ROCCHIGIANI ZNÓW W TARAPATACH
Graciano Rocchigiani (41-6-1, 19 KO) ostatni pojedynek w karierze stoczył dekadę temu. Potem zajął się "trenerką", stojąc między innymi w narożniku Manuela Charra. Ale pomimo blisko pięćdziesięciu lat na karku wciąż jego porywczy charakter daje znać o sobie. Znany z licznych rozrób w nocnych klubach niemiecki pięściarz - w przeszłości mistrz świata kategorii półciężkiej oraz super średniej, znów popadł w tarapaty.
Rocchigiani w nocy z 30 na 31 grudnia wdał się w sprzeczkę z jednym z właścicieli knajpy w Berlinie, w jakiej się właśnie bawił. Popularny wśród naszych zachodnich sąsiadów "Rocky" znokautował go ciężko, łamiąc mu swoim ciosem szczękę i odsyłając go do szpitala.
Graciano kiedyś wraz z bratem Ralfem rozbili pięściami cały oddział policji, ale do więzienia trafił w 2004 roku za pobicie taksówkarza. Teraz może spotkać go podobny los, a przecież nie tak dawno nawoływał Darka Michalczewskiego do trzeciej potyczki...
ale z tego co słyszałem, to Stonki stary jest większym hardkorem niż Graciano..
na poczatku myslalem ze to Janusz Dzięcioł
Ja tak samo