ARCE CHCE SIĘ POŻEGNAĆ Z KIBICAMI
Po ciężkim nokaucie w grudniowej walce z Nonito Donaire drugi w historii Meksyku mistrz świata czterech dywizji, wspaniały Jorge Arce (61-7-2, 46 KO), ogłosił zakończenie kariery, ale nie wytrwał długo w tym postanowieniu. Zaledwie po kilku tygodniach "El Travieso" ogłosił, że nie może przestać myśleć o jeszcze jednym występie, w którym miałby definitywnie pożegnać się z kibicami.
- Chcę wyjść z szatni do ringu jeszcze ten jeden, ostatni już raz. Chcę ostatni raz poczuć, jak to jest być w ringu. Od kiedy ogłosiłem zakończenie kariery, nie mogę spać po nocach, jednak moi bliscy nie chcą, bym stoczył kolejną walkę - wyznał 33-letni Arce.
Kto miałby być rywalem meksykańskiego weterana? Do głowy przychodzi nazwisko innego świetnego niegdyś pięściarza, którego Donaire strącił z piedestału nieco wcześniej. Mowa oczywiście o Fernando Montielu (49-4-2, 37 KO), który jest rówieśnikiem Arce i również pięciokrotnie zdobywał tytuły liczących się federacji (w trzech dywizjach). Do ich pojedynku próbowano doprowadzić kilkukrotnie, lecz za każdym razem negocjacje były przerywane. Może teraz, u schyłku karier każdej z legend najniższych kategorii, taka walka dojdzie do skutku?