PAZIENZA W TARAPATACH
Już blisko dekadę temu ponad 50-letni Vinny Pazienza (50-10, 30 KO) skończył swoją karierę, ale o byłym mistrzu świata dwóch dywizji i pogromcy między innymi Grega Haugena czy Roberto Durana znów zrobiło się głośno za sprawą jego wybuchowego charakteru.
Były pięściarz został w środową noc aresztowany za wandalizm i zakłócanie porządku w jednym z klubów, gdzie się bawił. Wszystko przez fakt, że podbitego klienta barman poprosił o zapłacenia zaległych 23. dolarów i wyjście z knajpy. To rozwścieczyło zawsze narwanego "Diabła Pazmańskiego", który między innymi rozbił dwa stołki uderzając nimi o bar, po czym wyrzucił je na zewnątrz. Naturalnie ruszył też z pięściami na barmana, jednak na szczęście jeden z jego przyjaciół w porę interweniował i odwiódł go od tego pomysłu.
Pazienza w lipcu ubiegłego roku dopuścił się podobnego przewinienia, za co został ukarany trzydziestoma godzinami pracy na cele społeczne. Tym razem kara może być poważniejsza.
PS: Jeśli wśród młodszych kibiców są tacy, którzy z racji wieku nie kojarzą tego pana, polecamy koniecznie obejrzeć kilka jego walk. A te zawsze były interesujące.
Dolaczam sie do tego postulatu.
Vinny Paz, mimo pewnych brakow technicznych (walka z RJJ), zawsze dawal ciekawe walki. Niesamowicie zaciety i agresywny piesciarz.
Nawet sędziego poturbował łobuz jeden xD
I żyli długo i szczesliwie ? :D prosze cie takie bajki zostaw dla kolegow bo to az smiech na sali...Wojownik z gazem rece :D
heh wiesz gdyby tak się zachowywał na którejś z pod Lubelskich wiejskich dyskotek, to zanim bramka by się zorientowała (jeśli w ogóle była by tam ochrona) co się dzieje to już lokalni wataszkowie by dziadka uspokoili... nadzwyczaj skutecznie.
Jakie bajki bo nie wiem o co Ci chodzi ? A co myslisz ze wyszedlbym z nim na solówkę ? Zostalby przeorany jak dziwka w pornolu i skonczyloby sie kozakowanie. Gaz mam na wyciagniecie reki i to bardzo mocny, tak ze jak ktos dostanie centralnie w ryj to godzine dochodzi do siebie a przez 20 minut zyga. Chyba ze myslisz ze ten "mistrz" by zbil strumien gazu :)
Chyba nie myślisz że wyszedłbym z nim na solo? Zostałby zajebany jak słoń na safari. Jak strzelam to zawsze trafiam i nikt dotychczas nie przeżył. Chyba nie myślisz że ten "mistrz" umie się uchylać przed kulami?