zadzwoni?
MK: Mam własne zajęcia, a tutaj chodzi o jego karierę. Nawet nie interesuje go, jakie orzeczenie w sprawie dopingu wydała Niemiecka Federacja Boksu.
- Kiedy kontaktowaliście się ostatni raz?
MK: Zaraz na początku całej tej afery, w grudniu. Powiedziałem mu: „Zastanów się chłopie, co chcesz robić. Jeżeli braliście jakieś paskudztwa z trenerami, to musicie do tego podejść jak mężczyźni. Ja nie będę świecił za was oczami.". Na tym się skończyło.
- Jeśli Mariusz wróci do USA, to kiedy mógłby wyjść na ring?
MK: Jeśli byłby na miejscu, mógłby walczyć nawet 23 lutego w Atlantic City lub w marcu w Uncasville. Trudno jednak powiedzieć, w jakiej jest formie. Nie wiem, co robił po walce z Kliczką. Może być przecież tak, że musiałby zaczynać od zera. Od kondycji, siły i tak dalej. Na razie nie wiem nawet, jakie ma założenia. Może chce odpocząć, a może w ogóle przejść na emeryturę? Ja nie będę go ścigał, to dorosły człowiek. Jeśli zawodnik mówi mi „wracam do treningów, zorganizuj mi walkę", to zabieram się do pracy. Nie będę organizował czegokolwiek, szukał dla niego możliwości występów, skoro z jego strony nie ma zainteresowania.
- Na konferencji prasowej po walce z Władymirem Kliczką wspomniał pan, że istnieje opcja walki w Polsce. Po aferze dopingowej jest to chyba niemożliwe?
MK: Była propozycja, aby pod koniec 2013 roku doprowadzić do wielkiego pojedynku z innym polskim pięściarzem, równie „głośnego" jak Gołota – Saleta. Teraz, z następnymi dwoma rywalami, Mariusz na pewno zmierzyłby się w Stanach. Jeżeli trenerzy potwierdziliby, że jest gotowy, moglibyśmy ułożyć program działania na cały rok. W obecnej sytuacji nic zaplanować się nie da.
- Zakładając, że „się przeprosicie", kto zastąpiłby Juana De Leona na stanowisku trenera?
MK: W Global Boxing Gym zajęcia prowadzi James Ali Bashir, drugi trener Władymira Kliczki. Trenuje z nim już Patryk Szymański. Wkrótce dołączy do nich Michał Chudecki, a potem Kamil Łaszczyk. Bashir wyraził chęć współpracy z Wachem, ale ja nie mogę powiedzieć Mariuszowi „masz trenować z tym albo tamtym szkoleniowcem".
- Z De Leonem też nie ma pan kontaktu?
MK: Unika nas, po aferze nie zadzwonił do mnie, nie pojawił się w Global Boxing Gym ani razu.
- Wszystko zaczęło się w Polsce, kilka tygodni przed walką, czy wcześniej w USA?
MK: W Polsce na pewno się nie zaczęło. To mogę zagwarantować, bo tam asystentem De Leona był Piotrek Wilczewski.
- Tak więc doping był stosowany tylko w Stanach?
MK: Niekoniecznie. To mogło być kontynuowane w Polsce, ale Piotrek musiał być z tego wyłączony. On na pewno nie bawił się w takie rzeczy, bo wiedział, jakie to jest ważne. Sam występował w dużych walkach.
- Dowiedział się pan o szczegółach stosowania dopingu?
MK: Mam taką wiedzę. Wiem, jak ten doping był podawany, jakie to były środki, wiem kto, co i jak. Powtórzę jednak, że w sprawy treningowe się nie mieszam. Nasze promotorskie obowiązki zostały spełnione. Nazwa zabronionego środka, który był stosowany, pozostaje tajemnicą. Trzeba poczekać aż tę informację wyjawi niemiecka federacja.
Druga to odwaga cywilna, której pewnie mu brakuje, ucieczka przed odpowiedzialnością, to takie naprawdę dziecinne i szczególnie w przypadku takiego dużego chłopa :D
Ludzie zrozumcie w końcu, że Wach dostał zawieszenie od niemieckiej federacji bokserskiej i nie może boksować tylko na terenie niemiec. Całkowite zawieszenie miałoby miejsce tylko gdyby Wach boksował a niemieckiej licencji. Żadne szwaby nie mają wpływu na to czy zawodnik może walczyć w USA a amerykańskiej licencji czy nie. Podobna sytuacja była z Haye-Chisora
Oskarowa scena: "Nic nie brałem, nie wiem w jaki sposób zakazane środki znalazły się w moim organizmie" jest już mocno wyeksploatowana i nikt tego nie kupi.
