TSZYU: PRAGNIEMY WALKI Z WŁADIMIREM
Trener czołowych rosyjskich pięściarzy Kostya Tszyu podsumowuje dobiegający końca rok 2012. Koronę dla najjaśniejszego punktu ostatnich dwunastu miesięcy zgarnia Juan Manuel Marquez (55-6-1, 40 KO). Meksykanin zadziwił nas wszystkich ciężko nokautując Manny’ego Pacquiao (54-5-2, 38 KO).
- Nie będę wydziwiał, najlepszy występ w tym roku zaliczył Juan Manuel Marquez. Stoczył piękną walkę z Pacquiao i przepięknie triumfował – powiedział były zawodowy mistrz świata.
Największy progres zrobił Saul Alvarez (41-0-1, 30 KO). "Cynamonowy" rozprawił się z rutynowanym, choć nieco wypalonym Shanem Mosleyem i Josesito Lopezem.
- Widzę jedną młodą, potencjalną gwiazdę. Nazywa się Saul Alvarez, on już nie jest prospektem, to prawdziwy mistrz. Wyglądał naprawdę dobrze przeciwko mojemu staremu kumplowi Shane’owi Mosley’owi. Saul jest obiecującym i głodnym sukcesu bokserem. Jeśli będzie podążał tą ścieżką, widzę przed nim świetlaną przyszłość – przyznał szkoleniowiec Aleksandra Powietkina, Denisa Lebiediewa i Habiba Allachwerdijewa.
Tszyu ma jedno zawodowe noworoczne życzenia – wraz z „Saszą” Powietkinem przystąpić do wojny z zunifikowanym czempionem Władimirem Kliczką (59-3, 51 KO). Coraz więcej znaków na niebie i ziemi wskazuje, że faktycznie Ukrainiec i Rosjanin będą musieli skrzyżować pięści.
- Znowu powiem to, co chcesz usłyszeć. Najbardziej pragnę tej walki o której myśli każdy w Rosji i na Ukrainie. Myślę o rywalizacji Władimira Kliczki z Aleksandrem Powietkinem. Pomimo tych wszystkich problemów i przepychanek, mam nadzieję, że w przyszłym roku zobaczymy tę potyczkę – zakończył Tszyu.
WŁADEK JAK MU JEBNIE TO MASAKRA.
WYNIK KO.
Hajs,Hajs,Hajs,Povietkin prezentuje od jakiegoś czasu słabą formę i nie wykluczone że wkrótce straci swój pasek wice,więc rozsądniej jest go stracić za wielkie pieniądze z Władem.
Oby był lepszy niż ten dużo zdrowia,spełnienia marzę i oczywiście wielu emocji związanych z boksem.
LegiaPany,Milan1989,Faron:szampańskiej zabawy sylwestrowej :)
Coś jak Pacman vs Floyd/ Kiedyś bomba dziś a dziś owszem ciekawa walka ale nieporównywalnie do tego starcia 2 lata wcześniej/
Będę czekał na tą walkę z niecierpliwością ale Sasza nie zbuduje formy która pozwoliłaby mu dać świetną walkę/////
Wład go znokautuje i to raczej pewne. Nie sądzę że dałby radę wytrzymać 12 rund/
Jeśli chodzi o walkę Władimir - Sasza to uważam (z całym szacunkiem dla umiejętności Powietkina), że Kliczko rozjedzie rosyjskiego pięściarza w ciągu pierwszych 6 rund. Biorę oczywiście pod uwagę możliwość wypunktowania Ukraińca, ale sądzę, że całość skończyłaby się jednak przed czasem. Oczywiście na korzyść Kliczki.
Odbiegając nieco od tematu samej potyczki, zastanawiam się czy fakt, że walka nie doszła jeszcze do skutku niespowodowane jest naciskiem rosyjskiego rządu. Poważnie, wydaje mi się, że taki scenariusz jest jak najbardziej realny. Wiadomo, że Rosja jest mocarstwem cholernie dumnym, i nie byłoby jej na rękę porażka z rąk Ukraińca, który przecież jeszcze wczoraj w pewnym sensie należał do Rosji. Obawiam się, że tu może odbywać się zagrywka polityczna, o której my zwykli śmiertelnicy nie mamy pojęcia. No, ale to tylko takie moje własne dywagacje ;)
Jeszcze raz witam i życzę wszystkim - i każdemu z osobna - udanej zabawy Sylwestrowej, oraz Szczęśliwego Nowego roku!
OliAme
Nie dość że oni mają się dobrze to jeszcze on obniżył strasznie swoje loty. Niestety obijając dziadków zapomniał chyba co to boks na światowm poziomie///
povietkin , adamek , helnius i kubrat pulew to miej wiecej ten sam poziom choc ztej 4ki nabrdziej ceni Pulewa
Putin ma gdzieś Powietkina. Żadnego nacisku politycznego nie będzie.
prowadzi "dwójka" Vladimir Klichko i Vitaly Klichko, potem "czwórka" Kubrat Pulev, Tomasz Adamek, David Haye i Alexander Povetkin a za nimi Tyson Fury a potem "trójka" Odlanier Solis, Robert Helenius i Jonathon Banks.