MOLINA LEPSZY W STARCIU PUNCHERÓW
Na ringu w Santa Fe spotkali się ubiegłej nocy dwaj mocno bijący zawodnicy z kategorii lekkiej. Obydwaj potrzebowali zwycięstwa i zdawali sobie sprawę, że kolejna porażka będzie ogromnym krokiem wstecz. Lepszy okazał się John Molina (25-2, 20 KO), który w czwartej rundzie znokautował Dannie'ego Williamsa (22-3, 18 KO).
Dla 30-letniego Moliny był to pierwszy występ od czasu próby zdobycia tytułu mistrza świata WBC. O tamtej nocy kalifornijczyk na pewno chce zapomnieć, bo Antonio DeMarco odprawił go wówczas w 44 sekundy.
28-letni Williams w marcu ubiegłego roku przegrał wysoko na punkty z Henrym Lundym, choć po drodze miał go nawet na deskach. Potem wygrał walkę na rozgrzewkę, lecz jego marzenia o dostaniu się do szerokiej czołówki rozwiał wczoraj Molina.
poruszyl miedzy innymi temat "CO TRZEBA ZROBIC ZEBY BOKS BYL ZNOW SPORTEM A NIE BIZNESEM" -
......a co najciekawsze porownal sytuacje (i teraz uwaga!!) do sytuacji z amerykanskim bejsballu :D i jak poziom sportowy przelozyl sie na ten biznes PO ZAKAZIE UZYWANIE STERYDOW w mbl ;) (pamietasz cop ???) :DDDDDDDDD
ale pewnie teddy atlas rowniez bierze swoje info tylko i wylacznie z youtuba :DDDDDDDDDDDDDDDDD