W przypadku Wacha są 2 możliwości: albo brał środki świadomie i zgrywa durnia, albo brał nieświadomie co oznacza, że jest jeszcze głupszy niż napisałem w pierwszym zdaniu.
Co do samego dopingu, to ja specjalnie Wacha bym nie ganił, że brał doping, tzn. jestem w stanie zrozumieć, że jeśli ktoś chce osiągnąć jakiś cel to może uciec do nieetycznych sposobów. Należy takie zachowania ganić, jednak to ludzka rzecz dążyć do czegoś za wszelką cenę. Złapali go to: przyznać się, przeprosić i działać dalej.
Jeśli chodzi o karierę Wacha to o czymkolwiek w skali międzynarodowej można zapomnieć, ale na walkach z polskimi zawodnikami mógłby jeszcze zarobić (Sosnowski, Adamek, Szpilka) bo takie walki budzą większe zainteresowanie niż chociażby Diablo - Mormeck.
pozdrawiam
Stracisz kogoś kto uratował ci dupę.
Stracisz pieniądze, wrócisz z podkulonym ogonem ale czy będą chcieli takiego chimerycznego typa w grupie?
Zachowaj się jak facet, bo Kołodziejowi powinieneś za wiele dziękować, nie bądź baba!
Gdy ja nie przychodziłem do pracy, wyjebali mnie.
Ciebie też wyjebią Mariusz, nikt się nie będzie cackał, bez Kołodzieja co będziesz robił?
Wrócisz do dyskotek?
Jest rodzina do utrzymania, zobaczysz jak szybko moneta ucieka przez palce.
Moim zdaniem na 90% Wach zawiesi rekawice na kolku migajac sie gadaniem, ze ma dosc boksu i takie tam inne duperele. Prawda jednak jest taka, ze taki byl plan od poczatku odkad podpisal kontrakt na walke z Kliczko.
Wach jak chce zarabiać to musi boksować, ewentualnie się odezwać do KSW, dostać oklep w mma. Jedno i drugie rozwiązanie przyniesie mu te kilkadziesiąt tys zł co będzie dobrą kasą.
pozdrawiam
MK: Unika nas, po aferze nie zadzwonił do mnie, nie pojawił się w Global Boxing Gym ani razu.
Wszystko jasne,ten popapraniec De Leon podawał mu koksy.
tak to wygląda
sprawa smierdzaća jak dla mnie.
MK: Unika nas, po aferze nie zadzwonił do mnie, nie pojawił się w Global Boxing Gym ani razu."
Tak samo jak Wach, po prostu nie wiedzą co powiedzieć, skoro narazili promotora na wstyd!
A jakie to były substancje to podobno już zostało wyjawione, ktoś tutaj pisał kilka tygodni temu, że metanabol (tabletki) i jakiś drugi środek, którego nazwy nie pamiętam podawany dożylnie. Więc jak to z tym jest.
"myślisz ludzie są głupi,to jesteś w błędzie,jakbyś miał jaja to przyjąłbyś to na klatę jak facet ,a nie zachowywałbyś się jak cipa paląc głupa ,że o niczym nie miałeś pojęcia bądż poważny. "
Masz rację, chociaż "przyznanie się" kiedy każdy wie że ktoś jest winien nie zmywa odpowiedzialności ani nie dodaje szlachetności. Tak jak Amstrong, który zrobił wywiad z Oprah a i tak pozostaje ludzką szmatą. Pozywał ludzi o rzekome pomówienia, zniszczył kariery wielu sportowców, którzy z nim konkurowali a nie mogli go pokonać, to trwało dekadę. A teraz wykorzystuje ludzką głupotę dalej mając czelność prosić o powrót do sportu odstawiając szopkę w TV. Co za podłość. Szmata i nic więcej.
Najlepiej ryj trzymać i zniknąć z pola widzenia a nie jeszcze bardziej wykorzystywać ludzi.
Chłop się poświęcił, zajął się sierotą, ponoć jeszcze ze swoich % zrezygnował, a ten szopki odwala.
To nie jest mentalność człowieka, który może do czegoś dojść.
