CHARR WRÓCI NA GALI W RUMUNII
Redakcja, Informacja własna
2013-01-15
Niedawny pretendent do dzierżonego przez Witalija Kliczkę pasa WBC w wadze ciężkiej, Manuel Charr (22-1, 12 KO), powróci na ring 22 lutego podczas gali w rumuńskiej miejscowości Gałacz. Nie wiadomo jeszcze, z kim się zmierzy mający syryjskie korzenie pięściarz, ale ustalono już, że stawką 12-rundowej walki będzie tytuł WBC International Silver. Głównym wydarzeniem rumuńskich zawodów będzie starcie w kategorii junior ciężkiej pomiędzy Aleksandrem Aleksiejewem (23-2-1, 20 KO) a Garrettem Wilsonem (13-5-1, 7 KO).
Od czasu wrześniowej porażki z Kliczką Charr stoczył jeden pojedynek – 21 grudnia w Kolonii już w pierwszej rundzie znokautował Konstantina Airicha.
http://www.youtube.com/watch?v=C1JcQMSPIIY
Haye był rozbawiony jego zachowaniem i na pewno nie brał go na poważnie :D Zresztą, chyba nikt nie brał go na poważnie.
Najzabawniejszy jest Charr, nagłupszy Fury, największy pozer- Haye i Wladimir najbardziej inteligentny i kulturalny- Vitali, najbardziej Wladimir, najbardziej lewniwy- Solis, najbardziej nieprzewidywalny- Chisora.
Tak to się rozkłada :D
dobra klasyfikacja. Możemy tworzyć w ten deseń rankingi P4P:)
Fury rzeczywiście jest koszmarnie ograniczony.
Władek i Witali oczywiście kultura, ci facecie są jakby z innej bajki, co też udowadnia Vitali będąc teraz politykiem, i to nie jakimś figurantem, ale z własną partią tworzoną od podstaw. Bracia naprawdę, zwłaszcza Vitali,są niesamowici.
W sumie zgadzam się ze wszystkim, jak coś mi przyjdzie do głowy to dopiszę.
dobre
A Kliczkowie to nie pozerzy ? ;)
Za co ty tych muzułmanów aż tak nie trawisz ?
Przecież to też ludzie! To tylko inna religia wyluzuj. Wiem że nie cierpisz ich kultury bo zawsze piszesz że na Zachodzie to oni robią to i tamto, ale daj już trochę sobie spokój. Rozumiem że można nie przepadać za ekstremistami, ale ty bardzo często w tematach na przykład o Khanie walisz jakieś antyislamskie teksty. Co to jakaś krucjata ? Charr jest akurat sympatyczny co z tego że jest muzułmaninem. Nie trzeba pisać że dobry muzułmanin to muzułmanin na deskach.
największy pozer- Haye i Wladimir (nie wiem, jakoś nie przepadam za nim w przeciwieństwie do brata, widać że z ich dwójki Wladimir jest młodszy nie tylko w liczbach)
najbardziej leniwy- Solis no i Arreola pasuje tam
najbardziej tchórzliwy- Dimitrenko niekwestionownym mistrzem
najsympatyczniejszy- Johanthon Banks
najbardziej kompromitujący się w ringu- Danny Williams (od pokonania Tysona i walki o pas z Kliczko do etatowego dostarczyciela zwycięstw dla journeymanów i bumów)