PODRAŻNIONY KHAN RIPOSTUJE
Umiejętności bokserskich Amirowi Khanowi (27-3, 19 KO) nikt nie odmawia, za to często pod wątpliwość poddawana jest jego odporność na ciosy. Ostatnio z obozu Danny'ego Garcii (25-0, 16 KO) padły nawet żarty na ten temat, co rozzłościło byłego mistrza świata kategorii junior półśredniej.
- Garcia złapał mnie idealnym ciosem, lewym sierpowym na sam punkt. Po nim już nie zdołałem do końca dojść do siebie, ale skoro on twierdzi, że nie potrafię przyjąć, to dlaczego nie dał mi rewanżu? Przecież w takim układzie to powinna być dla niego bardzo łatwa przeprawa. Powiem wam coś, jeśli rzeczywiście nie miałbym szczęki, to nie wstałbym po tym idealnym ciosie i pierwszym nokdaunie. Potem zebrałem jeszcze ze dwadzieścia dodatkowych uderzeń. Tak więc nie mam pojęcia o czym gada jego ojciec - powiedział podrażniony Anglik.
Khan przed ewentualnym rewanżem z Garcią chce pozostać aktywny i zaboksować raz jeszcze. W gronie jego ewentualnych przeciwników najczęściej wymienia się pogromcę Ricky'ego Hattona, Wiaczesława Senczenkę (33-1, 22 KO).
- Druga walka z Garcią mogłaby się odbyć pod koniec roku, ponieważ ten najpierw musi pokonać Zaba Judah - dodał Khan.
Amir Khan jest piesciarzem o wielkich umiejetnosciach, na dodatek daje zawsze emocjonujace walki.
Data: 14-01-2013 22:11:32
Ja bym radzil tobie sie ogarnac z tymi smiesznymi rasistowskimi tekstami.
Amir Khan jest piesciarzem o wielkich umiejetnosciach, na dodatek daje zawsze emocjonujace walki.
DeeJay
Przeczytaj jeszcze raz mój komentarz, albo najlepiej 37x i napisz mi, gdzie jest tam ten "rasistowski" tekst. Bo jestem ciekaw.
Od razu Ci powiem bo może zapomniałeś, ze Pakistan to taki kraj muzułmański graniczący z Indiami, mający bardzo napięte stosunki właśnie z tym krajem ;)
Przereklamowana za grubą kasę szklana szczęka...
Po każdym ciosie fikołki fika i nieprzytomny jest...
Z Khana będzie dupa zbita już. Nie twierdze, że jest cienki i że nie może zdobyć pasa, ale z taką szczęką to w każdej sekundzie jego team będzie drżał czy nie padnie na glebę.
To prawda, ale jeżeli nie padnie walkę wygra. To jest zawsze ryzyko, tym większe, że chłopak naprawdę uważa się za Bóg wie kogo (patrz wypowiedzi dotyczące walki z Floydem, o którym gadał nawet po przegranej z Garcią), co sprawia, że w jego boksie brak równowagi między atakiem a obroną.
Powiem tak: kasę postawię w ewentualnym rewanżu na Khana.
czemu jestes glupi, od urodzenia czy to nabyte?