Masz ty kogoś czy tok soma jesteś co ?:)
wach,adamek i szpilka niby twardzi a nie potrafią wziąźć odpowiedzialności za swoje czyny i zachowanie, jak tchórze.niedawno miałem polewke bo ktoś mojemu znajomemu który źle auto zaparkował nakleił dużą naklejke na szybie,na naklejce był przekreślony penis i napis Dostałeś karnego kutasa za złe parkowanie!!! a wy panowie bokserzy dostajecie karnego k...a za brak odpowiedzialności
Data: 23-01-2013 13:29:04
"Z De Leonem też nie ma pan kontaktu?
MK: Unika nas, po aferze nie zadzwonił do mnie, nie pojawił się w Global Boxing Gym ani razu."
Tak samo jak Wach, po prostu nie wiedzą co powiedzieć, skoro narazili promotora na wstyd!
A jakie to były substancje to podobno już zostało wyjawione, ktoś tutaj pisał kilka tygodni temu, że metanabol (tabletki) i jakiś drugi środek, którego nazwy nie pamiętam podawany dożylnie. Więc jak to z tym jest.
tak to jest ze sa to 2 najbardziej popularne sterydy w polsce wsrod koksow z silowni dlatego bo sa najtansze i najlatwiej dostepne ktos walnool glupa i tyle
Nie wiem co o tym myśleć, lubię Wacha, ale no jasne, on nie jest za bardzo gramotny. Teoria taka, że trener obiecał mu że zrobi z niego supermena, facet uwierzył, mógł nawet nie wiedzieć, że to jest coś niedozwolonego. Ale że Wilku się nie zorientował...
Kołodzieja bym jednak nie podejrzewał, bo w sumie po co mu takie ryzyko. Ma zawodnika, który wiadomo że dostanie łomot, zawodnik ma zarabiać, a nie ryzykować wpadki...
nie zapominajmy tez ze przyja straszliwe ciosy na glowe, dopiero teraz bedzie odczuwal ich skutek,
wylapywal wszystko na twarz jak Briggs... a wiemy jak to sie skonczylo w jego przypadku,
dajmy Wachowi sie wyciszyc, i nacieszyc pieniedzmi, niech ta afera przycichnie,
jezeli Wach na Wielkanoc wznowi treningi to bedzie dobrze
dla Adamka bedzie to "przetarcie" przed wielkoludem Wladymirem
a dla Wacha szansa na rehabilitacje za koks
widac jak polacy spragnieni sa tzw. "walk stulecia" skoro podstarzali Golota i Saleta wywoluja takie emocje
ale Adamek nie zaryzykuje, on woli brac na "przetarcie" niskich zawodnikóe typu "Medaljon"-Maddalone , hehe
i nabijac sobie record
ogromna kasa lezy do wziecia,
.
No ale nie zapominajmy, że sterydy rozpierd... psychę, co widać na załączonym obrazku...
Nie chce mi się już raczej jego dalej oglądać, nie ze względu na koks, ale na to, jak zachowuje się teraz, zwłaszcza w stosunku do Kołodzieja
Wach od czasu porażki z Kliczko, a potem afery związanej z dopingiem robi z siebie wielką ofiarem jaki to on jest pokrzywdzony itp.
Ja na miejscu Pana Kołodzieja, po takim zachowaniu Mariusza (czyt. brak odzewu, olewatorski stosunek) miałbym go gdzieś.
Tyle ode mnie.
wracać do Kołodzieja z przeprosinami . Narazie jeszcze może to odkręcić ale czas mija ....
A co do Mariusza: niech sobie chłop odpocznie i za miesiąc zacznie trenować. Po takim obiciu, dłuższa przerwa jest wskazana.
A De Leon wyszedł na krętacza...
Chyba, że po wypłacie od Włada poczuł się ustawiony na całe życie i postanowił wszystko olać... Pewnie za parę lat skończy się kasa i 40 letni Mariusz będzie szukał ratunku w walce z jakimś bumem...
Kibicowałem mu, ale trudno go traktować poważnie...
W sumie Saleta ma racje mogliby zalegalizować doping
W pewnym sensie masz rację z tym Armstrongiem. Jednak trzeba przyznać, że nie tak istotne jest to co się bierze a to w jaki sposób i jakiej jakości. EPO z Ukrainy nigdy nie będzie tak doskonałe jak z Anglii gdzie każdy kto siedzi w wyczynowym sporcie wie, że są specjalnej jakości- cokolwiek to znaczy. Lepiej w to nie wnikać. Można założyć że wszyscy oni mieli dostęp do hight quality i faktycznie wygrał najlepszy.
