MOLLO: TO NIE BĘDZIE DLA SZPILKI ŁATWE STARCIE!
1 lutego w Chicago swój kolejny zawodowy pojedynek stoczy Artur Szpilka (12-0, 9 KO). Przeciwnikiem "Szpili" będzie doskonale znany polskim kibicom Mike Mollo (20-3, 12 KO), który w przeszłości mierzył się m.in z Andrzejem Gołotą i Arturem Bińkowskim. Amerykanin w rozmowie z BOKSER.ORG mówił, że stęsknił się za boksem oraz bardzo cieszy się z faktu, iż znowu będzie miał okazję pokazać się polskiej widowni.
- Czuję się doskonale. Miałem dłuższą przerwę od ringu, ale to wspaniałe uczucie znowu tam powrócić. Jestem podwójnie zadowolony, bo znowu przyjdzie mi się mierzyć z polskim zawodnikiem. Wasi kibice są wspaniali, najlepsi na świecie. Wsparcie polskich fanów sprawia, że walka staję się jeszcze bardziej emocjonująca. Uwielbiam walczyć przed kibicami z Polski. Nieważne czy dopingują mnie, czy swojego rodaka - zachwala Polaków Amerykanin.
Mollo dziwi się, że Szpilka planuje stoczyć kolejną walkę (z Krzysztofem Zimnochem przyp.) już trzy tygodnie po starciu z nim. Zdaniem 32-letniego pięściarza Polak nie powinien tak szybko planować kolejnego pojedynku.
- Artur nie będzie w stanie przystąpić do kolejnej walki trzy tygodnie po pojedynku ze mną. To nie będzie dla niego łatwe starcie. Zdaję sobie sprawę, że ludzie już trochę o mnie zapomnieli, ale bez przesady. Zapytaj Gołoty czy trzy tygodnie po walce ze mną byłby zdolny znowu wyjść do ringu - tłumaczy. - Szczerze mówiąc nie oglądałem zbyt wielu pojedynków Szpilki. Naprawdę wiele już w boksie widziałem. Dla mnie liczy się to, aby pokazać swoje umiejętności. Chcę robić show dla kibiców - kończy Mike.
Bardzo dobry wybór dwóch kolejnych rywali Artura.
U konkurencji piszą, że cytat: "walka Szpilka - Mollo, która odbędzie się podczas wieczoru "Friday Night Fights", nie będzie pokazywana w ramach ESPN w USA, ale będzie jej bezpośredni przekaz do Polski."
Czyli widocznie ESPN pokaże tylko Moline ze Spinksem i Castillo vs Smith
Usasadnienie tej opinii jest w moich komentarzach do artykulu o prospektach i klasyfikacji przygotowanej przez Dan Rafeal.
I skończyłaby sie boruta na ważeniach :D
Taki przeciwnik na tym etapie to ostra jazda bez trzymanki, oczywiście w takim zestawieniu morze wydarzyć się wszystko jednak liczę na zwycięstwo Artura
Jestes jaki chyba nieogarnięty. Dobrą walkę z Gołotą? Mollo sie w niej skonczył po pierwszej minucie pierwszej rundy. Potem była tylko walka o przetrwanie i ciągłe denerwujące klincze. Ale to prawda Mollo był kiedys prospektem.
Jedno trzeba przyznać, Szpilka wyzwań się nie boi i nie zgadzam się z tymi którzy go skreślają już teraz.
"IMO Szpilka to przegra. Chyba, że Wasyl coś wie, czego my nie wiemy o aktualnym stanie Mollo :)"
Wasyl żadnej tajemnej wiedzy nie posiada, po prostu dobrze kalkuluje bo to profesjonalista.
Nie dajmy się nabrać, przecież to jest doskonale przemyślane. Mollo walczył z Gołotą bez formy, który już wtedy zamieniał się w żywy cel do obijania. Szpilka bokser do dupy, ale młody, agresywny i szybki. Nie będzie stał nieruchomo i przyjmował ciosy tylko wyjdzie, rzuci się i go znokautuje. Max trzy, cztery rundy.
I wtedy rozpocznie się marketing polegający na pierdzieleniu na fejsikach jak to Szpilka pokonał gościa, który narobił problemy wielkiemu Gołocie a Arturek go położył w kilka rund.
Następny będzie Zimnoch, któremu gorąco kibicuję ale wiem, że również szybciutko polegnie. To kolejny rozsądnie dobrany przeciwnik, nie leszcz, ale i nie orzeł. Do karka pasuje bo jest kruchy i spokojny. Ten się na niego rzuci z agresją i będzie po wszystkim.
Panowie, dużo jeszcze wody w Wiśle upłynie zanim Szpilka dostanie przeciwnika, który naprawdę może mu zagrozić. Wasyl nie jest głupi, zawsze był przesadnie uważny, sądzicie więc że nagle zgłupiał i będzie rzucał swojego prospekta na poważne wyzwania? On wie co robi.
Z tym gościem w ciąży połozyłeś mnie i nie wiem kiedy wstanę :-)
Coperek
Można by rzec święta prawda. Mollo został wzięty, bo było wiadomo, że on już nie boksuje i jest wrakiem jako bokser oczywiście, a to że jest trenerem fitness niz nie znaczy choć chciałbym go zobaczyc w jakiejś niezłej formie.
Z Zimnochem wcale łatwo może tak nie być. Boksersko może być nawet lepszy, bo mówiąc prawdę, którą ja zresztą powtarzam zawsze, że Szpilka to jeździec bez głowy, ale z ciągiem. Gość niezły technicznie skontruje go bardzo szybciutko. Dużo będzie zależało od tego na jaką ilość run się umówią. Zimny się boi chyba, że może nie wytrzymać jak walka będzie szybka.
Szpila ma spedalony zwyczaj tulenia się twarzą do faceta, pewnie przyzwyczajenie wyniesione z pierdla. W tym momencie Mollo może zareagować jak normalny facet i złamać frajerowi szczękę z dyni.
I skończyłaby sie boruta na ważeniach :D
Nic takiego nie będzie miało miejsca, Mollo nie jest głupi chce zarobić więc wszystko na co mógłby sobie pozwolić to lekkie odepchnięcie.
fightnight
ciekawe czy artur by sie tak przystawil do tysona tym gejowskim gestem:)
Wyobraziłem sobie Szpilkę z jego twarzą dużego dziecka na przeciwko Tysona :)
@Coperek
Też tak to widzę.
Kurwa mac idz z tym na allegro , albo do miejscowych klubów bokserskich , bo tutaj juz kazdy o tym wie , ja juz nawet pierdolony numer telefonu pamietam na pamiec bo to jest pod kazdym newsem czleniu wez sie ogarnij.
Dziwi mnie tylko to, że potraficie raz pisać o tym, że Wasyl to jest inteligentny człowiek, a później spekulować jaki to wynik może mieć walka z Mollo. Te dwie rzeczy stoją z sobą w rażącej sprzeczności, bo jeżeli Wasyl jest inteligentny to dziś zna wynik walki z Mollo.
jezeli sie przygotowal dobrze kondycyjnie to Szpile czeka 12 rund,
Mollo bedzie lepszy od tego wytatuowanego spasionego argentynczyka.
oczywiscie jezeli to bedzie czysta walka, bo jezeli Mollo ma tylko nabic record Szpilce to w 3 rundzie da nura po obcierce