MITCHELL: JESTEM LEPSZY OD BANKSA
16 lutego na gali w Atlantic City Seth Mitchell (25-1-1, 19 KO) stanie do rewanżowego starcia z Jonathanem Banksem (29-1-1, 19 KO). Do pierwszego spotkania pięściarzy na ringu doszło w listopadzie zeszłego roku, gdzie Bank sensacyjnie znokautował swojego oponenta już w 2. rundzie. Mitchell twierdzi, że wie jakie błędy popełnił i tym razem wyraźnie wygra ze swoim rodakiem.
- Oglądałem tą walkę 20 lub 30 razy. Mój balans i wyczucie dystansu wyglądały fatalnie. Ciężko pracowaliśmy, by to poprawić te elementy przed rewanżem. Miałem świetny plan taktyczny przygotowany na walkę i Banks niczym mnie nie zaskoczył. Wiedzieliśmy, że będzie walczył z kontry, jednak dałem się trafić, bo brakowało mi balansu. Tym razem będzie dużo lepiej - zapowiada Mitchell.
"Mayhem" nie chciał walki na przetarcie i prosił swój team o zorganizowanie ponownego starcia ze swoim pogromcą.
- To nie w moim stylu. Nie chcę nic ujmować Banksowi, to dobry pięściarz, jednak nie lepszy ode mnie. Wygrał, jednak tym razem udowodnię swoją wyższość, jeśli będę trzymał się założonego planu. Chcę, by ludzie wiedzieli, że chciałem tej walki. Kiedy po przegranej wszedłem do szatni, pierwsze o co zapytałem to - "czy jesteście w stanie zorganizować mi rewanż"? Chciałem tego bardzo i mój team mi to zapewnił - opowiadał Mitchell
Listopadowa porażka na chwilę przystopowała zapędy Mitchella, który chciał walki z jednym z mistrzów w 2013 roku. Teraz jego jedynym celem jest odbudowanie swojego wizerunku, by później znów zacząć myśleć o walce mistrzowskiej.
- Myślę o końcówce 2013 roku lub początku 2014. Teraz jednak celem jest walka 16 lutego, na niej muszę się skupić. Jeśli przegram teraz, będę musiał budować wszystko od podstaw. Nie mogę do tego dopuścić - zakończył Mitchell.
Bank "wystarczy" ,że przetrwa napór siły fizycznej w pierwszych rundach. Nie jest to jednak tak hop siup.
Działo się w jego życiu sporo przykrych zdarzeń ale mam nadzieję że nie wpłynie to na niego negatywnie i przygotuje się jeszcze lepiej niż w pierwszym starciu i uczyni Mitchella znanym nazwiskiem dla prospektów bo na tyle go stać.
Jak może w ogóle po takiej deklasacji mówić że jest lepszy czy tak samo dobry jak Banks///
To podejrzewam straszliwy błąd Mitschella że chciał tej walki tak szybko.
Może po jakiś kilku walkach z słabszymi bokserami by się odbudował stał trochę lepszy, i mogliby go dopchać do kogoś z słabym ciosem z czołówki. Wtedy by pewnie przegrał ale trochę by zarobił.
Widać promotorzy nie chcą na niego "bulić" bez pokrycia. Nie zarobią na nim i stwierdzili że "wóz albo przewóz".
Gadki o poprawionym balansie niech sobie wsadzi. Jeśli przez taki okres nie nauczył się nawet jak klinczować to dużo lepiej niż w 1 walce nie będzie.
Może będzie walczył ostrożniej ale jeśli Banks będzie cierpliwy powinien go czymś złapać.
Nie jest wirtuozem piesci,budzi jednak emocje.Jest bardzo silny,potrafi uderzyc.Jezeli wygra rewanz,to bedzie mial konfort spokojnej pracy,nad wyelimnowaniem luk,w obronie,bo z taka szklanka to moze miec ciezko,w przyszlosci
Banks jest mdly.Fizycznie to druga liga hevy.Boksersko zas,tez nie jest najlepiej
Dobrze rozpracowal Mitchela,to fakt,ale czy on moze byc grozny dla chociazby Povietkina? Watpie
Bede Kibicowal Mitchelowi i sadze,ze wygra
Siła fizyczna to nie wszystko (w szczególności że nie jest tak olbrzymia że miałby przewagę nad każdym innym ciężkim), tym bardziej jeśli nie jest poparta mocną szczęką chociażby.
Ten facet mógłby wygrać tylko z kimś nie umiejącym walczyć i mającym słaby cios,.
Nie zdziwię się jak będzie to ostatnia walka w której będzie o nim głośno jeszcze.
Nie pomogłyby mu nawet 2 metry wzrostu bo chłop zwyczajnie nie ma wybitnego talentu do boksu a tylko człowiek z wybitnym darem w tak krótkim czasie w takim wieku mógłby coś osiągnąć.
Jak dla mnie rewanż to raczej kwestia Banksa i jego postawy.
jak moze byc swietnym - ale atleta- i dlatego walczyc tylko "spoko" :D?
druga sprawa nie mal jestem pewien że Mitchel nie am twardej szczęki jeżli banks którego nieuważam za panchera w cieżkeij go znokałtował!
troche jestem zdziwiony że banks daje mu rewanż moze to być ryzykowne dla Banksa ale nie musi.
dla mnie potym pojedynku niewidze świetlanej przeszłości przed Mitchellem nawet jak wygra z Banksem
wynik walki sprawą otwartą ale niezdzwie się jak Banks jeszcze raz wygra ! również przed czasem!
w sumie to nie zdziwilbym sie gdyby to Seth wygral.. tak samo jak nie zdziwilbym sie gdy cop w tym temacie nie zabierze glosu:)
obóc Mitchela nie ma innej opcji jak rewanz , w razie wygranej beda tlumaczyc sie wypadkiem przy pracy i ustawia sie w kolejce do Włada
stawiam na ponowne zwyciestwo banksa który ustrzeli Setha , tyle ze tym razem beda to koncowe rd
ma ktos do sprzedania bilet o wartosci 80zl na walke Golota vs. Saleta
prosze o kontakt 788421520
ma ktos do sprzedania bilet o wartosci 80zl na walke Golota vs. Saleta
prosze o kontakt 788421520