Mnie niepokoi tylko jedna sprawa. Armstrong w światku kolarstwa przez większość kolarzy amatorów (czyli pasjonatów) uważany jest za absolutny autorytet itd. Abstrahując od tego, że organizacyjnie powinni zdyskwalifikować go w inny sposób (znacznie wcześniej)to jest zwykłym oszustem jak inni i nie powinien mieć takiego autorytetu. W światku amatorskiego kolarstwa jest wielka nagonka na całą WADEa, że odebrali mu tytuły które wywalczył tak jak inni. Ok spoko. Ale mam do nich pytanie? Oszukał? Oszukał więc powinien ponieść konsekwencje.
W sprawie Wacha nie mam zdania. Nie wiem czy już została podana nazwa substancji którą brał itd. Szkoda że tak to się kończy.
Generalnie ja jestem za dożywotnią dyskwalifikacją.
koks nic mu nie pomógł, ja nie zapłaciłem z walkę ani grosza i nigdy nie zapłace
Wach wziął kasę jak dla mnie spoko, po prostu nie rozumiem jak inni się spinają Bo oszust tusk z przyjaciółmi dyma społeczeństwo na lewo i prawo od 6 lat, ale mocni krytykują go w necie, zamiast wyjść na ulice
Proszę Cię bardzo- pijesz do tego, że koks zaburzy równowagę, nie każdy będzie miał szanse dostępu do koksu z powodu kasy, i co z tego, w tym świecie nie ma czegoś takiego jak równe szasne, ludzie nie są sobie równi, to mit wymyślony przez media
tak samo dragi, są nielegalne, a spory odsetek społeczeństwa i tak jara albo coś mocniejszego. Przy legalizacji dopingu skończyłaby się obłuda i hipokryzja
Polski sport to dno- czasami coś siatkarze osiągną, ręczni, Jędrzejczak, Gruchała, Małysz, Kubica, paru bokserów
u nas nie ma szkolenia praktycznie w żadnym sporcie- wyżej wymienieni to jedynie anomalie systemu, wypadki przy pracy
oczywiście kolejność nazwisk przypadkowa, znalazło się by paru innych jeszcze
Ja o koksie "gówno" wiem,nie mam o tym praktycznie pojęcia,jedyne co słyszałem to to co usłyszałem w TV.Ale za to bardzo lubię kolarstwo i tam co chwila wyskakuje jakaś bomba sterydowa,ja wymieniłem tylko mały ułamek kolarzy złapanych na dopingu.Pytanie moje jest takie,czy jak Boks byłby tak monitorowany antydopingowo jak Kolarstwo to czy nie mieli byśmy doczynienia z podobną ilością wpadek.
Czy Mariusz zarobił na tej walce tyle $$$ aby móc godnie żyć na emeryturze? Nie sądzę. Przecież mógłby jeszcze stoczyć naprawdę wiele walk z wysokimi Anglikami czy innymi solidnymi pięściarzami.
No ale on sam jest kowalem swojego losu.
Pojebani są.
Zaraz będą zamrażać próbki na 20 lat i po 20 latach powiedzą brał!
Ch*uj im w uszy, nie złapali go w trakcie przed, po, to o co chodzi?
Dla mnie to jest bez sensu.
Namęczy się wygra a po kilku latach
Brałeś! oddawaj tytuły i kasę!
Pojebało ich zupełnie.
Zysków natrzepali na jego wygranych, sponsorzy, reklam od uja i co jemu mają coś zabrać?
Niech sami kur*wy oddadzą hajc.
Myślę że tak by było. Taki jest teraz świat nowoczesny czyli promowanie marnych form moralnych jest na porządku dziennym. Akceptowanie tego to tak samo jak popieranie.
Tokio- nie odpowiedziałeś na moje pytania, prowadzisz monolog.
Dobrze, że ludzie o tak niskich poziomach moralności i szacunku do innych ludzi nie zarządzają wszystkim. Z całym szacunkiem.
Absolutnie się z tobą zgodzę w kwestii tego, że działania prowadzone przez WADE są żałosne i są sportowcy którzy traktowani są lepiej i gorzej.
To nie podlega dyskusji.
Armstrong generował ogromne dochody dla wielu wielkich korporacji jak i samego kolarstwa dlatego był dla nich żyłą złota i dlatego tak długo na to oko przymykali. Gdy jesteś niepotrzebny to cię zniszczą na swoje potrzeby.
