KHAN: HUNTER NAUCZYŁ MNIE MYŚLEĆ
Pewne zwycięstwo nad niepokonanym wcześniej Carlosem Moliną (17-1-1, 7 KO) podreperowało nadszarpniętą reputację Amira Khana (27-3, 19 KO). Pod wodzą nowego trenera - Virgila Huntera, Brytyjczyk zamierza odzyskać swoje mistrzowskie tytuły, które utracił w walkach z Lamontem Petersonem i Dannym Garcią.
- Jedną z głównych przyczyn rozpoczęcia współpracy z Virgilem Hunterem jest fakt, że moim zdaniem to jeden z najlepszych nauczycieli defensywy. Wcześniej nie myślałem w ringu. Słuchałem serca i zadawałem mnóstwo ciosów. Kiedy to robisz, możesz oberwać. Teraz jestem mądrzejszy i wybieram odpowiednie uderzenia. Dzięki temu nie przyjmuję niepotrzebnych uderzeń i nie idę na wojnę, kiedy nie jest mi to potrzebne. Chodzi o to, żebym był sprytny i nie popełniał błędów. Nawet jeśli ma to być nudne, wygrana zawsze pozostanie wygraną - oświadczył Khan.
A trzymaj tylko nie wiem czy ta informacja jest na tyle wazna zebys musial sie nia dzielic z innymi.
Co do Amira to ja osobiscie jakiejs razacej zmiany nie zauwazylem w ostatnim pojedynku. Amir mial szczescie ze rywal nie mial uderzenia bo kilkukrotnie nadzial sie na mocne ciosy. Ogolnie rzecz biorac nie wierze w jego transformacje ani troche.
Mówi to jakby Hunter trenował go co najmniej od 10 walk...
Niech przestanie ciągle się tłumaczyć, usprawiedliwiać, i przekonywać na siłę ludzi do siebie.. Jeśli takie zmiany nastąpią, to kibice sami to zobaczą ;]
Irytujące się to robi.. w kółko o tym samym.
;)