27. NOKAUT WILDERA
Redakcja, Informacja własna
2013-01-20
Zgodnie z oczekiwaniami Deontay Wilder (27-0, 27 KO) nie miał najmniejszych problemów z rozbiciem Matthew Greera (15-9, 13 KO). Rozgrywany w Meksyku pojedynek zakończył się już w drugiej rundzie.
Wcześniej na tej samej gali kolejne zwycięstwo odniósł 21-letni Ivan Morales (20-0, 13 KO) - młodszy brat słynnego "El Terrible". Występujący w kategorii super muszej prospekt potrzebował zaledwie 47 sekund na znokautowanie Patricio Camacho (16-8-1, 13 KO).
Starał się atakować przez pierwszą minutę, później to już dostał parę ciosów przez rękawice, i widać było zrezygnowanie/
Druga runda to już bezpłciowa egzekucja...
Słabo.. niestety.
chociaz z naszym Wachem.
Z Hayem to on zalicza teraz porażkę przez nokaut. Z Wachem ? nie wiem, obaj nic specjalnego sobą nie prezentują.. Wach w przeciwieństwie do Wildera ma łeb z betonu.
Kiedy wydaje sie,ze poziom sportowy jego rywali zacznie sie w koncu systematycznie podnosic,to nagle dostaje kolejna dziada,do zbicia.Why?
Chciałbym zobaczyć walkę Wildera z Furym.
możliwe, że przez małą ilość walk w amatorstwie, jest prowadzony tak a nie inaczej. Raz Wilder mówił w wywiadzie dla bokser.org o tym. Niemniej jednak jest to dziwne, oglądając go , jakoś nie zanosi się na to, aby miał nagle mieć rywali pokroju chociażby Monte Barretta, Skeltona, czy chociażby nawet Harrisona.
Walki wygrywa przez nokaut, ale boksersko to moim zdaniem on wielkich umiejętności nie prezentuje.
To prawda,ze kariere amatorska mial krotka,ale przeciez zdobyl braz w Pekinie,a to duzy sukces.Potwierdzenie umiejetnosci i talentu
Wiadomo,ze to nie zawsze musi miec bezposrednie przelozenie na sukcesy w pro
Nie mniej ma juz 27 walk na koncie jako zawodowiec,w ktorych potwierdzil,ze takich "Greerow" to leje jak chce.Potwierdzil,tez ze ma kowadlo w rekawicy.
Kiedy wydaje sie,ze bicie totalnych bumow juz ma za soba.Bo dostaje Maxwella,Kelvina Pricea,czy Becka.Ktorzy wprawdzie tez sa slabi,ale nie beznadziejni no i sa zawodowymi bokserami,to kolejny raz nastepuje powrot do "walk" z jakims pol-kaleka...
Niejednokrotnie bronilem Wildera na Forum,ale powoli trace serce do niego
Zdaje sobie sprawe,ze za dobor przeciwnikow odpowiedzialny jest jego Team,ale on to zawodnik przyklepuje te decyzje i na koncu firmuje je swoim nazwiskiem
Tu widac,ze koles ma zerowe abicje i do tego jest pyszalkiem
Szpilka jak dowiedzial sie ze bedzie walczyl z Basile,to dosc w dosadnych slowach,wyrazil swoje zdanie na temat walk z takimi rywalami.
z piwem to lepsze chłopaki stoją, jak tak ma być prowadzona jego kariera
to co najwyzej w niedługim czasie będzie pożywką dla rodzimych kabaretów
a nie pretendentem do mistrzowskiego pasa, no chyba, że WCB(World
Champion of Bums)
Trudno się nie zgodzić z tym co piszesz.
Ale wiadomo, zawodowstwo to zupełnie inna bajka.
Szpilka wydaje się mieć o wiele większe ambicje niż Wilder.
Bo w przeciwieństwie do niego mówi otwarcie, że chce lepszych rywali i potrafi skrytykować ich dobór.
Wilderowi to chyba, promotorzy zabronili jakiejkolwiek krytyki przeciwników... albo najzwyczajniej w świecie pasuje mu takie bezpieczne prowadzenie, no i tak pcha to gówno dalej i dalej.
Ten rok miał być dla niego przełomowy, wiem, że to początek, ale dobrze to nie rokuje na pewno.