To jest tragiczne i wymaga głębokich reforma natomiast oszust jest oszustem i powinien jako prawdziwy mężczyzna (za którego zawsze się podawał) ponieść konsekwencje.
w sprawie szkoleń też znajdziesz wypowiedź, najwyraźniej nie umiesz czytać między wierszami z całym szacunkiem
braku szacunku? nie ubliżyłem Ci, odpowiedziałem na Twoje pytanie
niska moralność? na podstawie kilku wypowiedzi zarzucasz mi niski poziom, wytłumacz mi proszę dlaczego? chociaż przyznam, że swięty nie jestem
i co do zarządzania jesteś w wielkim błędzie- ludzie biznesu, wielkie firmy, politycy zarządzają i im bardziej zarzuciłbym wątpliwą moralność
Wnioski jakie powinny się nasunąć sporej części osób...
Po tym co ostatnio się dzieje wśród Polskich bokserów... te wszystkie skandale, wpadki, jazdy na podwójnym gazie to jakiś obłęd...
No ale nie dość, że obłęd, to wychodzi na to, że najbardziej KRYTYKOWANY tutaj bokser, Artur Szpilka, jako jedyny wydaje się mieć przysłowiowe jaja, w tym towarzystwie. Dlaczego ? Bo potrafi przyznać się do błędu.
Nie chowa głowy w piasek jak struś, mówi to co mu na sercu leży, czy jest źle czy dobrze. A w tym momencie pozostali bawią się kurwa nie wiem w chowanego i w podchody jednocześnie.
Mozna Szpilkę nienawidzić, ale on jako jedyny w dobie skandali w ostatnim czasie jaki ogarnęły boks w naszym kraju, POTRAFIŁ WYJŚĆ Z TWARZĄ, nie to co Adamek i Wach. Zero honoru i szacunku do kibiców.
Tyle łod mnie.
To jest zrobione pod zrzucanie winy i okradanie jednostek.W tym wypadku tych co ciężko zapierdalają czyli sportowców.
Dla mnie jasne są kary gdy badany jest w trakcie i wpada, on był badany zawsze najczęściej, więc odpada Armstrong- imreza traci kibiców jest afera, mniejszy dochód.
Ale jakie sankcje po latach? Gdy pompa na Armstronga była ogromna i kolosalne miliony $, Panowie to są wielkie kwoty.
Oni w białych rękawiczkach siedząc na dupie to zgarniają a on ma ponosić karę?
Jakim prawem?
http://naszosie.pl/2010/12/organizator-tour-de-france-zarobil-na-armstrongu/
Ten facet co roku zarabiał dla nich pieniądze, teraz każdy szczęśliwi a on ma przeżywać jakąś nagonkę i banicję?
Dla mnie to jest popierdolone.Nie wpadł, wyścig się skończył i już.
To jakby teraz Tysonowi osiągnięcia zabrali, bo zamrożona próbka po ponad 20 latach by coś wykazała co wtedy było niewykrywalne i Mike miałby oddawać zarobiony hajs którego dawno nie ma, wymazany by został z osiągnięć wyobraża sobie to ktoś?
Ja nie.
To jest zrobione dla pieniędzy wszystko.
Niech sobie mózgi zamrożą a nie próbki i se je zbadają czy nie narodziło im się w nich jakieś sumienie.
http://sport.fakt.pl/Lance-Armstrong-zostal-pozbawiony-zwyciestw-musi-takze-oddac-pieniadze,artykuly,183582,1.html
On ma oddać 12 mln a oni na nim zarobili setki i dobrze...
"Z De Leonem też nie ma pan kontaktu?
MK: Unika nas, po aferze nie zadzwonił do mnie, nie pojawił się w Global Boxing Gym ani razu."
"Tak samo jak Wach, po prostu nie wiedzą co powiedzieć, skoro narazili promotora na wstyd!
A jakie to były substancje to podobno już zostało wyjawione, ktoś tutaj pisał kilka tygodni temu, że metanabol (tabletki) i jakiś drugi środek, którego nazwy nie pamiętam podawany dożylnie. Więc jak to z tym jest."
