BRONER: MOŻLIWE, ŻE WRÓCĘ 4 MAJA
Nie jest tajemnicą, że Floyd Mayweather (43-0, 26 KO) starannie dobiera sobie zawodników, których nazwiska na undercardzie mają zachęcić niezdecydowanych do zakupienia transmisji PPV.
Jest niemal pewne, że "Money" kolejną walkę stoczy 4 maja w MGM Grand w Las Vegas, a jego rywalem będzie prawdopodobnie Robert Guerrero (31-1-1, 18 KO). Mówi się, że przed główną atrakcją wieczoru kibice mogą zobaczyć w ringu występy Saula "Canelo" Alvareza (41-0-1, 30 KO) oraz Adriena Bronera (25-0, 21 KO). Ten ostatni musi wcześniej uporać się z Gavinem Reesem (37-1-1, 18 KO), z którym zmierzy się 16 lutego w Boardwalk Hall w Atlantic City, ale to zdaniem młodego Amerykanina żaden kłopot.
- Wszystko jest możliwe z Adrienem Bronerem - zapewnia "The Problem". - Nie przyjmuję zbyt wielu ciosów, a moje walki nie trwają zbyt długo. Jestem szybki i mam nokautuący cios w obydwu rękach. Jeden błąd i koniec - tak może być i z nim i ze mną.