Nie ma sensu jeszcze go skreślać, bo być może się coś ruszy wreszcie... szkoda, że copa nie ma.. pewnie by nam opowiedział co nie co o planach Wildera ;-)
Cop chyba nie może się pozbierać po ostatnich rewelacjach dotyczących Adamka.Zawsze chwalił go jako wzór profesjonalnie prowadzącego się sportowca a w zaistniałej sytuacji ten wizerunek uległ mocnemu zachwianiu...
walczył na razie z niejednym bumem
obił menela i pana Ryśka
nokautował szybko
gros fleszów błyska
przyszła nadzieja
amerykanów czarnych
pas WCB jest dla niezdarnych
niedługo będzie
trzydzieści nokautów
ale za to
zero też wałków
rywali prawdziwych
jak na lekarstwo
to dla kibiców
olbrzymie kłamstwo
i ciągłe gderanie
o wielkim talencie
jak tak dalej pójdzie
nic z tego nie będzie
Deontay wysoki jest wyjątkowo
rekord też groźny
wygląda szałowo
kolejny rywal z baru przyjedzie
Bomber podrepta i go rozjedzie
następny wywróci się od przeciągu
inni nie wyjdą nawet do ringu
pięćdziesiąt nokautów jest już na koncie
kolejny bum będzie na froncie
i tak już ciągle do końca kariery
przekroczy światowe nokaut-bariery
WCB - World Champion of Bums
Ciekaw jestem, czy czyta chociaż bokser.org ? Bo to póki co wygląda, na to, że dostał "od góry" zakaz wypowiadania się na forum ^^
A prawda jest taka, że musi przeczekać bo za dużo trudnych tematów się pojawiło. Mi za nim nie tęskno.
A co do walki Wildera, to ten przeciwnik to tragedia, już pod koniec 1 rundy oddychał rękawami.
Troche Adamek zepsul wlasny wizrunek ,ale dla copa nie powinno to stanowic problemu ,gdyz jest on Super Trollem i napewno w znalazl by w tych okolicznosciach jakies pozytywy ,a zawsze znalazlo by sie kilku ktorzy przyznali by mu racje
Tak szczerze to on pewnie za rok zacznie poważniejsze walki, bo facet trenuje krótko i tym samym ma krótką smyczkę;) nie puszczą go na gości pokroju Jenningsa/Furego
On im do pięt nie dorasta.
Jak ten bumobijca nie wstydzi się odstawiać na takim etapie takie szopki.
To była parodia, a gość wywalał się chyba z braku energii na chodzenie.
Niech nikt mi tu nie wyjeżdża z tekstem co to z niego nie będzie bo ten gość nawet nie wie co to dobra walka...
W tej walce nie było nic urzekającego, bo był rywal z sadłem przelewającym się przez spodenki i skupiający sie na obronie i jakichś tam chaotycznych ciosach , no i był deontay który mnie niczym nie zaskoczył, poruszał się poprawnie i nic więcej, miał kilka paralitycznych odruchów (dziwnych) i ten oto bokser po raz kolejny znokautował ogórka który nie powinien pojawiać się w ringu jako zawodnik
Krótko żenada na całego, ta walka udowodniła mi tylko że fury, price czy jennings zdecydowanie lepiej prezentują się od Deontaya i to oni są najlepszymi jak na ten moment prospektami
Zobaczcie początek 1 rundy. Skelton jest za wolny ale ktoś młodszy i mocno bijący?
http://www.dailymotion.com/video/xvj6vn_david-price-vs-matt-skelton-2012-11-30_sport?start=6#.UPwCSZGMwYy
Dla mnie to wschodząca gwiazda i być może przyszły dominator, czekam na poważne wyzwania i trzymam kciuki
walczy tak jakby chciał urwać głowę przeciwnikowi, przy czym moim zdaniem traci skuteczność.. a niepotrzebnie.
Niech wkoncu zawalczy i zobaczymy co potrafi naprawde albo zgasnie gwiazda!!!
Moze nie sam fakt, ze dobieraja mu kelnerow za przeciwnikow, ale brak progresji w doborze przeciwnikow. Wilder jest jeszcze szczuply, bo ma budowe koszykarza a ligii akademickiej, a nie solidnego ciezkiego. Do tego mial krotka kariere amatorska. Pewnie tez ma dosc slaba szczeke oraz nieco dziurawa obrone. To rozumiem, ze nad tymi elementami ma pracowac.
Ale jego promotor pompuje balonik, sugerujac ze Wilder to kondydat na mistrza z poteznym ciosem, ktorym zmiata przeciwnikow z ringu.
To jest dosc dziwna oraz potencjalnie bardzo niebezpieczna praktyka. IMHO, jezeli bokser ma braki techniczne czy motoryczne to trzeba mu powoli, ale stale, "podnosic poprzeczke", dobierajac coraz lepszych bokserow, tak aby mogl na tymi brakami ciagle pracowac I sie udoskonalac.
To podnoszenie poprzeczki musi byc metodyczne, stopniowe oraz przemyslane, bez zadnych ogromnych przeskokow.
Mysle, ze gdyby wypuscili Wilder wkrotce na dobrego ciezkiego z poteznym ciosem, to walka zakonczylaby sie brutalnym nokautem.
Robercie Heleniusie z którym David kiedyś przykrał . On też ma już fajne walki za sobą i też może być przyszłym mistrzem...