MASKAJEW ZWOLENNIKIEM POWIETKIN-KLICZKO

Oleg Maskajew (37-7, 28 KO) powrócił przed kilkoma dniami po trzyletniej, nieformalnej emeryturze, łatwym zwycięstwem nad Owenem Beckiem. Wkrótce zapewne będzie szukał możliwości zaboksowania o coś poważnego, ale póki co wypowiedział się na temat ewentualnej potyczki Aleksandra Powietkina (25-0, 17 KO) z Władimirem Kliczko (59-3, 51 KO).

Obaj zawodnicy mają czas do 17 stycznia na dogadanie się, bo w przeciwnym razie dojdzie do przetargu. Zwolennikiem takiego spotkania jest rodak mistrza olimpijskiego z Aten, blisko 44-letni Maskajew. Zdaniem byłego championa WBC, to najlepszy czas tę walkę.

- Nadszedł w końcu czas by Aleksander skrzyżował rękawice z Władimirem. To przecież były złoty medalista igrzysk olimpijskich, a do tego wciąż obiecujący zawodnik. Powietkin już dwukrotnie był blisko tego pojedynku, lecz różne sprawy spowodowały o dwukrotnym odwołaniu go. Cieszę się więc, że tym razem wszystko idzie w dobrym kierunku, a Aleksander z Kliczką w końcu staną twarzą w twarz - powiedział Rosjanin.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Srogi
Data: 02-01-2013 12:52:50 
Będę bardzo zaskoczony jeżeli Władek spoci się w walce z Saszą.
 Autor komentarza: bak
Data: 02-01-2013 15:57:54 
Pewnie na Maskaeva mają teraz chrapkę: Hellenius, Szpilka, Glazkov, Roznov (ten co pokonał Becka w debiucie) i Rahman (wyprawa do Rosji i kolejne lanie za kasę). Ja myślę, że jednak Oleg nie da z siebie zrobić journeymana na starość- jak ma wtyki w WBC to będzie prowadzony tak jak Rahman w WBA i dostanie title shoota i zakończy karierę w walce o wielką kasę.
 Autor komentarza: SGS
Data: 02-01-2013 16:54:27 
To będzie wielki pojedynek, przynajmniej medialnie. Szkoda tylko, że Povietkin nie prezentuje się ostatnio z zbyt dobrej strony..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.