TROUT NA RAZIE NIE DLA CANELO
Piotr Jagiełło, Informacja własna
2013-01-03
Odczuwający jeszcze skutki balu sylwestrowego Austin Trout (26-0, 14 KO) na razie może zapomnieć o walce z Saulem Alvarezem (41-0-1, 30 KO). Głównodowodzący stajni Golden Boy Promotions Richard Schaefer przyznał, że w chwili obecnej kandydatura Amerykanina nie jest rozważana, choć w przyszłości niczego nie można wykluczyć…
"No Doubt" w walce z Miguelem Cotto udowodnił swoją klasę i potwierdził, że jest pięściarzem wyjątkowo niewygodnym. W parze z umiejętnościami nie idzie jednak znacząca popularność, więc team "Canelo" nie chce podejmować tego ryzyka. Wstępnie planowano już tę walkę na 4 maja.
niestety masz racje, tutaj sie dzieja cyrki. Nie napisze iz Canelo jest zlym bokserem, bo nie jest, wyglada w ringu swietnie, problemem sa jego rywale. Juz sam tytul wywalczony bardziej przez Oscarka przy zielonym stoliku niz w ringu, jak inaczej nazwac zalatwienie walki o tytul z niejakim Mathew Hattonem? Pozniej bylo neiwiele lapiej, przewaznie emeryci lub o kilka wag mniejsi. Oscarek robi co moze by mu znalezc nastepna niegrozna ofiare, bo taki Money choc bardzo dobry bokser to w ringu Cynamona nie ustrzeli, a ten wnoszac to 170 lbs bedzie wylapywal ciosy od Floyda bez mrugniecia okiem. Canelo niech walczy z rownymi rozmiarowo sobie, czyli z zawodnikami z middle weight.
GGG ktoś na Martineza chciał wysłać...
Kasa i nazwisko musi być.