Jeśli juz, to drugi srodek był podawany domięśniowo, a nie dożylnie. Dożylnie to się można przekręcic. Ale to tak na marginesie tylko. Pozdro
http://forums.rowery.org/viewtopic.php?t=23639
Jeśli chcecie zrobić ze sportu pojedynek mutantów którzy będą umierali po 30 to proszę bardzo, załóżcie własną federacje sportową w której każdy debil będzie mógł się szprycować ile wlezie.
ciągle to samo- nawet jak nie ma koksu nie wszyscy mają równe szanse- większy talent, lepszy promotor i tak w kółko
Władek wrobił Mariusza i tyle!!!!!!!!!!!!!!! żeby jego j... wizerunek nie ucierpiał m... jedna
Braciszkowie hipokryci życzę wam ciężkich porażek najlepiej z rąk buma
Kliczkowie to najwięksi krętacze w historii boksu, Adamek przy nich to popierdułka
Wystarczy sobie przypomnieć jak mścili się na Chisorze
dlaczego wsiadł do samochodu pod wpływem alkoholu,stając się zabójcą na drodze ''
A kto zginal?
KURWA!
Wnioski jakie powinny się nasunąć sporej części osób...
Po tym co ostatnio się dzieje wśród Polskich bokserów... te wszystkie skandale, wpadki, jazdy na podwójnym gazie to jakiś obłęd...
No ale nie dość, że obłęd, to wychodzi na to, że najbardziej KRYTYKOWANY tutaj bokser, Artur Szpilka, jako jedyny wydaje się mieć przysłowiowe jaja, w tym towarzystwie. Dlaczego ? Bo potrafi przyznać się do błędu.
Nie chowa głowy w piasek jak struś, mówi to co mu na sercu leży, czy jest źle czy dobrze. A w tym momencie pozostali bawią się kurwa nie wiem w chowanego i w podchody jednocześnie.
Mozna Szpilkę nienawidzić, ale on jako jedyny w dobie skandali w ostatnim czasie jaki ogarnęły boks w naszym kraju, POTRAFIŁ WYJŚĆ Z TWARZĄ, nie to co Adamek i Wach. Zero honoru i szacunku do kibiców.
Tyle łod mnie. ''
Nie slyszalem zeby Szpilka przyznal sie do dopingu, bo ze koksowal w pierdlu to oczywiste, poza tym on ma mozg jak orzeszek, lol
Niestety muszę Ci przyznać rację w tej kwestii. Tyle się mówi o Szpilce, jaki nie jest przyjeb**y, ale przynajmniej jako jedyny zachował twarz, biorąc pod uwagę ostatnie wpadki polskich bokserów. Co prawda wynika to z jego buty, ale Waszka jeszcze niedawno taki pewien siebie twierdził, że znokautuje Kliczkę, a Adamek wciska kit o rosnącej sile ciosu, że jest coraz lepszy i pewnie wygrał z Cunninghamem, a teraz brakuje im jaj, żeby przyznać się po prostu do tego co zrobili i po prostu przeprosić. Jak widać, dla niektórych to za dużo.
Ja wolę żeby wygrywał ten kto ma większy talent a nie ten którego organizm lepiej adaptuję się do danego sterydu. Kontrole w boksie są po prostu chujowe i tyle. Ale to nie powód żeby je znosić tylko zreformować, tak jak to że w jakimś państwie szerzy się złodziejstwo to nie powód żeby je zalegalizować tylko zreformować system.
Zgadzam się w 100%, dobrze to ująłeś.
Tokio
Ok trochę przesadziłem z tą moralnością bo cie nie znam więc cofam to stwierdzenie ;)
To że politycy rządzą to nie znaczy, że są wykładniami moralności i szacunku, wzorami do naśladowania. Źle mnie zrozumiałeś. Oczywiście to przykre że ludzie którzy nie powinni rządzić nie tylko w polityce ale i biznesie mają władzę. Taki jest świat i jedyną nadzieją na to jest to że sprawiedliwość prawdziwa czeka wszystkich po śmierci.
Kończąc z mojej strony sprawę Armstronga,
faktycznie w jego przypadku prawo działa wstecz co z prawem nie ma nic wspólnego- ale nie do końca bowiem w sportach olimpijskich próbki trzymają do (chyba) 10 czy nawet 20 lat więc każdy dopingowicz może liczyć się z tym że za 19 lat coś znajdą i jest to normalne. Także, okazuje się, że dyskwalifikacje po wielu latach są zgodne z zasadami jakie tam panują. Myślę, że z pewnej strony jest to dobre bo zanika pewność siebie, że coś co nie jest teraz wykrywalne może być za kilka lat- dzięki temu mnie osób próbuje (przynajmniej tak to ma działać). I nie mówię ze to popieram czy nie. Uważam tak jak Silver84 że należy przeprowadzić głęboką zmianę przepisów a nie zgadzać się i ulegać oszustom itp.
Pozdrawiam