HATTON PRZECIWNY PIĄTEJ WALCE
Prawdopodobnie we wrześniu dojdzie do piątego starcia pomiędzy Mannym Pacquiao (54-5-2, 38 KO) a Juanem Manuelem Marquezem (55-6-1, 40 KO). Po znakomitym czwartym pojedynku wielu obserwatorów jest zaintrygowanych bardziej niż kiedykolwiek kolejnym rozdziałem filipińsko-meksykańskiej batalii, ale nie brakuje też takich, którzy nie chcą zobaczyć ponownej konfrontacji obu pięściarzy. Wśród nich jest Ricky Hatton, który w 2009 roku został ciężko znokautowany przez „Pac Mana” i przeszedł na sportową emeryturę, chwilowo przerwaną pod koniec ubiegłego roku.
- Nie chciałbym oglądać tej walki, absolutnie. Czuję, że to zapowiedź nieszczęścia. Gdy Manny mnie znokautował, widziała to połowa mojej rodziny. W jego przypadku było podobnie. Nie chce się takiej legendy, mistrza świata ośmiu kategorii wagowych, oglądać na deskach – mówi „Hitman”, sugerując, że piąta walka mogłaby się zakończyć podobnie jak czwarta.
Pacquiao powróci na ring prawdopodobnie 13 lub 20 kwietnia. Niewykluczone, że jego przeciwnikiem będzie niedawny rywal Hattona, Wiaczesław Senczenko (33-1, 22 KO), który podczas listopadowej gali w Manchesterze znokautował Brytyjczyka w dziewiątej rundzie i odesłał z powrotem na emeryturę.
Jeśli Manny się spalił po tym KO... to możliwe że 5 walka zakończy się tak samo. Ale to Marquez jest 40 latkiem "który oszukuje czas" i kiedyś musi się to skończyć, czy jest w stanie wykrzesać formę jak w ostatnich dwóch walkach... Więc piata walka może pokaże kto już się skończył a nie kto był lepszy.
"Nie chce się takiej legendy, mistrza świata ośmiu kategorii wagowych, oglądać na deskach". Nokauty to sól boksu - to chce się oglądać.
Hatton nie dostrzega najważniejszego - w 5 walce JMM będzie zdemolowany i skończy na deskach.
Jeśli dojdzie do takowej walki, Pacquiao to przegra.
"Co ma wspólnego Manchesterski akcent do sensu wypowiedzi? :)"
Ano wlasnie nic.
Na jakiej podstawie tak twierdzisz? JMM w ostatnich latach jedynie w IV walce z Pacquiao zaprezentował się dobrze. W ich V walce prócz dwóch pięknych nokautów prezentował się średnio. Marquezowi wyszedł strzał życia - podobnie jak Martinezowi kiedy ustrzelił Williamsa.
BronuarKomuszenko
"Najlepiej" według jakich kryteriów? To może być najbardziej ciekawa i dochodowa potyczka bokserska ostatnich lat, która dodatkowo będzie okraszona wieloma sportowymi podtekstami.
Bez względu na dalsze kroki kariery Marqueza, on i tak zostanie zapamiętany jako wspaniały bokser i pogromca Pacmana.
Dlaczego proponujesz walkę "na przetarcie" tak doświadczonemu i wybitnemu zawodnikowi? Jakie to ma uzasadnienie...?
Pacman ma być psychicznie gotowy na walę z o wiele słabszym Bradleyem, którego wyraźnie wypunktował? Zrewanżować za "niby" przegraną? :) Ty w ogóle oglądałeś ten pojedynek? W ogóle należy postawić pytanie - dlaczego Pacquiao ma organizować walę z Bradleyem, skoro sportowo i medialnie są o wiele ciekawsze pojedynki przed nim? Czy wreszcie - dlaczego miałby potem kończyć karierę? :)
Masz wyjątkowo osobliwe spojrzenie na świat boku ;)
Gdy byś umiał czytać to byś zauważył że dałem 'niby przegrana' w kontekście że wał ale widzę że dla ciebie muszę prosto pisać, a czemu ma pacman nie walczyć na przetarcie? myślisz że taki cios nie pozostawił nic po sobie w pacu? a może teraz będzie bardziej asekuracyjnym bokserem i jeżeli będzie się męczył z kimś pokroju Malignaggiego to najlepiej świadczy o tym że pora kończyć wielką karierę
A ty tak na marginesie, w ogóle oglądasz boks czy tylko poprawiasz błędy ortograficzne co często wytykałeś ludziom? zarówno marquez jak i martinez nie wygrali dzięki szczęśliwemu strzałowi a raczej świetnej taktyce, jeżeli oglądałeś coś poza highlightsami z walk to powinieneś wiedzieć że podobne ciosy wchodziły wielokrotnie Marquezowi jak i Martinezowi. No ale co ja będę tobie tłumaczył przecież sam wiesz lepiej ,
Masz osobliwe podejście do boksu, podobne do kolesia który widział ze 3 walki ;)